Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

Julcy i jak humorek ?!! Dzialania ?! I ogolne samopoczucie ?! Mam nadzieje sloneczko ze lepiej ?!?!?

hej Julka

jak Ci idzie? trzymam mocno za Ciebie kciuki !!

a w góry to kiedy się wybierzesz? jakby co to jeszcze służę pomocą... ech, sama pochodziłabym sobie jeszcze po górskich szlakach........

pozdrawiam!

jako tako.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY
szkoda ,ze nie przyjechalas

Pozdrowionka!!!

wybyłam na 3 dni integrowac się ze studentami pierwszego roku. jedno wielkie picie. i kto by pomyśłał, że zaczynamy renowoaną uczelnię? starałam się oszczędzać. powiedzmy, że alkohol dawkowałam z umiarem drugiego dnia. pierwszy przemilcze, hahaha.
z dietą na bakier. jutro zaczynam w miarę normalny tryb życia już czyli koniec z przesiadywaniem całego dnia w domu, więc myślę, że to pomoze mi w regularnej diecie....

julcyk, dzięki za pocieszenie u mnie i we wiarę i vice versa
a co do imprez studenckich to nigdy ich nie lubiałam...nie cierpię picia dla picia...lubię owszem w dobrym towarzystwie...ale nie dla samego ochlania się...więc...szkoda słów...
będzie dobrze laska

nic nie pomogło a nawet pogorszyło...
napisze jak się poprawi.

...nie śmiej się tylko...ja w sprawie tego kalafiora z książki kucharskiej

jak długo gotuje się kalafiora?

więc ja gotuję aż będzie miękki, tzn dźgam widelcem jak kartofla, i jak te twarde części są przepustowe to można wyciągać...to też zależy czy chcesz go do sałatki czy jakieś puree...

a tak ogólnie, to widzę że się tylko w wątku "do devoree" rozpisałaś

głowa do góry...przejrzyj jeszcze raz to co ci wtedy dev odpisała...i humor ci się poprawi

Pozdrowionka!!!