MILEGO DNIA
Beatko zima nas atakuje jak sobie pomyśle o skrobaniu szyb rano to brrrrrrrrrrr
Mam nadzieje że czujesz sie dziś znacznie lepiej Zdrówka Ci życze
Buziaki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Atak zimyZamieszczone przez Stella9
no to ja pozdrawiam ze słonecznego i ciepłego Pomorza! hehe.. ciekawe jak długo i czy ta zima od Was do nas przyjdzie...
Beatko jak się czujesz? mam nadzieję ze lepiej
miłego weekendu!
Witajcie
właśnie wróciłam z pracy, przede mną wolny weekend będzie można się podleczyć trochę przed niezłym grudniowym zap... ww pracy dostałam dziś grudniowy grafik i nogi się ugięły pode mną jeśli przeżyję grudzień, to będzie znaczyło, że jestem mocarna dobrze więc, że ten weekend mam na odpoczynek i nabranie sił
dietkowo jakoś tam jest, staram się pieczywo ograniczać do koniecznego minimum no i oczywiście trzymać się zasad MŻ, porcje malutkie ale posiłków sporo
może się zważę jutro, ale aż się boję, bo nawet po spodniach czuję, że jakby mi przybyło tu i ówdzie po tych hektolitrach herbaty z miodem i kilogramach lekarstw
a tam, co będzie to będzie
plan:
Iś: 3 kromeczki razowca z pasztetem drobiowym i ogórkiem kiszonym
IIś: miseczka zupy cebulowej w pracy
o: kapusta kiszona + łyżka makaronu + łyżka sosu mięsnego jak do spaghetti
p: jabłko
k: pomarańcza, jabłko
Hiphopuś jakoś tak mam, że zawsze jak czuję się przeziębiona chce mi się cytrusów, czyli zajadam się pomarańczami albo mandarynkami, a do picia robię sobie herbaty z miodem i cytryną i to w ogromnych ilościach ... noooo ja mam nadzieję, że nie palisz, fuuuj uwierz mi, dawnej palaczce nałogowej :P bzium:*
Kasiu Cz. wiesz, nie mogłam dziś w pracy przestać o Tobie myśleć... mam nadzieję, że czułaś tego mojego ducha czuwającego nad Tobą nie mogę się doczekać wieści od Ciebie, napisz szybko
Gosiu ooo, gruszeczki wielkim miłośnikiem tych owoców jest mój kochany Tatuś, mógłby je jeść w każdej ilości, jak do nas przyjeżdża, to zawsze mój Misiek kupuje gruszki, żeby się teściowi podlizać
Fajna to życzę Ci, żebyś szybciorem się wykurowała, bo wiem jak się człowiek kiepszczacko czuje podczas takiego przeziębienia dobrze, że optymizmem tryskasz, nawet dietkować jest łatwiej, kiedy człowiek jest uśmiechnięty, a nie wiecznie skwaszony ... ja też tęsknię za wiosną
Bogdziu o tych ogórkach jedzonych oddzielnie z pomidorami to już kiedyś słyszałam, podobno jedno czy drugie zabija jakieś witaminy w drugim, ale nie za bardzo pamiętam o co chodziło a jajeczniczkę to ja bardzo lubię z chlebusiem, ojojojoj, to nie mogę już
Psotulciu dziękuję Ci za tę piękną wiosenkę w pigułce bo u nas dziś w Wawce od samego rana padało fujstwo białe, a potem to wszystko się rozpuściło i teraz jest mokro i brzydko
Stelluś rano jak szłam do tramwaju, to tak zacinało śniegiem, że aż musiałam otworzyć parasol, żeby nie zrobiło ze mnie bałwanka ... co do samopoczucia, to lepiej się czuję z każdym dniem, ale w pracy muszę tyle gadać, że gardło niestety bardzo to odchorowuje, zwłaszcza że jest teraz nadwątlone musze przez weekend oszczędzać się bardzo
Aneczko oj, no to podeślij koniecznie tego pomorzańskiego słoneczka do Wawki, podziel się z koleżankami oby to do nas od Ciebie przyszła ładna pogoda, a nie na odwrót - do Ciebie od nas ... czuję się już lepiej, kolana nadal troszkę bolą, ale myślę że przez weekend jakoś maściami podkuruję się, a przeziębienie też sobie pójdzie
Beatko współczuję zapier. w grudniu.. kiedyś W. pracował w sklepie - pamiętam co to było przed świętami.. nabierz sił w ten weekend... fajnie gdyby sie udało to zrobić na zapas.. ale czy się da.. ech..??
co do pogody to jednak nie ma co chwalić dnia przed zachodem hehe.. równo jak wyszłam z pracy zaczęło kropić, a teraz to już leje (deszcz) na całego. A ja muszę isć na pocztę.. czekam az przestanie
Buziaczki Beatko wykuruj się już całkiem!!!
Bikus, to okropne, caly grudzien w pracy! Ja wiem, ze nie mozna sie wybyczyc na zapas ale sprobuj chociaz odrobine w ten weekend. Mam nadzieje, ze chlopaki wezma na siebie trud przygotowan swiatecznych??
Co do bialka to faktycznie umknelo mi, ze masz go tak malo w menu. Ja to zaczynam dzien od tostow z bialym serem, odkad sama robie twarog (bedzie juz pare miesiecy) to po prostu MUSZE zjesc go przynajmniej raz dziennie Ot, takie zboczonko
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Bikuś- pozdrawiam weekendowo
optymizmu mi nie brakuje , chocoaż tragicznie zaczynam się czuć fizycznie. Nawet jak leżę jak żaba, chora i wykończona, po całym dniu obowiązków to mam taki śmieszny głupawy zadowolony wyraz paszczy . Normalnie coś mi się w głowie przebudowuje i radość życia odnalazłam w sobie --- czego i tobie życzę ( oczywiście chodzi mi o ten niepoprawny optymizm )
jak ja uwielbiam takie spokojne wieczory, nikt mi nic nie może kazać, siedzę, byczę się i czuję błogi spokój uwielbiam siedzieć w domku wieczorem zwłaszcza, kiedy za oknem taka pogoda jak dziś
Aneczko ano, to już było od dawna wiadomo, że grudzień będzie bardzo ciężki u nas w pracy, taka to specyficzna dziedzina handlu co jak co, ale dzieci prezenty muszę dostać pod choinkę postaram się jednak w ten weekend wybyczyć na zapas, żeby mieć dużo siły do pracy
Butti muszę tu sprostować, w grudniu oczywiście też będę miała jakieś tam dni wolne, ale do pracy będę chodziła nie na sześć godzin, tylko na osiem, no i ludzisków będzie dużo więcej, już mamy powoli pierwsze wprawki, tłumy zaczynają się kręcić straszne a im bliżej świąt, tym będzie gorzej no ale na szczęście panowie moi pomagają dużo w świątecznych przygotowaniach zawsze, więc i tym razem tak będzie
Fruktelciu Wigilię będę miała wolną, a do Wigilii naliczyłam razem z tym wolnym weekendem siedem dni wolnych, może jakoś wytrzymam a potem mam wolny jeszcze cały ostatni weekend grudnia, tyle tylko że w dni kiedy pracuję, będzie więcej nadgodzin, a u nas odczuwa się to w nogach
Fajna ten niepoprawny optymizm to i u mnie jest cechą osobniczą i to od zawsze właściwie odkąd siebie pamiętam, byłam takim trochę wariatuńciem no ale tak sobie myślę, że takim jak my łatwiej jest w życiu, we wszystkim możemy się doszukać pozytywów ... życzę zdrówka
Zakładki