dziś 3 październik...i jak pierwsze koty za płoty??
dziś 3 październik...i jak pierwsze koty za płoty??
ale cię męczą laska...cóż ty takiego studiujesz (jeśli przeoczyłam...sorki )?
będzie dobrze!
a jak dietka?
hm...nic się nie dzieje??
Julcyk - kobito! Znowu startujemy z podobnych wartosci - choc przy Twoim wzroscie tyle kg nie szpeci tak, jak przy moim :P
Wez sie trzymaj jakos poreczy na schodach...
Nie nadrobie roku pamietniczka Twojego - zapytam wprost:
spotkalas juz jakiesgos milego studenta...?
Julcyk ja się z Tobą zgadzam, że czekoladka jest be.. ale co z tego jak ja jestem uzależniona
a co do wycieczki integracyjnej - no to właśnie tak wygląda to życie studenckie, o którym się tyle mówi
3m się ciepło - pozdrawiam
Korni nie ma mnie, bo nic nie robie. nie mam sie czym pochwalić. zbieram się w sobie do rozpoczęcia odchudzania. jak napisałam u Shalali: "moja waga [za moją sprawą] zamiast spadać, rośnie. studia to nie jest najlepszy czas na chudnięcie. niby wszystko idzie dobrze. nie mam czasu jeść w ciągu dnia, ale wieczorem wszystko nadrabiam. a poza tym kupienie czegos szybkiego jest najprostszym sposobem między zajęciami.
w sumie mam do siebie podejście dwojakie. z jednej strony chce schudnąć, z drugiej nie mam jakoś siły na to..."
Ja podczas studiów przytyłam z 10 kg.. i nawet nie zauważyłam kiedy..(2 kilo rocznie jest nie do wykrycia )
po prostu dużo siedzienia nad książkami i projektami zrobiło swoje
do tego weekendowe imprezy, gdzie również się siedziało i sączyło piwko..
Hej Julcyk studentko nasza kochana
Fajnie ze sie odezwalas, szkoda ze jakos tak sie kurcze oddalilysmy z forum. Ja tez mam male zyciowe zawirowanko i malo mnie na forum, ale wpadam do starych znajomych przeslac im moc buziakow
Hej Julcyk
ja tez w czasie studiów przytyłam..... nie idź moim śladem..
za to moja Siostra schudła i to naprawdę ładnie - na I roku 20 kg, teraz zaczęła III rok i się trzyma ładnie w wadze ok 64 kg (170 cm, najwyzsza waga ok 88 kg!).
tak więc idź jej śladem...
pozdrawiam i trzymam kciuki...
julcyku,
ja na studiach ładnie schudłam...
...rano lekkie śniadanko, potem woda, owoce, jogurt, w domu dietkowy obiadek i pilnowanie żeby kolacja nie była duża...i poszło szybko i ładnie...da się, zobaczysz, musisz w to uwierzyć i chcieć...TY SAMA
Zakładki