Strona 395 z 605 PierwszyPierwszy ... 295 345 385 393 394 395 396 397 405 445 495 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,941 do 3,950 z 6043

Wątek: Uczę się zdrowo i normalnie jeść

  1. #3941
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Słoneczka

    Forum chyba już zaczęło działać , więc może uda mi się wpisać...........Te upały też mnie powoli wykańczają .......Dziś w nocy było ponad 20 stopni i nie mogłam spać...............Dietka w jak najlepszym porządku ........Staram się jeść same zdrowe i chude rzeczy..............Wczoraj trochę niepotrzebnie zjadłam obwarzanka, bo to kupę zbędnych kalorii.......Ale myślę, że spaliłam to na aerobiku i rowerku....................
    Generalnie dietkuję mi się bardzo dobrze i już widzę, jak zmniejsza mi się brzuch...........No i od razu samopoczucie lepsze...........
    W przyszłym tygodniu mam w czwartek i piątek urlop i już w środę wyjeżdżam na wieś...........To będzie sprawdzian mojej silnej woli............Muszę zapowiedzieć kuzynce , żeby tym razem nie kupowała żadnych ciast i słodyczy..............Raczej nie uda mi się zmieścić w 1400 kcal, ale będę bardzo uważam co wkładam do pyszczka, bo nie chcę nadrobić tych 2 i pół tygodnia...............Mam nadzieję, że wizja położenia się już wkrótce na plaży w stroju bikini, pomoże utrzymać mi się w ryzach...................W każdym razie nie będzie łatwo przy piwku, grilach i innych zgubnych rzeczach , więc trzymajcie za mnie kciuki...........

    A teraz raporty z dwóch dni

    Wtorek:
    8.00 – grahamka z ostrowią – 220 kcal
    11.00 - serek waniliowy – 200 kcal
    14.00 - banan, jogobella – 210 kcal
    17.30 - kapuśniak, garść orzeszków – 300 kcal
    19.00 – musli – 210 kcal
    Płyny : 1,25 l. Wody, 1 l. herbaty
    Suma : 1140 kcal
    Ruch : 0

    Środa :
    7.30 – obwarzanek – 300 kcal
    11.00 – berliso – 220 kcal
    14.00 – 3 morele, jogobella – 150 kcal
    17.30 – makaron z sosem z tuńczyka i pomidorami - 500 kcal
    20.00 – 3 morele, winogrona – 180 kcal
    Płyny : 1,5 l. Wody, 0,5 l. Herbaty
    Suma : 1350 kcal
    Ruch : godzina aerobiku, 30 minut jazdy na rowerze


    Zosieńko też się cieszę , że waga spada. Może w końcu tego lata zobaczę wymarzoną 5 z przodu..........Do ćwiczeń namawiam , chociaż w te upały , to nie lada wyczyn.

    Aniu do Ciebie już wszystko napisałam w privie...............Ja od poniedziałku też jeżdżę na rowerku i coraz bardziej mi się to podoba...............Dziś chyba sobie odpuszczę jakikolwiek ruch, bo chcę trochę pobyć w domu i odpocząć..........A jutro znów rowerek i aerobik.........No i liczę na to, że trochę się ochłodzi, bo tak przynajmniej zapowiadają...............

    Psotulko zapewniam Cię, że wcale nie byłaś osobą, która miała najwięcej wpadek..........Cieszę się, że Twoja waga jest na stałym poziomie no i ze zmiany nawyków żywieniowych.................To i tak jest duże osiągnięcie....................

    Aniani3 to mocno trzymam kciuki, żebyś do wyjazdu zobaczyła wymarzone 68 kilo.

    Agentko jak tylko forum zacznie lepiej działać, to trochę Ci napiszę o tym , gdzie i na czym ćwiczę.....

    Lunko to normalne , że przy takim wydarzeniu jak ślub córki , człowiek zapomina o czymkolwiek i myśli tylko o najważniejszym..........Teraz mam już czas , żeby zająć się tylko sobą i wrócić w pełni do dietki.,............

    Agnimi ja nie mam takiego szczęścia, że w biurze mam klim ę, więc tak już około południa zaczynam się „gotować”..........

    Formo ćwiczenia w upale bardzo wykańczają , ale się zawzięłam i nie popuszczę...........

    Przesyłam buziaczki :P :P :P
    Asia

  2. #3942
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to pozdrawiam drugi raz

  3. #3943
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Ehh, te wredne zapachy. Strasznie kuszą. Dawno dawno temu, w TV reklamowali taki środek który się wąchało i wtedy nie czuło się zapachów przez jakiś czas w związku z czym się zjadło mniej A czy działało, pojęcia nie mam

    Gratuluję ładnego dietkowania (ważne ze spaliłaś obwarzanka)

    Miłego dzionka!!!

  4. #3944
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Asiu

    Słonko cieszę się, ze tak dobrze Ci idzie trzymam kciuki za kazdy dzień za te na wsi za tydzień tez juz..

    co do pogody to chyba wszędzie jest okropnie, ja dzis nie mogłam wysiedzieć w biurze.. taka duchota.. z jednej strony chcę ochołodzenia, ale jednak Ci co się urlopują cieszą się z tej pogody.. siedzą dniami nad wodą.... ech.. ja tez tak chcę

    Asiu niestety priwa nie dostałam
    na pewno masz zapisanego w skrzynce jako wysłany, to proszę wyślij go raz jeszcze

    miłego dnia buziaczki!

  5. #3945
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Witaj Asieńko!

    Oj te upały to dają wszystkim popalic... ja raczej nie narzekam, bo jestem ciepłolubna i jak jest choć troszkę wiaterku to zniasę wselkie gorąca ... no ale faktem jest że siedzenie w małym , nieklimatyzowanym biurze jest potworne!

    Wyjazd na wieś czy gdzie kolwiek zdala od zgiełku, pracy i codzienniej bieganiny to świetna sprawa. Jedz wypocznij i delektuj się pięknym słonkiem . Co do jedzonka to normalne, że będąc u kogoś gościem nie jest łatwo dietkować, pozatym przecież musimy pamiętać, żeby nie zwariowac licząc przy każdym posiłku kalorie. Ty jesteś dzielna więc na pewno będziesz wybierała te zdrowsze przekąski , a na grilla polecam pstraga, zdrowy, mało kaloryczny i przede wszystkim pyyyszny - moje właśnie marynują sie w lodóce na jutrzejszego grilka .

    Pozdrawiam zimno... lodowato - z racji na upały

    Duża buźka!



    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  6. #3946
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Asiu dalej walczę Efekt???Od poniedziałku ubyło mi kilogram

    Buziaki -jutro wieczorkiem odpowiem na Twoją wiadomość-dzis już czasu brak

  7. #3947
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Asieńko kochana na priva odpowiedziałam...

    Strasznie się cieszę, że znów masz zapał i energię do dietki...jak wyjeżdżałam na wakacje nie najlepiej się pod tym względem czułaś a teraz popatrz dietka sama Ci wychodzi...a ile ruchu...jesteś dla mnie najlepszym przykładem za którym musze jak najszybciej iść by nie stracić tego co osiągnęłam

    Asieńko musze nadrobić czym prędzej twój wąteczek i prześledzić jak Ci szło...ale czytając ostatni wpis widzę, że po prostu REWELACJA!!!

    Asiunia życzę Ci miłego dnia...już przed weekendem
    Buziaczki.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #3948
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ
    ASIEŃKO NA PRIVA ODPOWIEDZIAŁAM...
    WSPANIAŁEGO WEEKENDU ZYCZE
    JUTRO/MOZE TYLKO RANO/ I W NIEDZIELE ZNOWU BEDZIE PRZERWA.PRZYJEZDZA RODZINKA!PRZYJECIE I POPRAWINY

  9. #3949
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    12/42 dni

    No i mamy prawie weekend....................Dziś w pracy mam praktykantkę , którą szkolę na czas mojego urlopu , więc mam ograniczony dostęp do forum.............
    Humorek mi dziś dopasuje , bo wczoraj kupiłam sobie zielone spodenki , takie do pół łydki i dziś już w nich paraduję....................Takie trochę sportowe , ale nie do końca.................Bardzo dobrze się w nich czuję i już wiem , że będą to moje ulubione....................
    Wczoraj miałam trudny dietkowy dzień . Cały dzień łaziło za mną pieczywo i zjadłam trochę za dużo.............W zeszłym tygodniu lepiej mi wychodziło ograniczenie węglowodanów, a teraz jest gorzej , ale walczę dzielnie dalej.................Dziś w planach aerobik, ale nie wiem, czy uda mi się pojechać na rowerze, bo zapowiadają u nas silne burze...................Potem będzie farbowanie włosów i piątek z głowy...............
    Na jutro mam zaplanowane : sprzątnie, w końcu pójście do fotografa, żeby zrobić zdjęcie do prawka, większe zakupy, rowerkowanie , no na tym chyba koniec...............
    Na niedzielę planów brak, czyli jak będzie , wyjdzie w praniu...................


    Menu wczoraj i dziś

    Czwartek :
    8.30 - Grahamka z ostrowią jogurtową – 225 kcal
    12.00 - Serek czekoladowy z bakaliami – 200 kcal ( ostatnio mam fazę na waniliowe i czekoladowe serki)
    14.30 - Jogobella – 90 kcal
    17.30 – ziemniaczki z koperkiem i kefirem – 320 kcal
    19.00 – razowiec z miodem – 230 kcal
    20.00 – morele, winogrona – 160 kcal
    Płyny : 1,25 l. Wody, 0,5 l. Herbaty
    SUMA :1225 kcal
    Ruch : 0

    Piątek ( plany):
    8.00 – grahamka z serkiem topionym – 225 kcal
    11.30 – serek waniliowy – 150 kcal
    14.00 – jogobella , morele – 190 kcal
    17.30 – makaron razowy z tuńczykiem i pomidorami – 400 kcal
    20.00 – jakiś owoc – 120 kcal
    Płyny : 1,5 l. Wody, 0,5 l. Herbaty
    SUMA :1085 kcal
    Ruch : godzina aerobiku, 30 minut na rowerze ( jak pogoda dopisze)


    Wiecie mija drugi tydzień mojej diety i jakoś mija tak spokojnie........Na słodycze pozwalam sobie raz w tygodniu i poza tym nie ciągnie mnie do nich. Ruch sprawia mi wielką przyjemność..........I jakoś tak ogólnie fajnie mi się dietkuje..............Czuję taką stabilizację w dietce , bez szarpania się i odmawiania sobie wszystkiego...........Zobaczymy czy waga stanie , czy znów coś w tym tygodniu spadnie..........
    Aż się boję tego wyjazdu na wieś, bo dietka na pewno ulegnie rozchwianiu.............Ale postaram się podejść do tego spokojnie i zachowywać się tak jak bym nie była na diecie : czyli jeść wszystko ale w malutkich ilościach........
    Planuję też długie spacery po łąkach i lasach ( trzeba wykorzystać piękną pogodę ) , więc może uda mi się coś dodatkowo spalić.................


    Psotulko życzę , aby imprezka udała się jak najlepiej i wszyscy byli zadowoleni , a przede wszystkim Ty – cała organizatorka.........

    Najmaluszku bardzo się cieszę, że już wróciłaś.......................Na Krecie na pewno było wspaniale i pozostaną Ci piękne wspomnienia ,ale teraz trzeb wrócić do szarej rzeczywistości...............Ja odzyskałam zapał i chęci i mam nadzieję, że pokonując wszystkie przeszkody ( czyt. grile, wyjazdy, wczasy )uda mi się w końcu dotrzeć do mety.........Teraz chcę dietkować powoli, spokojnie, ale tylko w jedną stronę, czyli bez odrabiania paru kilogramów co jakiś czas.

    Lunko cieszę się, że nadrobione kilogramki powoli uciekają. Wiem , jak trudno wrócić na dobrą drogę, ale Ty masz już to opanowane , więc na pewno dasz radę.

    Marti dziękuję, że do mnie wpadłaś.................Ja nie lubię upałów, a najlepsza pogoda to 20-25 stopni, słoneczko + wiaterek........Na wsi mam zamiar odpocząć i dlatego wzięłam dwa dni urlopu, bo na sam weekend nie opłaca się jechać...............Co do jedzenia, to tak jak radzisz , wybiorę to co najchudsze, chociaż będzie trudno , bo Rodzinka je raczej tłusto i kalorycznie.............Ale jakoś to wszystko spróbuję pogodzić , bo przecież nie będę sobie odmawiać wyjazdu z tego powodu , że jestem na diecie ( a kiedy ja nie jestem ????odkąd pamiętam .......)

    Aniu priva posłałam drugi raz i mam nadzieję, że tym razem dojdzie. U nas już o wiele chłodniej , a do tego popołudniu i w nocy mają być burze, więc zaraz lepiej będzie się oddychać. Aniu Twój suwaczek wygląda coraz lepiej i biegnie w jedynie właściwym kierunku.........Trzymam kciuki, żebyś przez weekend mocno trzymała się dietki i nie zaprzepaściła tego, o co tak walczyłaś przez cały tydzień.

    Jeni czytałam, że teraz strasznie ciężko Ci się dietkuje............Musisz się opamiętać póki czas, bo szkoda byłoby zmarnować tych pięknych 13-u kilogramów , które mam nadzieję, poszły już w zapomnienie......Przypomnij sobie jak na początku dzielnie walczyłaś i ćwiczyłaś i spróbuj wskrzesić w sobie tamte siły.

    Słoneczka życzę Wam miłego weekendu
    Buziaczki :P :P :P
    Asia

  10. #3950
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Asieńko Ty tez wiecznie na diecie?? To tak jak i ja ... spodni sobie nie kupie bluzeczki, bo jeszcze schudnę, potem narabiam jojem i wtedy to już nie mam ochoty na ciuchy ... No ale ostatnio obkupiłam się w kilka rzeczy..

    Fajnie, że spodnie dopasowałaś do siebie, aż lepiej się złowiek czuje kiedy się wie, że dobrze się wyglada i ma sie na sobie coś co się lubi . a na pewno wyglądasz super . Jak będziesz miała jakieś foteczki to poporszę na maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]... bo ja uwielbiam oglądać zdjęcia .

    A na wyjeździe to nie myśl ile co ma kalorii tylko baw się dobrze i wypoczywaj .

    Miłego weekendu!!




    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •