Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

Julcyk widze ze jest szansa ze przylecisz do Australii juz sie nie moge doczekac

Kasiu jeszcze nic niewiadomo...
Vienne ja tam jestem bardziej za tezą, ze to jakaś zimowa depresja...

ale powoli dochodze do siebie. tak dietkowo jak i psychicznie... wyspałam się i wiele rzeczy widzę w jaśniejszych barwach.

Julciu kochana.

Przytulam się po kablach i mam nadzieje, że ten zły humorek szybko przejdzie..
Wydarzyło się coś złego czy tak po prostu Cię napadło? Jeśli potrzebujesz, to się wygadaj, tutaj przecież zawsze ktoś przeczyta, zrozumie i przytuli..

Przeganiam humor i daję Ci siatki pełne uśmiechu..
i buziaków
C.

***
Grażyna

kochana C. :D
to tak ogólnie. w zasadzie problemów nie mam. mysle ze jest to spowodowane stresem i tym ze za 3 miesiace mam mature...;/ :?

Oooch, ja pamiętam ten przedmaturalny stres..Ale bedzie dobrze, uwierz mi Jeszcze dochodzil stres bo mi próbna nie poszła, ale jak sie okazało, to było tylko mobilizujace...

A zimowa depresja..Wczoraj Julcyś w radio mówili,że własnie teraz jest jej najwieksze nateżenie bo to jeszcze zima i ludziom sie wydaje,że jeszcze tyyyle czasu do wiosny..Ale ja się nie daję. Przesyłam Ci pozytywnej energii nieco, nie stresuj sie, relaksik wskazany, buziaki

czesc!
zapisałam się na prawo jazdy. 8 marca... już się boje... ale wierze, że bedzie dobrze!
jestem już po śniadaniu i drugim też...
za chwile ide do szkoły na sprawdzian z WOS-u. trzymajcie za mnie kciuki, błagam!

a w niedziele na koniki. kurcze już się nie moge doczekać tych ferii!!

Julcyś, mocno trzymam kciuki, a depresję zimowo-przedmaturalną odpędzam miotłą rosochatą. A sio od Julcyka, a sio!!!

Uściski

Tris - gdzieś ty dorwała miotłę rosochatą?! To chyba jakiś zabytek i do Muzeum powinien trafić!

Tak mniej wiecej wyglądał las na porannym spacerze+mnóstow sniegu i wiatru



może mimo wszystko taki obrazek poprawi notowania zimy
Pozdrawiam
***
Grażyna