-
Witaj Beatko
Bardzo mi przykro, ze Twoj maz zle sie czuje. Wierze ze bedzie dobrze.
Ja mam okropny kryzys dietkowy, jak tak dalej pojdzie to wszystko nadrobie w niedlugim czasie ehh.
Trzym sie cieplutko.
Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkiego powrotu do zdrowka.
-
Witaj Beatko...
Zmartwilam sie ze Miskowi znow sie pogorszylo...Mysle ze ta pogoda tez ma tu znaczenie..bo ja dzis na swoj kregoslup musialam wziasc proszka bo nie moglam sie porzadnie ruszac...
Mam nadzieje ze napiszesz pozniej...jestem przyTobie myslami i sreduchem...Buziaczki
-
Witajcie dziewczynki...
wpadam dosłownie na moment, mam dziś urwanie głowy: poczta, apteka, bazarek, szkoła, leclerc uff... i to jeszcze chyba nie koniec...
Misiek właśnie wygrzewa swoje plecki w wannie, więc mam moment dla siebie... niestety ma znowu zwolnienie z pracy i lekarz przepisał mu fizykoterapię, rtg i jakieś inne badania
Madziulek... właśnie wyczytałam, że kupiłaś soczek żurawinowy, a ja jeszcze nie znalazłam niestety... w przyszłym tygodniu wybiorę się do jakiegoś sklepu ze zdrową żywnością, to może kupię... bardzo się cieszę, że tak dobrze znosisz te trudne dni, ja zwykle mam wzmożony apetyt wtedy... dziś chyba nie będę ćwiczyła bo jestem padnięta... tyle się nabiegałam że mi się po prostu nie chce... a na rowerku nie byłam, bo pogoda okropna i czasu wogóle nie miałam... całuję Cię mocno
Stelluś... a co Ty robiłaś na tej Starówce??... pewnie na randce jakiejś byłaś?... wczoraj byłam na rowerku, ale dziś już nie, bo i pogoda marna i zwyczajnie czasu nie starczyłoby mi... znowu jestem pielęgniarką, Misiek bardzo znowu cierpi na te korzonki... był nawet znowu u lekarza, a to znak że nie jest różowo... chyba sobie nie pogadamy dziś, bo zaraz muszę zmykać do apteki znowu... a co do niedzieli, to też czarno to widzę ... pozdrawiam cieplutko
AguśMotylisek... ależ piękne te lulawki, aż ślinka cieknie... widziałam dziś na bazarku po 10zł, ale to takie sztuczne... czekam niecierpliwie na te prawdziwe... Misiek dziękuje za życzonka szybkiego wyleczenia i żartuje że nikt tak o tym nie marzy jak on... ściskam Cię mocno
Aneczko... na te nasze dołki pewnie dziś i pogoda ma spory wpływ ... wiesz z Miśkiem to może być dyskopatia, tak w każdym razie napisał lekarz na skierowaniu na rtg... ale najgorsze jest to, że widzę że naprawdę cierpi, tylko udaje że nic mu nie jest... jak to zwykle faceci... a co do dietkowania, to wirtualny toast obowiązuje, pamiętaj słoneczko!!... trzymam kciuki za sukces... buziaki przesyłam
Aga771... no niestety, Misiek jest bardzo cierpiący, a mnie boli to że nie umiem mu pomóc... dzięki za miłe słowa i podtrzymanie na duchu... a co do Twojego kryzysu, to mam nadzieję, że go jakoś przełamiesz... trzymam mocno za to kciuki... nie dawaj się, szkoda byłoby stracić to co uzyskałaś... a przecież już dużo zrobiłaś... wierzę, że dasz radę, pamiętaj że nie jesteś sama... pozdrawiam cieplutko
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 1 kromka z sałatą i jajkiem na twardo
IIś: 2 kromki z sałatą, wędliną, siemionkiem i ketchupem ziołowym
o: kotlet z piersi kurczaka, surówka z: młodej kapusty pekińskiej, cebuli, pieczarek i ogórków kiszonych z odrobiną majonezu
p: jabłko, otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym
-
Oj, biedny Twój Misio
Ja mamm czasem takie postrzały (kłania się przeciążenie związane z nadwagą ) i już to mi wystarcza Życz mu i ode mnie szybkiego powrotu do zdrowia!
Ależ u Ciebie lulawkowo! Aż mi ślinka cieknie
Ja narazie rowerek odstawiłam, bo mnie dopadło przeziębienie Jak ja tego nie lubię!
Buziaki
Ula
-
Beatko oj to macie widzę spory problem...
Kurcze, mam nadzieje, że jednak to nie okaże się niczym poważnym a ten okropny ból zniknie szybko... na pewno bardzo cierpi Twój Misiek.. a Ty razem z nim...
Trzymajcie się.. z cały sił zdrówka życzę!!!
A ja po raz ostatni pakunek dla Ciebie szykuję z tej mojej spółdzielni..
Co nie znaczy, że w ogóle ostatni.. teraz będę wysyłała z domku!
nawet jeśli nie co dzień będę na Forum, to pamietaj, że rano pakunek zawsze wysyłam.. a w nim pozdrowienia, uśmiech i ciepłe mysli.. drogę maja przetartą to na pewno zawsze dotrą
POZDRAWIAM CIE GORĄCO! TOAST WYPITY, czyli walczymy.. ja mam mały "urlop" od dietki... za duże wyrzuty sumienia... ale nie będę się objadać.. uporam się z tym i szybko wróce na dobrą drogę........ tak ufam!
MIŁEGO DNIA..... PA SŁONECZKO
-
Witajcie kochane moje dziewuszki...
właśnie wróciłam z małej wyprawy rowerowej, było super, przejechałam dziś 18,5 km... byłam nad takim pięknym kanałkiem, Stellunia na pewno wie o jaki chodzi... mimo zabiegania jakie teraz mam, nie mogłam przepuścić takiej okazji, pogoda w Wawce wymarzona wprost na rowerkowe wycieczki... niestety dziś zabiegania ciąg dalszy, więc zaraz będę musiała wyłączyć kompa i biec na zakupy do leclerca, bo jutro przyjedzie mój Tatuś i coś trzebaby mu dać jeść... właściwie spadły na mnie wszystkie obowiązki, którymi dotychczas dzieliliśmy się z Miśkiem, więc czasu mam tyle co nic ... ale i tak napewno znajdę chwilkę w ciągu dnia, żeby Was poodwiedzać
Dorfuś... dziękuję bardzo za przemiłego sms-ka... czyżbyś była gdzies w górach??... pozdrawiam cieplutko
Uleńko... to życzę Ci zdrówka i współczuję, że nie możesz jeździć na rowerku... kuruj się skarbie... ale fajne fotki powklejałaś u siebie, widać że lubisz fotografować... Misiek dziękuje za życzonka... całuję mocno
Aneczko... pakuneczek oczywiście dotarł do mnie, a teraz leci taki samiutki do Ciebie na Pomorze ode mnie... i też pamiętaj o tym, że codziennie rano taka paczuszka będzie leciała do Ciebie... trzymam kciuki za Ciebie, nasz toast koniecznie musi się spełnić... buziaki przesyłam
Plan dnia:
ś: bułka z siemionkiem, sałatą, wędliną i chrzanem
IIś: jabłko
o: 2 ziemniaki gotowane, kotlet z piersi kurczaka, surówka z kukurydzy, cebuli i kapusty pekińskiej z dodatkiem odrobiny majonezu i siemionkiem
p: otręby jabłkowe z jogurtem naturalnym
herbatki i woda
ruch:
18,5 km na rowerku ( 1,5 h )
bieganina po mieście
może wieczorem trochę tańca jeśli będę miała jeszcze siłę
-
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
witaj Beatko
chcialam cie tez mocno usciskac i zyczyc ci miłego dnia
mam nadzieje ze pogoda tak juz pozostanie na dlugo ,tak slicznie
lece tez sprztac i zakupy jeszcze mnie czekaja a cos jestem zmeczona
-
Dziekuje za zyczenia milego weekendu - chyba spedze go przy biurku buuu - ale dziekuje i tak bardzo i zycze ci bardzo milego i aktywnego wypoczynku i usmiechu na buziolku
-
Jak twój Tatuś przyjeżdża - to na pewno spędzisz bardzo przyjemnie ten weekendzik I tego Ci właśnie życzę, no i oczywiście nadal dużo zdrówka dla Twojego Miśka
Buziaki
Ula
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki