Strona 112 z 605 PierwszyPierwszy ... 12 62 102 110 111 112 113 114 122 162 212 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,111 do 1,120 z 6043

Wątek: Uczę się zdrowo i normalnie jeść

  1. #1111
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ponownie

    Wpadam jeszcze na chwilę w tzw. międzyczasie.................


    Paulinko jak już będzeisz miała swój rowerek , to na pewno się rozruszasz. I jak tylko nuda Cię dopadnie , to siup na rowerek i jazda na daleką wycieczkę..........Widzę , że też ładnie się opierasz pokusom. Mnie jeszcze dzisiaj czeka jedno kuszenie , bo idę do marketu na małe zakupki ( w piątek planuje duże). A wiadomo , jak w markecie bywa......Na każdej półce czyhają na słabego człowieka różne słodkości.......Ale ja będę silna i się nie dam..............

    Magdusiu ja chodziłam na aerobik na godzinę 20.00 , więc nawet podczas upałów dawało się wytrzymać. Najgożej jest , jak panuje taki zaduch i nie ma ani grama wiaterku.......Wtedy się ciężko ćwiczy...........A jogurcik , to biorę naturalny i wsypuję do niego pół łyżeczki ( lub całą , jak ktoś woli bardziej kakowe ) kakao i jeden słodzik......Tylko najpierw radzę wsypać słodzik i energicznie wymieszać , żeby się całkiem rozpuścił..............Dla mnie pychotka i na pewno o wiele zdrowsze , niż takie sztucznie barwione..............

    Aniu masz rację , ja prawie nie jem ciepłych posiłków. No może z wyjątkiem weekendów. Ale wynika to przede wszystkim z braku czasu. Jak popołudniu pracuję , to wracam i chcę coś jak najszybciej zjeść , żeby nie marnować czasu.........Ale muszę to zmienić , bo wiem , że ciepły posiłek jest bardzo ważny...........No i tak , jak mówisz , być może przez to , że nie jem nic na ciepło , to jestem ciągle głodna..............
    Aniula dziękuję bardzo za karteczkę. Naprawdę się wzruszyłam.............Jesteś kochana...........I jeszcze raz napiszę , że bardzo się cieszę z decyzji Twojego prezesa.......Mam nadzieję , że alergia Ci troszkę odpuści i będziesz mogła realizować swoje plany biegowo-ćwiczeniowe.................



    Ja dziś popołudniu wybieram się na rowerek...........Tylko coś się niebo zachmurzyło i zebrał bardzo silny wiatr .Oby tylko nie padało, bo chcę dzisiejsze popołudnie spędzić na powietrzu......................


    Przesyłam buziaczki
    Asia

  2. #1112
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Asiu pozdrawiam
    Pogadamy w czwartek - wysłałam Ci SMSska
    Całuski
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #1113
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Witaj Asiu !!!

    I jak poradzilas sobie wczoraj w markecie??? Na pewno poszlo dobrze! Przyznaje, ze momentami czlowiek glupieje, jak widzisz tony slodkosci na pulkach Ale my sobie z tym poradzimy!!!
    Tak wkrotce zaczne pedalowac Bardzo sie na to ciesze, bo jazda na stacjonarnym to przechlapane... Przynajmniej dla mnie, bo ja musze widziec, jak zmienia sie krajobraz

    Zycze udanego dnia!!!
    Buziaki :*:*


  4. #1114
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    32/54 dni

    Witajcie Dziubki

    Wczorajsze popołudnie minęło mi szybko i aktywnie. Zaraz po pracy poleciałam do marketu na małe zakupki. Przeleciałam przez niego , jak tajfun , żeby tylko nie patrzeć na piętrzące się słodycze...................Kupiłam sobie parę jogurtów i serków, no i do tego deser budyniowy z koroną , ale go wczoraj nie zjadłam..........Zostawię sobie go na weekend do kawki.............Potem poleciałam do domu coś zjeść , a zaraz potem na rower z siostrą do parku.........Po rowerze byłam tak zmęczona , iż myślałam , że nie zrobię Szóstki. Ale o 21.30 jakoś się przemogłam i ćwiczyłam...............


    Wczorajsze menu:
    * 5.30 - jajecznica z 1 jajka z cebulką i pomidorem na oliwie - 200 kcal
    * 9.30 - jogurt naturalny ze zbożem 160 kcal
    * 12.00 - jabłko - 100 kcal
    * 14.30 - jogurt jogobella light - 90 kcal
    * 17.30 - grahamka z wędliną drobiową i keczupem - 200 kcal
    * 18.00 - truskawki z jogurtem naturalnym - 100 kcal
    * 20.30 - sałatka owocowa - 100 kcal ( wiem , że za późno , ale strasznie zgłodniałam na rowerze)

    * w ciągu dnia - 3 cukierki Alpenlibe , 2 kostki czekolady - 62 kcal
    SUMA : 1012 kcal
    Ruch :
    * 1,5 godziny jazdy na rowerze
    * 30 dzień Szóstki


    No z wczorajszego dnia , to jestem zadowolona. Oby takich dni z jak najmniejszą ilością kalorii , a jak największą ruchu , było więcej...................... :P :P :P
    Paulinko dałam radę wczoraj w markecie oprzeć się wszystkim słodkościom. I szczerze mówiąc , to nic bardzo mnie nie kusiło.........Chyba chrom zaczyna wreszcie działać , bo mam coraz mniejszą ochotę na słodkie.............Ale to nie znaczy , że jakby mi ktoś podstawił pod nos talerzyk z ulubionym ciastem , to bym odmówiła..............Ale na razie trzymam się dzielnie...............

    Grażynko już się nie mogę doczekać naszego rowerkowania. Ja wczoraj przejechałam kawał parku i dziś dokładnie czuję , gdzie mam pupę i nogi........Ale opłacało się.........A po rowerze i Szóstce , padłam jak zabita i rano trudno mi się było podnieść.............Grażynko do zobaczenia popopołudniu............


    Aniula już czytałam , że jesteś bardzo dzielna. Naprawdę bardzo się cieszę , że masz taką energię..........Aniu a w jakim czasie Ty przejechałaś te 32 kilometry? Jestem ciekawa , bo nie mam jeszcze zainstalowanego licznika ( K. wciąż nie ma czasu )...............A rano mnie nie było na forum , bo zawsze ostatniego każdego miesiąca , mam kupę fakturowania , więc cierpię na brak czasu............

    Życzę miłego dzionka
    Buziaczki
    Asia

  5. #1115
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Asiu suuuuuuuuuuuuuuper dzionek.. naprawdę

    Słonko wczoraj sporo rzeczy robiłyśmy razem
    razem szóstkowałyśmy - ja tez zaczęłam o 21,30
    razem o 20,30 wcinałysmy coś, bo byłyśmy głodne po rowerkach (ja sucharki, bo micha truskawek nie zaspokoiła do końca głodu )
    razem też byłyśmy na rowerkach - mam liczniczek, który bardzo mi pomaga
    po prostej drodze, to tak zajmuje mi 1,5 g przejechanie 30 km (najczęściej jeżdżę tempem 20km/h, przy czym są dni, ze trochę szybciej, ale i trochę wolniej ) to takie tempo dla mnie optymalne
    wczoraj jak wiaterek mnie pchał to i 29 jechałam... a pod wiatr 15 hihi, dostałam wczoraj wycisk


    a teraz ja mam prosbę - co Wy za park macie w tym Chorzowie, ze możecie 2 godziny po nim jeździć.. ja przez nasz choszczeński przejeżdżam w minutkę to jakiś lasek czy co? jakoś tak mnie to nurtuje, bo widze, ze to ważne miejsce w Twoim miescie

    Dziś będe sie rowerkowo z Wam lączyć, bo zamierzam znów jechać. W. ma do pracy na 14 caly tydzień, to on jeździ rano (dziś już ma w nogach prawie 60 km), a ja popołudniami z jednej strony dobrze, bo mamy 1 rower...... ale zawsze jeździliśmy tyle razem, a w tym roku ciągle osobno... buuu... marzy nam się rowerek drugi, no ale to najwcześniej za rok.....

    gorąco CIę pozdrawiam
    buziaki przesyłam pracuj pilnie rozumie się, ze masz sporo pracy
    pa Słonko


    ps.. tylko ze znów moja Asiu nie zjadłaś nic ciepłego! popraw się

  6. #1116
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Asiu! Ale ty silna jestes, skarbie! Bardzo cie podziwiam! Naprawde spisujesz sie wzorowo. Twoja waga musi spasc, nie ma innej opcji. Dzis chyba mialas spotkanie z Grazynka, tak? ale wam fajnie! Ja tez chetnie bym was wszystkie spotkala tak "na zywo". Ja dzis nalazilam sie znowu straszliwie i zjadlam troszke moze za duzo, a przeciez uwazalam. Dziwne, tak mysle, ze kiedys, jak nie uwazalam, to chyba lekko pochlanialam ponad 2000 kcal dziennie. napewno. szok. I jak tu sie dziwic, ze czlowiek tak sie zaokraglil???
    ASienko, cieplutko pozdrawiam

  7. #1117
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    33/54 dni

    Witajcie Słoneczka w piątkowy poranek............Ach jak ja lubię piątki..........Perspektywa weekendu jest wspaniała........Szkoda tylko, że weekend tak szybko mija..............

    Wczoraj byłam bardzo dzielna i zjadłam tylko 966 kcal. I wcale nie byłam głodna.........Bardzo lubię takie dni , kiedy pomimo niewielkiej ilości zjedzonych kalorii, nie czuję wogóle głodu..........Popołudniu byłam na rowerku z Grażynką i pewnie też troszkę kalorii udało Nam się spalić....................
    Dziś wybieram się do marketu ( znowu ) na duże zalupy............Ale czuję , że będę silna i nic mnie nie skusi..........No może jakieś małe bezcukrowe ciasteczko..............


    Wczorajsze menu:
    * 5.30 - serek biały chudy z truskawkami - 210 kcal
    * 10.30 - paluch zdrowia ( rodzaj bułki razowo-żytniej ) z wędliną drobiową - 160 kcal
    * 14.30 - serek wiejski - 120 kcal
    * 17.30 - grahamka z warzywami i mięsem mielonym na ciepło - 325 kcal
    * 21.00 - truskawki, brzoskwinia - 90 kcal
    * w ciągu dnia - 3 cukierki , 2 kostki czekolady - 61 kcal

    SUMA: 966 kcal
    Ruch:
    * 1,5 godziny jazdy na rowerku
    * 31 dzień Szóstki


    Magdalenko no ja też mam nadzieję , że waga będzie spadać , bo naprawdę się staram. Na wesele idę za 3 tygodnie i byłoby super , jakby waga pokazała 55 kilo. Ale z 56 też będę się bardzo , bardzo cieszyć...............Spotkanie z Grażynką się udało, bo to jest bardzo sympatyczna babeczka..............A co do kalorii pochłanianych przed dietką , to myślę , że u mnie było ich conajmniej 2000, albo i 2500............Przecież te białe bułeczki z masełkiem i do tego sporo słodyczy , tworzyły niezłą dzienną dawkę , produkującą tłuszczyk..........

    Aniu park w Chorzowie , to jest Wojewódzki Park Kultury i Nauki - największy na Śląsku. Jak popatrzysz sobie na mapę Górnego Śląska , to na pewno go znajdziesz. W parku mieści się zoo, wesołe miasteczko, planetarium, kolejka linowa - elka i masę ścieżek rowerowych. Więc można sobie jeźdżić dosyć długo..........No i takich rowerzystów, jak my z Grażynką jest bardzo dużo..............Aniu ciekawe czy w czwartek , też robiłyśmy wszysto razem. Ja ćwiczyłam Szóstke o 21.30, a owoce na kolację jadłam o 21.00. No i wczoraj Aniu za Twoim przykazem zjadłam na ciepło bułeczkę z warzywami i mięsem..........Chociaż powiem Ci szczerze, że jakoś ostatnio nie mam ochoty na ciepłe posiłki................Ale postaram się to zmienić....................

    Na razie zmykam
    Postaram się jeszcze wpaść przed końcem dnia
    Buziaczki
    :P :P :P :P :P :P

  8. #1118
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hejka Asiu
    dzięki za wyjasnienie koniecznie musze zobaczyć jak ten Twój park wygląda poszperam w necie i już będę wszystko wiedziała

    nie robiłysmy razem 6, bo ja robiłam ok. 23 godzinki ledwo ledwo, ale zrobiłam
    niestety o 22 zjadłam jeszcze trochę arbuza, bo W. przyniósł i się skusiłam.
    Niestety ja po rowerkach jestem strasznie głodna a zjadłam w sumie truskawy tylko.. no i wszamałam trochę.. a przez to i dziś jestem mocno głodna i zjadłam rogala.. no trudno do wyboru miałam rogala i drożdżówkę, to i tak dobrze wybrałam

    Asiu gorąco Cię pozdrawiam
    miłego dnia....... ja tez lubię piątki
    gratuluję wzorowego jadłospisu ćwiczeń super miłego dnia Słonko

  9. #1119
    ScHuDNeSkUtEcZniE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez asia0606
    Kupiłam sobie parę jogurtów i serków, no i do tego deser budyniowy z koroną , ale go wczoraj nie zjadłam..........Zostawię sobie go na weekend do kawki
    Asiu...
    musze przyznac, że to naprawde doskonały sposób na łakomstwo...
    ja niegdyś łakoma na każdą słodycz nauczyalm sie delektowac nimi a nie obżerac
    teraz jest mi o wiele latwiej utrzymac sie w ryzach ...wszak po osiągnieciu celu tez nie nalezy spoczywać na laurach ...i robie sobie takie sjesty w południe...kupuje cos słodkiego i delektuje się tą słodycza długo ...każdym kęsem...
    nawet jesli mnie anchdozi ochota na cos żeby jeszcze cos przekasic ( a czasem to zdarza sie ochota na wiecej i więcej ) to sobie mówie...juz dzis zjadłam.....przecież jutro sobie też pozwole...wytryzmam do jutra a jak

    dziekuję Asiu za odwiedzinki ...i żcyze miłego łikendu

  10. #1120
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Asiu jak minęło popołudnie piątkowe?
    Bo u mnie niemarwo i niestety troche zbytnio kalorycznie.. no nic, nie poddaję się lecz jutro walcze o ładne 1200 kcal choć już czuję dziś, ze będzie ciężko..
    6 dzień 6 zrobiony, jakoś mi tak coraz lżej przychodzą te ćwiczenia.. jutro chyba już zwiększam ilość powtórzeń do 8..
    miłego weekendu

    nasz mam nadzieję, ze bedzie miły, bo ost. z W. się tylko mijamy, bo pracuje na 14.. ale weekend mamy oboje wolny to nalezy do nas! no i do Tour de France hihi, dziś już oglądałam prezentację drużyn teraz W. na wideo ogląda, to ja czmychnęłam na neta
    a jutro I etap - jazda na czas..

    Słonko pozdrawiam Cię gorąco

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •