Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Witam piątkowo i prawie weekendowo

Rano byłam z synem u dermatologa, dopiero dotarłam do pracy i mnóstwo spraw na mnie czeka

Dorotko, za kawkę niezmiennie gorąco dziękuję

Ribka, miło, że mnie odwiedziłaś Ja jeżdżę codziennie, ale to jest rowerek stacjonarny, treningowy :P Pokonuję codziennie ok. 25-30 km i jeżdżę ok. 50-60 minut

Dziewczynki, muszę się brać do pracy

Aaa, jeszcze tylko raporcik z wczorajszego pedałowania:

tylko 47 min. 21 sek.
przejechałam 23,02 km
spaliłam 524 kcal

Kasia, czy byłaś z synem w związku ze sprawami trądzikowatymi Jeśli tak, to co ci poradził i przepisał tzn. nie Tobie a młodemu

Dorotko, nie, to nie trądzik, mój Tomek na szczęście nie ma tego problemu ale ma za to inny

Mój ma, nie jest to potężny problem, bo na razie jakoś sobie z tym radzimy przy pomocy drogeryjnych kosmetyków ale... dmucham na zimno i zawczasu pytam

to juz jest katowanie samej siebie

I NAS-ALE LODY

WSPANIAŁEGO WEEKENDU ZYCZE

Hej Dziewczynki, wpadam na chwilkę tylko, bo za moment wybieram się na zakupy po kilka niezbędnych drobiazgów dla syna, jutro już wyjeżdża (krem do opalania, coś na komary itp.).

Muszę się jednak pochwalić wczorajszym pedałowaniem, bo mam nowy własny rekordzik :P
spaliłam 733 kcal :P
jeździłam 71 minut 7 sekund
przejechałam 32,19 km

Jestem z siebie bardzo zadowolona
Nawet mój mąż się zdziwił trochę, że tak długo jeżdżę, bo powiedziałam mu, że będę pedałować przez jakieś 45-50 minut a jeździłam godzinkę i 10 minut

Życzę Wam wspaniałej soboty i jeszcze wspanialszej niedzieli

Może i ja coś przy okazji sobie kupię

POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI MOCNO –do poniedzialku

Witam Cie Kasienko!!!

Wpadam sie szybciutko pochwalic, ze tez sobie suminnie drepcze na stepperku juz przekraczam 30 min, jeszcze nie daje rady wiecej, ale podejrzewam, ze z czasem kondycha sie wyrobi, wazne ze i tak pot sie ze mnie jeje jakby mnie ktos konewka zlewal Weiderek tez w ruchu ( juz nie wspomne o miesniach brucha, jejjjjjjjjjj jak one bola ale teraz bynajmniej wiem ze jej mam )

Milej niedzieli Ci zycze i mam nadziej , ze pogoda u Was tez tak piekna jak u nas

Pa , buzka

Gosia, no to pięknie stepujesz! A kondycja przyjdzie z czasem, z każdym dniem będzie lepsza, zobaczysz już niedługo

U nas gorąco, też piękna pogoda

A ja muszę się pochwalić moim wczorajszym pedałowaniem.

Ale dałam czadu, padł kolejny rekord

przejechałam 37,13 km
spaliłam 845 kcal :P
jeździłam 76 min. 39 sek.

Nieźle, prawda?

Dzisiaj na 16.00 zawozimy syna do dziadków, jutro wyruszają do Partęczyn
Zjem u teściów obiad, ma być panga, pewnie w panierce usmażona klasycznie na tłuszczu, trudno, zjem kawałek i dużo surówek, więc powinno być OK

A na wczorajszych zakupach kupiłam sobie w Reserved błękitne spodnie rybaczki, urocze
i bluzeczkę w kolorze brudnego różu :P
To nie wszystko, kupiłam sobie jeszcze w innym sklepie kolejne spodnie, też 7/8 w kolorze między brązem a khaki.
Mają fajne detale, np. na dole z boku nogawek mają wszyte suwaczki, które można zasuwać i rozsuwać. Spodnie mogą być więc raz szersze a raz węższe i wtedy wyglądają trochę jak bryczesy. Naprawdę fajne
Aaa i jeszcze japonki sobie kupiłam, z czarnego zamszu, na koturnie, ale niewysokim z ozdobnymi kamyczkami, chyba cyrkonie, milusie
I 2 pary kolczyków, o!
Trochę przyszalałam

WITAM SERDECZNIE.

DZIĘKUJE ZA ODWIEDZINKI NA MOIM WĄTECZKU.
ŻYCZĘ MIŁEGO I OWOCNEGO DIETKOWANIA.
KILOSKI NIECH SZYBKO UCIEKAJĄ.