Hej Asiu
no i Kinga nie odpadła! uff!! a tak serio, to dziś tak jak Ci pisałam nie mogłam się napatrzeć na ich zwinność, figurki ostatnio (a to chyba mam po pobycie u Ciebie hehe) obserwuję coraz częsciej ludzi... nigdy nie przyglądałam się im tak jak teraz hehe.. jak wyglądają, jak się ubrali, czy wyglądają fajnie, czy przegieli na całej linii dziś tak sobie cały dzień oglądam róznych ludzi.. hehe..
Wczoraj kolezanka powiedziała mi ze się bujam jak chodze... zastanowiło mnie to.. rzeczywiście obiektywnie doszłam do wniosku, ze będąc w szkole, gdzie miałam wf i jednak systamatyczny ruch moja operowana w dzieciństwie noga była mniej szytywna, teraz robię się coraz mniej sprawna... Przybiło mnie to.. wiem, ze trochę kuleję i ciągnę nogę, ale chyba sama się oszukuję, a moja sprawność fizyczna jest coraz słabsza.... zalezy mi na zgubieniu kg, ale tez na rozruszaniu kosci i tu u Ciebie - która tyle cwiczysz!! czym mi tak imponujesz - obiecuję minimum pół godziny CO DZIEń (ze wskazaniem na godzinę) cwiczeń - teraz jak nie ma W. będzie mi łatwiej zacząć.. Fajnie by było mieć gibkie, wysportowane ciało... Asiu pilnuj mnie.. proszę.. choć wiem, ze to nie jest łatwe zadanie..
Asiu znów się rozpisuję.... kurcze, czy ja się nie rzadzę za bardzo na Twoim wąteczku Słoneczko zyczę Ci miłego tygodnia. bardzo jestem ciekawa jak minął Ci weekend!!! mam nadzieję, ze super
trzymaj się i pamiętaj o pracy nad zmianą myślenia o sobie......... buziaczki
Zakładki