Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witaj Beatko
To my dziś razem odpoczywamy bo ja zadzwonilam i wziełam dzień wolny...cos kiepsko sie czuje chyba sie przeziebiłam Dziekuje za spotkanko jak zawsze naładowałaś mnie dobra energią i optymizmem co w moim przypadku niewielu osobom sie udaje Powtarzam dziś sobie...,,więcej asertywności,, może zadziała
A co do innych argumentów to ja wiem ,że masz racje... postaram sie coś z tym zrobić Żakiecik jest ,,cudny,, wiec go sobie zostawiłam...w sobote tyle szukałam i nie wiedziałam że on czeka na mnie gdzie indziej hihihi
Trzymam kciuki za mojego przystojnego ,,zięcia,,
Buziaczki przesyłam

Kciuki trzymam za Lunki syna , za Gaygi syna i za Twojego też trzymam
Miło odbierać Twój dobry humor
Słońca życzę , bo u mnie już jest

Beatko już po wszystkim -mam nadzieje,ze Twój syn jest zadowolony z angielskiego tak jak i mój
Buziaki przesyłam

Młody wrócił przed chwilką do domu z matury pisemnej z agnola, jest zadowolony i uśmiechnięty, ufffff
za tydzień w poniedziałek ma pisemny z matematyki, potem prezentacja z polskiego, potem fizyka i na końcu ustny z angielskiego

a ja się dziś byczę na całego


Psotulciu no i owszem, odpoczyawm sobie, dziś już trzeci dzionek, więc ryjek mi się śmieje w Wawce świeci słonko, młody wrócił zadowolony z egzaminu, więc jest się czym cieszyć

Kasiu Cz. nerwy odpuściły, bo młody minę ma bardzo zadowoloną ... więc teraz tylko obiadek dokończę i potem będę się "snuła" już całkiem na luzie

Ewuniu nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ... a co do wyników, to masz rację, zbyt długo trzeba czekać, ale trudno jakoś trzeba to wytrzymać

Gosiu ano pisze, pisze, mój malutki synuś ... co do pracy, to faktycznie, lubię ten ruch, gdyby nie to długotrwałe stanie bez możliwości przycupnięcia, to naprawdę byłoby idealnie

Stelluś tak, tak, więcej asertywności, w każdej sprawie ... a w sprawie dietki i papierochów, to nie postaraj się ( bo wiesz jak to potem wygląda zazwyczaj ), tylko zrób ... żakiecik naprawdę piękny, będzie Ci pasował do wielu rzeczy, więc bardzo dobrze, że go sobie zostawiłaś ... kuruj się, życzę zdrówka

Jupimorku w Wawce też już wylazło słonko, jest naprawdę cieplutko i przyjemnie ale ja otworzyłam sobie szeroko okno balkonwe i delektuję się w ten sposób świeżym powietrzem, nie chce mi się nigdzie iść, bo mam lenia-giganta

Joluś no to widzę, że obydwaj nasi młodzi są zadowoleni, bardzo fajnie , to kiedy u Was następny egzamin z czego Wam jeszcze zostały egzaminy

Kolejny maturzysta na forum
jak jest zadowolony to pewnie wynik będzie ok

Fajniutko, że Syn zadowolony
Brawa dla Młodego

.... a ja się będę jutro denerwować, bo jutro rusza elektroniczny system rejestracji do szkół ponadgimnazjalnych, uff.... od 10.00 rano, mam nadzieję, że uda mi się zalogować syna poprawnie w godzinach pracy

Beatko ja też sie dziś bycze na całego...leże w lóżeczku z kompem i latam po dietce Ciesze sie że młody zadowolony...zreszta zdolny z niego chłopak to czego ma sie bać
Co do dietki to spróbuje Twojej metody MŻ możę mi sie uda bo efekty widziałam wczoraj u Ciebie i sa bardzo widoczne Gratuluje
Co do papierochów to musze ,,dojrzeć,, chociaż wiem że im szybciej tym lepiej boorganizm nie jest jeszcze tak zatruty przez 2 tygodnie
Oj nabroiłam ciesze sie żę oszczedziłaś mi ,,kopniaków,,
Wstawiłam kurczaka z jarzynkami tłusta skóra zdjęta wiec bedzie dietkowo
Buziole

Agniesiu no mam nadzieję, jednak trzymaj kciuki za naszych maturzystow i nie puszczaj, tak na wszelki wypadek

Kasiu Cz. to ja teraz trzymam kciuki za Waszego mlodego, czyli za jego pomyślną rekrutację do wymarzonej szkoły

Stelluś bierz się, bierz za MŻ, to jest naprawdę najlepszy sposób, trochę zdrowego ruchu i MŻ ... a tymi papierochami, to nie będę już komentować, już Ci wczoraj chyba odpowiednio dosadnie to wyklarowałam

Super, ze młodemu dobrze poszło

Papierochy -brr... znam i nadal mam ten problem, ale jednym z moich noworocznych postanowień jest wyeliminowanie tego nałogu z mojego życia Zaplanowane rozpoczęcie walki - 2 połowa roku.(najpierw muszę jeszcze kilka kilosków zminusować). Połóweczka nie pali od 1 stycznia i tak cuuuuudniiieeee teraz pachnie. mmmmm

He, he, he, pieczona kiełbaska, czemu nie i jeszcze może o smaku kurczaczka z rozna

A na razie podzielę się z Tobą

Beatko ciesze sie,ze Synowi dobrze poszło :P :P :P :P
To najwazniejsze!
Ja cały czas trzymam kciukolce i puszcze jak bedzie po wszystkim :P
A jak tam Twoje byczenie
Zasłuzyłas Skarbie na nie!!!
BUZIACZEK :P