To u ciebie dzisiaj lepeij niz u mnie.
Ech, popijam Pu Erha cytrynowego ale tego waszgo też dorwę Pozdrawiam, miłego dnia
To u ciebie dzisiaj lepeij niz u mnie.
Ech, popijam Pu Erha cytrynowego ale tego waszgo też dorwę Pozdrawiam, miłego dnia
Ależ Wam zazdroszczę tych smakowych Pu-erhów. Nawet weszłam na stronę Liptona i nic z tego, w Stanach sprzedają tylko herbaty czarne, zielone, ice tea, itp. Tutaj Pu-erh taki zwykły kupuję przez internet lub w chińskim sklepie, nie jest to herbata powszechnie znana. A smakowych nie ma tu wcale. Mam teraz z Polski od rodziny żurawinową, z czarnej porzeczki, pomarańczowo-cytrynową, truskawkową i "fantazja" (cokolwiek to ostatnie oznacza) - wszystkie sypkie, nie w torebkach, jak się skończą, to będę musiała piszczeć siostrze o kolejną dostawę. No nic, przynajmniej zielonych i białych herbat mamy dużo
Julcyk, ja też marzę o tym, żeby się kiedyś na paralotni przelecieć
O, na lotni latał kiedyś, dawno temu w młodości, mój ojciec. Ponoć najzabawniej było, jak się wrąbał w jakąś latarnię morską i obie rączki złamane
Juleczko, miłego dnia życzę, dużo ciepła bo za oknem (na szczęście, wreszcie) zimno i duuuużo sił, których przekazuję Ci garściami od siebie również
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
witaj Julcyk
wiesz tak sobie poczytalam twoj wateczek i zauwazylam ze ty masz tak malutko juz do zrzucenia.tylko pozazdroscic
po jednym dniu jedzenia mniej moja waga wrocila prawie do stanu sprzed świat:D
Super.... ja się złamałam na torcik i za jetem na siebie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Cześć Julka!
Jak mija dzisiejszy dzień? U mnie jak zawsze bardzo spokojnie . Wstałam dziś wcześniej niż wczoraj i jestem z tego dumna! Zrobiłam ćwiczenia (8minut) na każdą część ciała i cięzko mi nawet chodzić po schodach .
Pozdrawiam serdecznie :*
cześć dziewczyny:D
dzisiaj miałam takie malo zroznicowane jedzenie i niezbyt zdrowe ale jak tak sobie podliczylam to wyszlo mi okolo 1100:D
poza tym oparlam sie popkornowi, piernikowi, makowcowi [najlepszemu jaki jadlam, probowalam przed swietami] i pieguskom.
a zjadlam:
-2 jablka
-4 nalesniki ze szpinakiem
-troszeczke samego szpinaku
-miske zupy brokulowej
*woda, herbata czarna z mlekiem, herbata czerwona, kawa, mleko
i to by bylo na tyle... [z tym mlekiem to pewnie 1200]
waszka nie dajmy sie zwariowac. jeden kawalek torcika to nie katastrofa. jutro juz bedziesz jadla same zdrowe rzeczy i bedzie ok:D
Pring no jak widzisz... mam nadzieje, ze jutro juz Cie nic bolec nie bedzie:D
w kinie bylo fajnie:D a jutro ide na "Za wszelką cene"
buziaki
hej Julcyku
powróciłam na forumik
dziekuje Ci za odwiedzinki i za troskę
wielki buziak dla Ciebie :*
witaj Julcyk
dobrze ze waga spadla.napewno sie cieszysz .ja na wage dopiero wejde za 2 tygodnie.
widze ze bylas w kinie ja rowniez sie wybieram do kina jutro albo w sobote bo jutro strasznie goraco 37 stopni .
a tu przysylam dla ocieplenia australijka plarze
Zakładki