Witaj Asiulka
Słoneczko idzie Ci super nic dodać nic ująć JESTEM Z CIEBIE DUMNA
ja troszkę daję ciała (grzeszki nieplażowe czyli paluszki, kukurydza, marchewka i za dużo orzeszków) - mam nad czym pracować
Ale i tak się cieszę, ze jest troszkę lepiej u mnie i po weekendzie spróbuję zerwać z orzeszkami, lub ew. trzymać się wyznaczonych limitów.
Słoneczko dziś o tym samym pomyslałam - tzn. chodzi mi o nabiał. Dziś jak zjadłam serek wiejski to poczułam się taka wydęta... wczoraj też dużo nabiału... chyba muszę to ograniczyć też na rzecz większej ilości warzyw.. myśle o ugotowaniu bigosiku light ale to chyba w przyszły weekend i wezmę sobie je w słoiczki - to dobre rozwiązanie szybko się odgrzeje
Tak więc rób to leczo Słonko rób bo pyszne, zdrowe i dobre na SB
Asiulka a na urodzinkach było ok, na szczęście nie było tortu, bo bym się nie wykręciła, ale po ciasteczka i czekoadę nie sięgałam, choć mała (8-letnia) Hania skutecznie chciała mnie "zmusić" do poczęstowania się hehe..
No ale potem poszlismy kupić wodę... a ja wzięłam orzechy buuu....
No nic, znów się rozpisałam.. ale to tak na cały weekend zaraz zmykam do domku.. uff! cieszę się, ze już weekend odpocznij, choć w tę niedzielkę Myszko no i plażuj nadal tak ślicznie buziaczki
Zakładki