Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

wzięłam się ciut za siebie.
wsiadłam na rower - 45 minut.
jedzenie w miare ok, jak do tej pory.

kolacja byla za duza...;/

a oto zdjecie [jesli uda mi sie wkleic] najbardziej aktualne. z anglii ze znajomymi, stoje w srodku, mam na sobie dzinsy, bluzke w paski, zielona torebke i otwarta buzie;P

zdjecia mi sie nie udalo wkleic, ale moge Wam dac link do tego zdjecia. lapcie:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

mam nadzieje, ze uda Wam sie mnie zobaczyc

jak zwykle, wieczorem nie potrafie opanować apetytu. dlaczego chleb musi tuczyć?

na plus: dużo chodzenia, basen.
na minus: wieczorne podjadanie, kawałeczek szarlotki na spotkaniu ze starą klasą.

jutro będzien trudno. domówka. jak dam radę, to będzie znak, że dam radę w ogóle.

podsumowanie tygodnia. ważyłam się. waga pare deko wyższa;/ Julcyk pamiętaj, jesteś na diecie!!

Hej ZIOMALKU ... bardzo zaluje, ze jednak nie dalas sie przekonac do przyjscia na spotkanie forumowe (chociazby na Rynek ..) Szkoda wielka ... no ale mam nadzieje, ze kolejnym razem juz sie przekonasz ...
Widze, ze pobyt w Anglii byl udany, zazdroszcze troche po cichu...
Julcyk ... buziaki i pozdrowienia rowniez przesylam :*



3-maj sie i nie daj sie ... walcz

Julcyś - szkoda, że nie było Cie na spotkaniach u Psotki i na Rynku. Ale jak bedzie kolejne spotkanko - mam nadzieję, że dasz sie namowić?

Wg tego zdjęcia, to dla mnie wyglądasz super i już nie masz co zrzucac

buziaki
Ula

nie odchodze a znikam.
moze wroce za pare dni, a moze za pare tygodni. a moze nie wroce. nie wiem.

probuje odnalezc sens zycia...

Hej
nie znikaj

Miłego weekendu

***
Grażyna

Julcyku nie znikaj!!!
Buziaczki!!!

za bardzo się przyzwyczaiłam do forum... bede pisac. zastanawiałam się nawet nad otwarciem nowego, ale nie chce spamować i bałaganić...

mam zakład z siostrą. nie jesm słodyczy do końca września. ona też nie. stawką jest 100 zł. 100 zł to nie byle co. to moje 3 dni robocze mniej więcej. [pracuje w weekendy w sklepie za marne wynagrodzenie, w cholere bym to rzuciła, ale potrzebuje jakiejś własnej kasy] więc nie mam zamiaru przegrać zakładu.

poza tym głównym problemem teraz jest nie podjadanie pomiędzy posiłkami i wieczorem. chce sie trzymac wyznaczonych przerw między posilkami, bo Devoree pisała, że to przynosi duże efekty. oczywiście nie tylko to. chodzi też o jakoś i ilość jedzenia. powoli małymi kroczkami dojdę do perfekcji. mam taką nadzieję!

Bardzo się cieszę, że nie porzuciłaś forum jednak
Życzę wygrania zakładu
Buziaki
Ula