Strona 12 z 116 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 1159

Wątek: Mój pamiętnik

  1. #111
    Awatar awi
    awi
    awi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2008
    Posty
    2,204

    Domyślnie

    Gosiu a o której jesz tę obiado-kolację?
    bo jeśli np o 16 czy 17 to moim zdaniem coś na kolację trzeba jeszcze zjeść.. bo nie dosyć że głodek po 3 godzinach się odzywa, to na tym głodzie ciągniesz do śniadania, czyli bez jedzenia jest jakies 14-15 godzin? Ustal sobie po prostu w planie dnia lekką kolację i wtedy będziesz zadowolona z tego ze dajesz radę i nie kusisz się na coś, co było niezaplanowane...

    buziaczki

  2. #112
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Gosiu, pozdrawiam na twoim nowym wateczku! jak synus?

  3. #113
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Gosiu, ależ ja uwielbiam krokiety z pieczarkami, mmmm, u mnie w domu nawet jedną z potraw wigilijnych są od lat krokieciki z cebulką i pieczarkami, bo wszyscy lubimy
    pozdrawiam dietkowo

  4. #114
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    Gosia, mnie ratuje tylko i wylacznie fakt, ze wstaje np o 9:00, a rano mi sie nigdy nie chce jesc, wiec tylko kawa i ewentualnie 2 wasy. Do poludnia wiec nie mam prawie zadnych kalorii.
    No właśnie, a ja wstaję o 6.30 a porządne śniadanie zjadam ok. 8.30, to wszystko zależy od trybu życia
    Nie mam najazdów na lodówkę w sensie jakiegoś podjadania, może dlatego, że jem 7-8 razy dziennie malutkie porcyjki, największe jest śniadanie i obiad oczywiście :P

    Zresztą u mnie wyraźnie zaznaczone jest tylko śniadanie, potem to po prostu jem, jak jestem głodna i nie mam jakiegoś stałego i wyraźnego podziału na II śniadanie, obiad, kolację ... itd.
    Stawiam głównie na różnorodność, na skład (białko) i oczywiście na kalorie a jem o różnych porach, późnych i bardzo późnych też .... nigdy nie przeszkadzało mi to chudnąć ...
    Nie mam żadnych wyrzutów sumienia, jak zjem coś o 22.00, nienawidzę uczucia głodu i staram się nigdy do niego nie dopuszczać

    Gosia, ale skoro wcześniej chudłaś na 1000 kcal, to raczej nie podjadałaś, może cofnij się do tamtych czasów i popatrz, jak jadłaś, jak się zachowywałaś, jak unikałaś podjadania ... może to pomoże :P


  5. #115
    Forma Guest

    Domyślnie

    Kolejny dzień minął jeszcze tylko 2 dni i urlop, no a w sobote jeszcze ten bal...

    Dziś było w miare OK
    * kromka żytniego z dżemem truskawkowym
    * kromka żytniego, serek wiejski
    * activia z otrębami
    * pomarańcza, gruszka
    * zupa ogórkowa, krokiet
    * cukierek czekoladowy
    po ćwiczeniach
    * piętka z miodem
    * kilka chrupek kukurydzianych

    W sumie kalorii 1200
    Orbitrek 45 min, 30 powt. A6W, 100 brzuszkow

    * * * *
    Magda To Ty Synek rosnie i szaleje, wlasnie jestem na etapie poszukiwania przedszkola...

    Beatko, ja uwielbiam naleśniki, z wszelkimi dodatkami i w każdej postaci, a moj mąż preferuje w nich mięso... Ummm takie z samymi grzybkami też są pyszne...

    Aniu, obiado-kolacje jemy zazwyczaj kolo 18, wiec najlepiej byloby juz po niej nie jesc... w dni w które ćwicze biore pod uwage to ze zawsze po ćwiczeniach cos jeszcze przekąsze, ale nei cierpie takie bezmyslnego podjaania ktore mnie oststnio przesladuje...

    Kasiu, a ja w glowe chyba nie moge sobie przestawić... Wczesneij nie wiem czy jakas wieksza mobilizacje czy motywacje mialam Zauwazylam że za czesto zaczynam sobie poblazac, bo przeciez nie zaszkozi jeden cukierk a jak sie zje jednego cukierka, to i coś tam jeszcze nie zaszkodzi...
    Musze to sobie jakos poukladac, w sumie jem 3X w pracy pozniej w domu tą obiado-kolacje, moze faktycznie tak jak napisala Ania, powinam miec w planach jakas lekka kolacyjkę, może byloby latwiej... bo sumując te podjadania to ilosc kalorii na lekka przekąskę wyjdzie... tylko no wlasnie o czy godz np. 20 czy 21 to nie za poźno?

  6. #116
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosia, ja za chwilę będę jeść jabłko

    Jakoś nigdy mi nie szkodziło późne jedzenie w ogóle nie mam zakodowanego w głowie czegoś takiego, jak "zbyt późne jedzenie"

  7. #117
    Forma Guest

    Domyślnie

    Ja za duzo mysle o jedzeniu, planowaniu co kiedy, ile... chore i meczące to jest
    Kasiu podoba mi zie Twoje podejscie do diety... mam nadzieje ze kiedys naucze sie tego co Ty - jesc normalnie...

  8. #118
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosiu, też kiedyś miałam tak, jak Ty ... ciągle myślałam o tym, co i kiedy zjem, wręcz obsesyjnie ...

    Teraz widzę, że to nie jest dobre, a już na pewno nie na dłuższą metę ... męczy i frustruje, dlatego życzę Ci Gosiu, abyś już wkrótce jadła bez żadnych męczących myśli

    Dobranoc

  9. #119
    Awatar awi
    awi
    awi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2008
    Posty
    2,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Forma
    Kasiu podoba mi zie Twoje podejscie do diety... mam nadzieje ze kiedys naucze sie tego co Ty - jesc normalnie...
    podpisuję się...
    bo ja też za dużo myślę.. a potem i tak swoje robię

    Gosiu ja tam myslę ze owoc, czy jogurcik wieczorem o 20 nie zaszkodzi..

    dobranoc

  10. #120
    Forma Guest

    Domyślnie

    Kasia, jak udalo Ci sie przestac o tym myslec i planowac??? Mi to zupelnie nie wychodzi, musze planowac i liczyc kalorie bo inaczej katastrofa...

    Ania racja, no wiec jak wiadc nadal o TYM mysle i chyba spróbuje jesc 3X w pracy i 2X w domu...

    Dobranoc!

Strona 12 z 116 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •