Wątek: Athshe łapie wszystkie sroki za ogon

Agus
jestem dumna
do dietki po malu wracasz - i ocknelas sie po kilku nie tak jak ja po 30 kg

zycie tez sie jakos pouklada - nic na sile
a to zeby jakis facet sie nami na chwilke zainteresowal jest potrzene kazdej kobicie nawet takie z najszczesliwszym malzenstwem z 30 letnim stazem

nono moja droga
ja rozumiem, ze chcesz sie dowartosciowac
ale
chłopak z podstawówki............. to juz lekka przesada chyba :P:P:P

Ja również wracam na dobrą drogę. Pozdrawiam

Aniu... ty to jo


Wczoraj przyzwoicie - 1284kcal, ale sporo wieczorem, dlatego nadal nie widać 6
Ale już było 70,0

śniadanie - twarożek z rzodkiewkami - 171
2 śniadanie - dorsz smażony - 265
obiad - szprot w sosie pomidorowym z chlebkiem - 293
potem pojechałam na działkę, powrót po 19 i wtedy kolacja - 2 jajka sadzone + 2 kawałki chlebka graham plus kefir - 555kcal - wiem koszmarnie dużo, ale na działce prawie dwie godziny grabiłam trawnik i po prostu byłam głodna jak wilk. Nawet Emilka była wygłodzona tym grabieniem - ona tez zjadła 2 jajka Bez kefiru byłoby lepiej, ale przepadło.

A teraz mam w domku piękny bukiet bzu i mi wszedzie pachnie.
I jeszcze koło 30 żółtych tulipanów

A dziś wieczorem u mnie znajomi na winie... obiecałam upiec muffiny, oni przynoszą wino. Tylko się boje, bo jak gadaliśmy o jakimś jedzeniu to mówili o zamawianiu pizzy - to nie jest dobry pomysł, chyba musze wymyślić cos innego. A impreza u mnie, bo nie moge wyjść na miasto - nie ma z kim Emki zostawić.

oj nie daj sie pizzy kochana nie daj

milego dnia a 6stke zobaczysz niebawem napewno

Witaj athshe!
Widze że u ciebie ostatnio nie ciekawie było. Głowa mocno do góry i pamiętaj o siebie zawsze należy walczyć, a tymi głupimi chłopami nie ma co się przejmować. Chcemy być ładniejsze, szczuplejsze, bardzie sexy dla nich? O NIE NIE - DLA SIEBIE KOCHANA - TO ONI POWINNI SIĘ DLA NAS POSTARAĆ CHOCIAŻ W POŁOWIE TAK JAK TO MY CIĄGLE ROBIMY DLA NICH !!! Trzymam kciuki za dietke i za 6 z przodu.

Pomysł na wieczór jest - upieke pikantne muffiny, albo w muffinkowych foremkach, albo w keksówce - jak chlebek i do tego szaszłyki z kurczaka papryki i pieczarek. Będzie dietetycznie, prawda? Lepsze to niż pizza. I chyba dam znać kumpeli, niech zrobi do tego jakąś sałatkę. I to powinien byc dobry zestaw. Się nawet zastanawiam, ze może sama zrobie sałatkę, to przynajmniej będe wiedziała co w niej jest...

Na śniadanie zjadłam szprota w sosie pomidorowym z jednych kawałkiem chlebka - 160kcal

potem ugotowałam zupę jarzynowa, obgryzłam z Emilka kość - zupa ugotowana na piersi z kurczaka, z której filety wykroiłam na szaszłyki, mięska było gdzies 50g
i teraz zjadam duża miskę zupy - bez zabielania, bez żadnych dodatków. I dziś będę jeść tylko zupę - w ilościach raczej nieograniczonych do wieczora a wieczorkiem to co wszyscy.

I zrobiłam przemeblowanie - przeniosłam swoją kanapę (przeciągnęłam) do salonu, bo nie byłoby gdzie siedzieć. Już wcześniej o tym myślałam. Pasuje, wiec teraz czas kupic łóżko do sypialni Nie mogę sie doczekać. Tylkonie wiem, czy mi kasy starczy. Mam na to jakiś tysiąc, a chce takie ze skrzynią... coś sie wymyśli. Najwyżej kupię w przyszłym miesiącu.

WPADAM POWIEDZIEĆ NIEDZIELNIE DZIEN DOBRY - JAK TAM WCZORAJSZY WIECZÓR? MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKO SIE UDAŁO TAK JAK PLANOWAŁAŚ
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Impreza udana - muffiny z truskawkami, szaszłyki, sałatka kumpeli i muffiny pikantne upieczone w keksówce jako chlebek.
Na 5 osób poszło 1,5 butelki wina i jedno piwo, było miło, skończyło sie o pierwszej i nawet moja córka kochana spała do 7 rano a nie jak zwykle do 6
Waga oczywiście w górę - nic dziwnego, jedliśmy o 23...

nom kochana no to same pysznosci wcozraj robilas...mniam .muffinki z truskawkami mniam mokre wyszły???

nomilego dnia