Julcyk, pozdrawiam niedzielnie
Cmok Julcyś!
Nio widzisz, to jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja 1,5 roku temu ważyłam 65kg, w ciągu roku udało mi się zejść nawet to 53kg, ale na skutek jo-jo stanęło teraz na 61kg. I walczę, aby powoli, ale SKUTECZNIE tym razem schudnąć z powrotem do 50kg.
Musi się udać!
Całuski!
Anitka
hej hej!
dzisiaj spędziłam bardzo miły dzień u mojej dobrej koleżanki. plotkowałyśmy, byłyśmy w Ikei i robiłyśmy prezent dla kolegi... a ile było śmiechu przy tym...
dietkowo było tak średnio, ale nie zjadłam nic słodkiego mimo, ze uparcie chcieli mnie poczęstować szarlotką albo milkiwayem.
jednak wypiłam jedno kakao i dwie cafe frappe nescafe, w której jest cukier...
poza tym takie średnio zdrowe żarcie. 2 kromki białego chleba [koalcja], naleśniki...
ciekawe co jutro waga pokaże.
dziś wymiarki ładne, ale jutro je dopiero napisze, bo teraz nie chce mi sie ich szukac...
miłego tygodnia!
Odmówiłaś szarlotce ??????
Jesteś dzielna. nie to co ja.....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zgrubiałam i biorę się od nowa. Niedługo wracam do miasta na stałe to bede pisała więcej
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
hej!
waze 73,8
a to moje wymairki:
piersi - 90 [-2]
brzuch - 89 [-2] / 75
pupa - 101 [-3]
udo - 60 [-1 jedno]
lydka - 37 [-1 jedna]
ramie - 28 [-1 jedno]
reasumując spadło mi w sumie 13 centymetrów. wow!
waszka bede na Ciebie czekac...
Julcyk, gratuluję spadku centymetrów no i oczywiście oparcia się produktowi żywnosciowemu o takiej sile perswazji, jak szarlotka! . Ściskam, dziękuję, że mnie często odwiedzasz, życzę udanego tygodnia i zostawiam motylka, któremu dziś porobiłam trochę zdjęć:
wow!! 13 centymetrów!!
nieźle. ja się jeszcze nie mierzyłam żeby się kurde całkiem nie załamać
ale w sumie załamana sobą nie jestem aż tak bardzo. ważne że jeszcze się chłopom podobam i że robię to dla siebie.
jak to się mówi W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH. Mój duch jest całkiem a całkiem zdrowy więc chyba z ciałem nie jest tak źle
buziaki i jeszcze raz gratulejszyn!!
heja
Widze, ze trafilam na dosc dobry czas w Twoim forumowaniu, Julcyk.
Jakis nowe przemyslenia i podsumowanie minionego czasu. Fakt faktem - w dobrym czasie, bo zblizaja sie zimne dni - a wszystkie wiemy, jak to idzie na obwody.
No to bedziemy sie teraz podgladac. Tez juz myslalam o mierzeniu obwodu - musialo duzo spasc, jesli pasuje na mnie tyle ciuchow, ktore wyladowaly przed dwoma laty w kartonach.
Czyli nie masz juz celu wagowego? Probujesz tylko pozbyc sie obwodu?
milo poniedzialkuj!
Zakładki