-
Witaj Julciu
Oj, szlachetne postanowienie Ja też takie miałam, ale nawet dnia nie wytrzymało I strasznie mnie to denerwuje Ale nic, trudno... Może nastepnym razem ale trzymam kciuki za Ciebie i Anikas
-
witajcie dziewczynki wieczorem:D
jestem zadowolona z dnia dzisiaj:D
wypiłam chyba hektolitry wody... czy Wam tez sie chcialo dzisiaj tyle pic?
w Krakowie jakis zaduch albo cos...
Kittek, tak odważnie podchodze do sprawy. dam rade. zwlaszcza ze 1 października jest impreza, na ktorej chcialabym dobrze wygladac, bez wystajacego brzucha.
Aniu oczywiscie, jesli chcesz to sie przylacz;D bedzie mi raźniej.
dzisiaj malo pocwiczylam. troche brzuszkow... i takich cwiczen na biodra [wymachy biodrami sie to chyba nazywa] no i spacer...
zycze milego wtorku:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
hej kobietki!
dzisiaj jak sie obudziłam to za oknem było okropnie szaro... zeby tę szarośc troche przeganć włożyłam różową bluzeczke:D i tak jasniej sie zrobiło:D
miłego dnia!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
cześć.
dziś dzień był w miare udany...
byłam na koniach. 1 h.
poza tym zrobiłam troszeczke ćwiczeń w domu:D
teraz staram sie pracowac nad tym, zeby pic jak nawiecej wody... i jakos mi nawet wychodzi:D
ale mam problem... razem z siostrą zrobiłysmy ciasto [prosila mnie o pomoc, to jej pomogłam robić] i teraz ciasto lezy. jak na razie nie zjadłam i nie bede jeśc!!! ale to tak troche głupio. bo to moja siostra przywiozla przepis z Francji i upiekłysmy na spróbowanie czy nam wyjdzie... i jesli bedzie dobre to pieczemy dla kolezanki, ktora miala urodziny...
z tego co wiem to jest dobra, tata twierdzi ze tylko za bardzo lejace sie ale takie ma byc...
to jest takie czekoladowe, pieczone bez proszku do pieczenia i tylko 20 minut. z zewnątrz jest taka czekoladowa "skorupka" a w środku jest lekko płynne. no i mojemu tacie przeszkadza, ze jest lepiące sie - jak toffi. pewnie jest dobre. tak twierdza siostra z tata. ja sprobuje za miesiac!
milej srody!
aha mój kolega mówił, ze jeśli ktoś chce miec wyniki w pływaniu [lepsza technika, kondycja itd.] to powinien pływać co najmniej 3 razy w tygodniu... musze znaleźć jakiś basen jeszcze i kupić sobie karnet, zeby przynajmniej 2 razy w tygodniu bylo...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj Julcyś!
Mniaaaam ale pysznie to ciasto opisujesz. Wygląda kusząco Ale żeby oddalić od siebie pokusę, pomyśl lepiej o wysypisku śmieci albo o brudnym chodniku Ja robię tak czasem w chwilach najwiekszych pokus i zwykle pomaga A do picia wody wcale nie mogę się zagonić. W biurze stoi wielka butla z wodą źródlaną, ale nijak mi nie wchodzi. Na razie skupiam się na herbatkach owocowych i czerwonej
Życzę dobrej nocki!
Całuski!
Anita
I nie ruszaj tego ciacha!
-
Hi Julcyk, wpadam z ciepłymi pozdrowieniami i uśmiechem na cały dzień.
Zazdroszczę jazdy konnej!
A opis ciasta bardzo mi poziom adrenalinki podniósł. Wrzucaj przepis, jesszcze w tym tygodniu je na weekend rodzince zrobię. A sama spróbuję, nie za miesiąc ja Ty, ale dopiero 28 czerwca 2006 roku.
Założyłaś sobie, nie próbować go, to cholercia nie próbuj, zajmij się czymś innym, a jeśli pisanie przepisu za bardzo będzie Cię kusiło do ciasta, to napisz, jak już go w domciu nie będziesz miała.
Buziaczki podsyłam.
-
Witam Serdecznie
Pozdrawiam i życze wspaniałego dzioneczka
-
wczoraj nie zjadłam... a dziś wygląda już mniej kusząco:D i nie zjem!
za 15 minut jade znowu na konie:D:D:D
Bella oto przepis:
składniki:
200 g gorzkiej czekolady
200 g cukru
75 g mąki
100 g masła
3 jaja
1. Czekoladę i masło roztopić i wymieszać.
2. Jaja, cukier i mąkę wymieszać osobno.
3. Po ostudzeniu czekolady wymieszać obie masy.
4. Wylać do formy wysmarowanej masłem i posypanej mąką [można też blache obłożyć papierem].
5. Włożyć do rozgrzanego piekarnika i piec około 20 minut w 200 stopniach C.
gotowe. wyjąć i po przestygnięciu zajadać [po przestygnięciu dlatego, ze masa zewnętrzna musi troche stwardnieć...]. oczywiście w rozsądnych ilościach...
Aniffka dzięki za rady:D bede pamiętać na przyszłość:D
dzieki za kotka...
Aga dzieki, że wpadłaś:D
dzien mija spokojnie... jak już pisałam lece za chwile na konie:D z tata...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Cholercia, pychota będzie, dzięki za przepis, już sobie wydrukowałam. :P
-
bella prosze bardzo:D
byłam na koniach jak pisałam wczesniej, ale jeździłam tylko około pół godziny. no coż. jakoś nie mogłam sie dogadac z koniem i potem mój tata na niego wsiadł...
jeszcze chce zrobić brzuszki i moze jakies cwiczonka jesli nie padne...
uciekam
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki