Jeśli masz poważne wątpliwości co do skutków ubocznych to jeśli możliwe przedyskutuj to i balans pomiędzy tym ryzykiem i ryzykiem nie brania leków i wybierz mniejsze zło ... 3mam kciuki by było lepiej!
Jeśli masz poważne wątpliwości co do skutków ubocznych to jeśli możliwe przedyskutuj to i balans pomiędzy tym ryzykiem i ryzykiem nie brania leków i wybierz mniejsze zło ... 3mam kciuki by było lepiej!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Awi jesli masz jakies watpliwosci co do leku to sprobuj zasiegnac jeszcze jakiejs opinii u innego lekarza.....
Zycze zeby alergia ustapila...
Aniu
duzo zdrowka zycze
i duzo lepszego samopoczucia
rzeczywiscie dobry lekarz teraz na wage zlota...
moze ginekolog jakiegos poradzi??
buziaki
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Aniu, pozdrawiam serdecznie i życzę bardzo udanego tygodnia :P :P
Mam nadzieję, że zajrzysz tu wieczorkiem choć na chwilkę
Buziaczki
Czesc
nie miałam w weekend internetu stąd nie było mnie i tutaj.
siedzę teraz cały czas w domu to bym sobie pobuszowała, ale złośliwość rzeczy martwych i było jak było, ale włączyli dzisiaj to jestem
u mnie tak sobie, cały czas męczę się z alergią, nie będę Was tu zanudzać, bo bym mogła marudzić i marudzić tak mi źle
w środę wizyta u ginka, mam nadzieję ze z Maluszkiem ok.. bardzo się boję zeby ta alergia i leki nie odbiły się na nim..
Najmaluszku - kochana dzięki za wsparcie. Duzo mi dają nasze rozmowy, a co Ci się w rękaw wypłaczę to aż wstyd.. niestety wiesz jak jest..
dzis znów zjadłam za duzo pieczywa ale mi to wisi jakoś, choć w sumie nie.. zła jestem na siebie.. ale jakoś sama nie umiem się z sobą pozbierać.
Aneczko trzymaj się za to Ty dzielnie buziaczki
Margol - Nie wiem czy jest tutaj mowa o wywazeniu interesu mojego i dziecka.. nieleczona alergia tez moze narobić ogromnych szkód, a do tego nie daję rady w ogóle funkcjonować bez tych leków, z nimi troszkę mi lżej, choć i tak wyglądam jak 7 nieszczęść a czuję się jeszcze gorzej..
chwilowo nic mnie nie cieszy, nic nie obchodzi, byle przetrwać ten czas
pozdrawiam Cię goraco, zaraz wpadnę poczytac do Ciebie czy juz wyzdrowiałas!
Syciu - dzieki za wsparcie. Alergia złagodnieje w lipcu ale choć mały deszcz dałby duzą ulgę.. niestety od 1 maja u nas nie spadła ani kropla deszczu i nic sie nie zapowiada..
co do brzuszka to rośnie, rośnie. Waga tez niestety..
pozdrawiam Cię goraco
Gosiu-Forma - byłam u alergologa, przepisała mi leki które wg niej są najbezpieczniejsze..
złagodziły trochę alergię, ale i tak nie za bardzo w środę skosultuję to jeszcze z ginkiem.. choć to on mnie skierował do tej babki w razie pogorszenia. No nic, jakoś muszę to przetwać.. a obawa o dziecko jest duza nic na to nie poradzę..
w ogóle to tak liczyłam ze alergia będzie mniejsza.. tyle osób tak ma w ciazy, ale oczywiście nie ja no nic, trzymam się jakoś, choć szczerze - najchętniej sidłabym i płakała.. ot, taki mam stan ducha..
miałam nie marudzić.. sorki buziaczki Gosiu
Ziutka - tak, tak wybrała, musiałam jej zaufać..
co do dołka to próbuję się wygrzebać, ale jakoś mi to średnio idzie.. no ale staram się cały czas pozdrawiam
KasiuCz - dzieki niedziela była sympatyczna, bylismy na prymicji naszego bliskiego kolegi, było bardzo uroczyście i na lodach. Poza tym w domu, bo tutaj jednak mi najlepiej - zasłonięte rolety i tak siedze jak mruk gdy inni spacerują hehe
no nic, tak juz mija u mnie czerwiec..
pozdrawiam Cię Kasiu gorąco buziaczki
Alek - tak do tego też podchodzę, ze muszę brać te leki bo to mniejsze zło..
dzieki za kciuki - potrzymaj za to zeby na Pomorzu zachodnim spadł porządny deszcz i niech pada cały czerwiec hehe pozdrawiam
Annia - jutro jeszcze pogadam z ginkiem, a alergia ustapi w lipcu. Pozdrawiam
Majussia - dzieki kochana, no zobacze co w srodę ginek mi powie.. pozdrawiam
miłego wieczoru
Anusia, oj biedna jesteś z tą alergią ... a czy po porodzie nie zdecydowałabyś się na jakieś odczulanie?... nie znam się za bardzo na temacie, bo jakoś nie ma alergików w moim otoczeniu, ale przecież robi się jakieś takie rzeczy ...
... bo to przecież straszna męczarnia jest piękna pogoda, a Ty biedna w domu siedzisz i cierpisz, ech ...
Bardzo gorąco Cię pozdrawiam i już zaczynam trzymać kciuki za środę
Aneczka głowa do góry, zobaczysz że wszystko bedzie dobrze.
Do lipca już nie daleko, mam nadziej że ta alergia do tego czasu nei bedzie taka uciazliwa.
Trzymaj sie kochana!
Anusia, tule wirtualnie. Czasem jak smut dopadnie to nie ma co sie opierac, dobrze pomarudzic i sie wyplakac.
Ja tymczasem pozaklinam troche deszczu dla Ciebie.
O tak! deszcz pomógłby naszej Ani kochanej, ale na razie chyba ma nie padać ...
Spokojnego wtorku kochana :P
Anusia możesz mi płakać w rękaw ile chcesz Ja doskonale rozumiem twój nastrój i wszystkie twoje rozterki ...
Zakładki