asiu, ja swojego lenia musiałam odstawić do kąta...bo musiałam przerobić ten stosik przede mną...uf...ale się wyrobiłam....reszta na jutro
hm...co do pełni to ja dziś rano spuchłam jak beczka...+0,4 przy wzorowym dietkowaniu w weekend...więc coś w tym jest....![]()
mnie też zaczyna gimnastyka się podobać...właśnie wczoraj robiłam brzuszki i myślałam o tobie jak dajesz radę zrobić 300ja już doszłam do 240 w seriach po 20 ale robię różne, łącznie z nożycami....i też dziś coś czuję
muszę też zacząć nogi trenować, bo po rowerku mnie nie bolą...za to poprawiam kondycję, bo wczoraj przy wchodzeniu pod górkę już nie sapałam jak parowóz
![]()
miłego poniedziałku![]()
Zakładki