Dobry plan, bardzo dobry A praca w regularnych godzinach? Bo wtedy jest łatwiej raczej.
Miłego wieczorku życzę!!!
dziś na oko 1300. ale nie jestem pewna.
było dużo wody.
na kolacje polędwica i pomidor i ogórki.
w międzyczasie truskawki i melon.
poza tym troche koktajlu truskawkowego, w którym był cukier [siostra zrobiła]
na obiad zupa, w której pływał kurczak;P moja mama znalzała jakiś przepis.
no i wielki minus za obwarzanka, z cieńszych, pikantnego, ale pomagałam siostrze wieszac zdjęcia, byłam w miescie, bylam glodna, niewiele czasu na zjedzenie, niewiele pieniedzy... to było ponad 2 godziny od obiadu i ponad 2 godziny do powrotu do domu... wiec mysle, ze nie bylo tak bardzo źle.
i wody wypiłam dużo
teraz piję herbatkę.
ruchu jak na razie niewiele.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
OJ CHUDZINKO TOBIE TO JESZCZE NIC NIE ZASZKODZI
wczoraj było raczej 1400 niz 1300 ale i tak było ok
i zaczelam brzuszki robić. zrobiłam 20 na dobry poczatek. byłam tak padnięta po całym dniu, że poszłam spać o 10...
a dziś ciężki jedzeniowo dzień. za chwile sie ubieram i wybywam z koleżanką na miasto;P a popołudniu wernisaż mojej siostry i 18 koleżanki. będzie ciężko i będzie wino, ale będzie jak najlepiej. buziaki
zjadłam duży ale zdrowy obiad. same warzywa i truskawki. szparagi, kalarepa, rzodkiewka, ziemniaczki gotowane z koperkiem.
ale wyszło mi już jakiś 1000 kcal wiec przede mną tylko kolacja po jodze bo przed jogą 2 godziny jeść nie można...
ide zalatwiac jakies sprawy do szkoly...;/
Cześć Julcyk-przesyłam pozdrowienia i juz dzis życze udanego weekendu
z popiołem we włosach, na klęczkach...
to julcyk po dzisiejszej imprezce. skruszona, obżarta...
wszystko szło dobrze. cały dzien zdrowy, warzywny, dużo wody, joga... aż pojechałam na 18 [daleko] i zjadłam jakieś sałatki, kiełbaski, chlebki, cola... no masakra po prostu. teraz siedze i czekam, aż troche brzuch przestanie boleć... wypiłam własnie kubek figury na uspokojenie psychiki i żeby pomóc organizmowi pozbyć się tych świństw. może nie powinnam, nie wiem...
bardzo prosze, bez głaskania po głowie, bez mówienia, że kazdemu sie zdaża, że jutro będzie lepiej.
jutro będzie lepiej. sama tego dopilnuję ale i dzisiaj miało być dobrze. nie powinno było być tego obżarstwa... jestem dojrzała a robię takie głupoty!!
Trzymam Cie za slowo!!!Zamieszczone przez julcyk
Milego, dietkowego dnia Ci zycze!!!
No, mam nadzieję, że dziś jest lepiej i tak pozostanie do końca dnia. Bo jak nie, to będzie z Tobą źle, pokrzyczymy i w ogóle, a tego nie lubimy, ani my, ani Ty.. więc nas nie zmuszaj
Trzymaj się dzielnie Julciu i zdaj nam relację jak Ci dzisiaj poszło.
Buziaki, C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Zakładki