-
Ok, rozumiem. To teraz trzymam MOCNO KCIUKI za prawko i francuski Trzymaj się!
-
Powodzenia na prawku ja jutro albo w poniedziałek odbiorę sobie dokumencik zdasz na pewno
-
oblałam. mam mega doła ogólnego, którego dzisiejszy egzamin tylko pogłębił... ale jak to mówią do trzech razy sztuka!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
ale oblaniem prawka się nie przejmuj. chyba wszyscy doskonale wiedzą jak to u nas wygląda :/ Tak więc jeszcze wszystko przed Tobą Trzymaj się!
-
Ja tez bardzo przeżywałam jak nie zdałam ale z czasem to mija następnym razem na pewno się uda... Powodzenia
-
cześć dziewczynki,
trochę wypoczęłam, trochę przemyślałam. sprawy diety i nie tylko...
zgubiłam gdzies pozytywną energię, bez niej dużo trodniej się żyje. ale coś czuję, że jestem na dobrej drodze, żeby ją spowrotem odnaleźć...
co do diety.
najpierw należy zdefiniować problem.
moje to:
-w tej chwili kompletny brak ruchu!! => rozwiązanie.chcę zacząć robić zestaw ćwiczeń na kręgosłup. plusy: raz, ze się poruszam; dwa, że zrobię coś dobrego dla mojego kręgosłupa i w związku z tym zdrowia... poza tym moi rodzice wyjechali, a moja mama wprowadziła już tradycję spacerow długich z psami wieczorem, więc zastąpię ja. dotlenię sie, poruszam, zrobie przyjemność psom i sobie
- wieczorne rzuty na jedzenie => jedyne rozwiązanie to ustalić sobie godzinę policyją, po której totalny zakaz wkładania jedzenia do ust. jedynie picie wody i herbatek pozostaje... no i wymyślać, co zjeść i trzymać się tego...
- duże porcje => jak zjem, to muszę odczkeać jakieś 15 - 20 mint zanim nałoże sobie dokładkę, żeby zorietować się czy rzeczywiście jestem głodna czy to zachciewajki mózgu i starych nawyków. co do nawyków to dzisiaj w elle przeczytałam dość mądry atrykuł o odchudzaniu. piszą, że trzeba się odchudzać co najmniej 3 tygodnie, żeby organizm zapamietał nową wagę [to sie nazywa pamięć metabolicza czy jakoś tak], a stare nawyki da się zmienić w przeciągu 8-10 tygodni. tak podają.
- zachciewajki => nie kupować żadnych słodyczy ani lodow, ani niczego do domu!!
to jest plan na 2 tygodnie na razie, zanim pojade do Anglii. zaznaczam, że ja wymyśliłam ten plan i dlatego mogę wprowadzić drobne modyfikacje, w końcu on ma być dla mnie a nie ja dla niego. więc tak, żeby podsumować:
9 wieczorem to godzina końca jedzenia
robię cwiczenia na kręgosłup i chodze z psami [masażysta zalecił mi na kręgosłup koła rękoma, basen i/lub rower]
jedzenie w pracy trochę już się ustabilizowało. biorę zazywczaj sałatkę jarzynową, kanapkę z czarnego pieczywa i coś. owoc, jogurt... wieczorem kolacja.
dużo wody, najlepiej półtora litrowa butelka co najmniej.
od jutra start!
i prosze trzymajcie za mnie kciuki w poniedziałek w południe...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
jedyny sposób, żeby dzisiaj już nic nie zjeść jest zdeklarowanie tego tutaj chyba. co niniejszym czynię. nie wkładam dziś nic do paszczy już. wystarczy...
ćwiczenia na kręgosłup męczące. nie zrobiłam dzisiaj wszystkich ale pół godziny było... czeka mnie jeszcze spacer z psinami
a jedzeniowo jako tako
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
i wczoraj nic nie zjadłam.
i dopadła mnie @.
i wprowadzam ankes do planu, ćwiczenia na kręgosłup 4-5 razy w tygodniu a nie codziennie, bo nie dam rady.
z jedzeniem kiespko. dziś same węgle... musze się bardziej starać...
skończył mi się już wyczerpujący i stresujący czas, więc od jutra moge się poświęcić sobie i diecie i w ogole...
za chwile z psami na spacer
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Powodzenia trzymam kciuki żebyś sobie wszytsko poukładała i żeby wszystko było ok
-
Witajcie.
wiecie, ja wyglądam dobrze jak na swoje 76 czy ileś tam kilogramów. nie czuję desperackiej potrzeby schudnięcia. jest to potrzeba estetyczna, wewnętrza, raz bardziej nagląca raz mniej, ale nie na tyle desperacka i silna, żebym potrafiła utrzymać dietę długo. wiem, że pisałam, że to, że tamto... czuję i myślę jedno, a robię drugie.
chcę schudnąć. chcę ważyć 70-72 kg bo w tej wadze czuję się dobrze i komfortowo. i wyglądam szczupło i w ogole jest super. chcę zlikwidować wałek tłuszczu z brzucha, który się powiększa... chcę, chcę, chcę...
ale nie potrafie, nie mogę...
na razie daję sobie spokoj z wszelkimi dietami. i tak do wyjazdu zostały mi niecałe 2 tygodnie apotem bede musiała się przestawiać na życie na wyjeździe. nie znaczy to, ze zaczynam się obżerać [choć teraz troche tak jest ;/] potrzebuję odpocząć psychicznie od wszystkiego. wszelkich nakazów, zakazow itd.
to jest jak wołanie na pustyni. nikt mnie nie słyszy, nikt nie może mi pomóc. musze to zrobić sama, znaleźć w sobie siłę i zadziałać.
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki