Beatko ja tylko na chwilkę!Mocno przytulam i buziaka podsyłam!
Beatko ja tylko na chwilkę!Mocno przytulam i buziaka podsyłam!
Hej
Po ciężkim dla mnie tygodniu witam Cię w sobotę Dzisiaj mam mega lenia. Powinnam zacząć sprzątanie, ale tak strasznie mi się nie chce
Jakiś kop by mi się przydał
ok, lecę dalej!
Acha...ja na Mikołaja też dostałam kubek, a nawet dwa!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witajcie
wróciłam właśnie z pracy, zmęczona jak ten misiek
od razu przepraszam, że Was wszystkich nie poodwiedzam, ale nie wiem czy nie będę się musiała wcześniej położyć spać, już mi się oczy kleją a to dopiero po 19tej
dietkowo jako tako, o ile w czasie maratonu można tak powiedzieć
ćwiczeń nie będzie aż do poniedziałku
Dorfuś u nas też pogoda kiepska, ale powiem Ci że ja tego nie widzę w pracy, bo u nas okien nie ma a jak wracam z pracy to już ciemnica ... życzę Ci Kochana moja dużo zdrówka, koniecznie musisz być wyraźna
Madziu3107 dziękuję Skarbie, ja też buziakuję
Fruktelciu oj, u mnie już od końca listopada w pracy jest ciężko, a z każdym dniem grudnia coraz większy sajgon tak więc rozumiem Cię doskonale ... a jakie te kubeczki dostałaś
Katsonku dziękuję, była ona przede wszystkim bardzo ciężka, bo w pracy a czy miła no można powiedzieć, że oby gorzej nie było
Fajna współczuję i przytulam Słonko... nie daj się
Kochana Beatko :P
Bardzo dziękuję za negocjacje i nieustającą pamięć o mojej skromnej osobie
Widzę, że jesteś bardzo zmęczona i w trakcie maratonu, życzę Ci Skarbie wytrwałości i dużo siły
Dla mnie to ciężki czas, ale dam radę ... taką mam nadzieję
Spokojnej nocy życzę
Wypocznij słonko, a jutro miej cudowny dzień, buzia :*
Beatko .... nawet nie wiesz, jak wielką radość sprawiają mi Twoje odwiedziny, gesty pamięci... za każdym razem bardzo się wzruszam
DZIĘKUJĘ
hehehe, to już misie też się zapisują do samoobrony
Kasiu Cz. moja Kochana, pamiętam o Tobie cały czas, myślami jestem przy Tobie nawet kiedy mam maratony w pracy i naprawdę wciąż negocjuję, tak bardzo bym chciała znów spotkać tę Kasię z promyczkami w oczach, taką radosną, taką pełną energii całuję mocno
Gosiu cudowny dzień powiadasz hmmm, no cóż, jeśli dziesięciogodzinny maraton bezustannie w pozycji stojącej, w upale ( bo zepsuła się klima ) i wśród rozgorączkowanych i poddenerwowanych przedświątecznymi zakupami może być cudowny, to ok
Witaj Aniołku
Wiem , że to baaaaardzo spóźnione ale Ty wiesz dlaczego spóźnione GRATULACJE 1300 strony. Wybacz , że dopiero dziś to doczytałam.
Współczuję tego pracowitego weekendu .Zapewne jeszcze większy ruch klientów jak w tygodniu, bo przecież święta niedługo i trzeba tyyyyyyyyyyyyyyle kupić, a wolna sobota i niedziela to doskonały, wolny czas na zakupy. Osobiście nie cierpię tego. A osoby tak tym przejęte postawiłabym z drugiej strony "lady".
Ja się cieszę bo mój dostał w pracy bon do zrealizowania w jednym z supermarketów w Sosonowcu ( nie podaję , który by nie robić reklamy) i znalazł się chętny do zamiany. My mu bon on nam kasę. Głupie ale radosne
Bikusiu pozdrawiam gorąco i uciekam dalej poodwiedzac resztę Kumoszek. Ja wogóle jakiś odmieniec , bo zamiast w wolnej chwili sprzątać mieszkanie na Święta klikam na necie
Całuski Aniołku
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki