-
Ja też się piszę na kawę!!! Zasypiam dzisiaj w każdej pozycji!
Miłego dnia
Aga
-
Witaj Kasieńko!!!
Teraz to ja mam zaległości w czytaniu bo w domku brat neta.
Super buciki masz!!!!
Distkowo też super.
A ja dziś przed pójściem do pracy kupiłam sobie w pretty girl kupiłam spódnicę niebieską nr 36
Szok!!! Prosiłam 38 i ubrałam a ona mi zjechała z pasa na biodra.
No i ekspedienta powiedziała " pani taka szczuplutka a takie duże nr bierze ".
Ale mnie to optymistycznie nastawiło bo waga poranna wnerwiła.
Ważę 60kg ;( .
Buziaki i miłego dnia
-
Kasiu, raz jeszcze powiem, że pomysł rowerowania w trakcie meczy rewelacyjny
-
Kasiu, rozmiar 36, no no
Laseczka z Ciebie, kochana moja
I Ty narzekasz na wagę?
Nawet ekspedientka zwróciła uwagę, że za duże rozmiary chcesz przymierzać
Zosiu, też tak myślę, kolejna mobilizacja do zwiększonej dawki ruchu
-
ŻYCZĘ UDANEGO DIETKOWO WEEKENDU.
-
Kasienko,, ja tez taka mala fanka pilki noznej jestem , zarazona przez mezulka
to moze ty pedaluj, a ja bede dreptac sobie, jeszcze tylko tego lenia pogonie bo cos zasiedzial sie u mnie, ale pomysl na medal !!! Jestem za
-
Kasieńko może to głupie ale mam takie kompleksy że jestem gruba.
Sama mi powiedziałaś, że rozum nie zadąża ze schudnięciem
.
Kupilam sobie drugą , ale mini a tak się bałam.
No nic muszę zacząć na nogi ćwiczonka.
Miłego wieczorka
-
Gosia, cieszę się, że Ci się pomysł spodobał
Wskakuj na stepperek, daj kopa w d .... temu leniowi
Ja jestem kibicem prawie od urodzenia, zaraził mnie tym mój tata, który kiedyś sam grał amatorsko, oglądałam go więc w akcji, zabierał mnie na mecze, oglądaliśmy razem każdy Mundial i tak mi już zostało.
Syn też grał w klubach, ale ze względów zdrowotnych nie może kontynuować.
Mąż też kibic zapalony i tylko kot jest zdezorientowany, kiedy wszyscy wrzeszczymy w trakcie oglądania meczów
Kasiu, dokładnie tak jest - Twoja psychika jeszcze się nie przestawiła na nową, szczupłą, zgrabną Kasię
Masz wciąż zakodowane, że jesteś gruba a tak przecież nie jest, ale podświadomość jeszcze się nie przestawiła.
Miłego popołudnia
-
Małe podsumowanko:
rano owsianka: 249 kcal
2 kawy: jakieś 70 kcal
jeszcze w pracy jabłko: ok. 150 kcal - było wielgachne, nie zważyłam go, więc tak do końca nie wiem
w domciu: indyk w galarecie - 90 kcal
kilka suszonych śliwek i plasterek mielonki - załóżmy, że 100 kcal.
Na koncie mam więc jakieś 660 kcal, nie najgorzej
A już niedługo wskakuję na rowerek :P
-
Całkiem nieźle:
spalonych 467 kcal
przejechane 20,5 km
czas 44 minuty
zmienne obciążenie
W ramach przedobiadu zjedzone 3 plastry szynki Fitness: ok. 55 kcal.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki