Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Lorilaj, ale Cię dawno nie było ... bardzo się cieszę że do mnie wpadłaś
muszę Ci pogratulować spadku wagi, brawo
a co do kamyków, to i mnie one dokuczają niestety czasami
ale jakoś też mi się nie spieszy pod skalpel
życzę Ci dalszych sukcesów w odchudzanku i czekam na kolejną Twoją wizytkę
pozdrawiam cieplutko

BEATKO WPADAM CI ZYCZYC SPOKOJNEJ NOCKI WIECEJ NIE PISZE BO KONFERENCJA TRWALA DLUGO WIEC JUZ WSZYSTKO WIESZ
BUZIACZKI

Beatko dobrej nocki

ja też szybko zaglądam, bo kleja mi sie oczka

do jutra

hej bikus!
zuycze udanego weekendu!#buzka!!!

Witaj Beatko
zycze Ci bardzo miłego weekendu - Twój Tatko Was odwiedzi, to na bank tak będzie super ja tez jutro idę do Rodziców na obiadek i pewnie cały dzeń tam posiedzię, bo W. w pracy będzie.. do tego dziś wraca ze studiów moja młodsza Siostrunia to jutro na pewno sporo czasu razem spędzimy
Beatko dietkujmy więc sobie ładnie w ten weekendzik bo ja juz się nie mogę doczekać, by Twoja waga pokazała konkretne 72 kg a moze już pokazała co?
Ślicznie Ci teraz idzie, to zasługa tego rowerku i Twojej dyscyplinki i liczenia kaloryjek
oby tak dalej!
paaaaaaakuneczek z wiadoma zawartością leci do Ciebie szlak przetarty pozdrawiam Cię bardzo gorąco

Witaj Beatko!!
Przybieglam zyczyc ci milego weekendu i zeby pogoda rowerkowa dopisywala!!! I zeby waga zaskoczyla cie w poniedzialek przesunieciem w dobrym kierunku w poniedzialek!!!
Baw sie dobrze!
Buziaki

Witaj Beatko
Wpadlam zyczyc Ci milego dzionka napewno bedzie uroczy z Tatusiem
A jutro ze mna Mam nadzieje ze dorownam wam w lataniu po sklepach bo jak nie to jakies,,taczki,, przygotujcie...
Ja mam zamiar dzis solidnie dietkowac bez zadnych slodkosci... Weekend bez slodyczy!!!!!!!!
Buziaczki

Witajcie dziewuszki
korzystam z tego, że mój Tatuś położył się swoim starym zwyczajem po obiadku, żeby sobie poleżakować jak w przedszkolu i wpadłam szybciutko na Dietkę
baaardzo sympatycznie mija nam dzionek, na pogaduchach i trochę na jedzonku... oczywiście Tatuś przywiózł mnóstwo ciast, cztery rodzaje, ja spróbowałam trzech z nich, ale jakos nie ma za bardzo wyrzutów sumienia hihihi... zwłaszcza że zmieszczę się dziś w 1500kal a wieczorem mam w planach jeszcze tańce i ćwiczonka dość wyczerpujące


Stelluś... dzięki jeszcze raz za wczorajszą rozmowę, uśmiałam się naprawdę nieźle, zwłaszcza z tych przymierzanek ... mam nadzieję, że jutro nie będzie tak upalnie jak dziś, zapowiadają lekkie ochłodzenie na całe szczęście ... więc się nie umęczymy za bardzo... to jesteśmy umówione prawda ... buziaczki przesyłam

Aneczko... właśnie spędzam cudowny dzionek z moim Tatusiem, teraz śpi jak dziecko, ale zaraz wstanie i będziemy oglądać sobie razem meczyk w siatkówkę... szkoda, że niedługo pojedzie, jakoś najbardziej lubi spać u siebie w domku... dietkuj kochanie dzielnie, ja dziś wprawdzie może trochę za dużo zjadłam, ale byłam na spacerku i wieczorem też zamierzam nieźle się napocić... całuję Cię mocno

ZabieganaMadziu... oj, Ty to wpadasz jak wicher dosłownie ... dziękuję Ci za pamięć i obiecuję odwiedzić Cię i zostawić tam jakąś króciutką motywacyjkę ... buziole wysyłam

Magdalenko... no jak tam było na grillku??... później postaram się wpaść do Ciebie i zobaczyć co tam u Ciebie słychać... pewnie wreszcie dochodzisz powolutku do siebie po tej całej męczarni egzaminowej... pozdrawiam bardzo gorąco


Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, truskawki ok 50
IIś: 3 kawałki ciasta ok 500
o: ziemniaki młode z koperkiem, kotlecik drobiowo-cebulkowy, kalafior z bułką tartą ok 800
p: truskawki ok 60
herbatki i dużo wody

ruch:
spacer ok -100
wieczorne tańce i ćwiczonka ok -400

życzę Wam wszystkim miłego dzionka

Zamieszczone przez bike

oczywiście Tatuś przywiózł mnóstwo ciast, cztery rodzaje, ja spróbowałam trzech z nich, ale jakos nie ma za bardzo wyrzutów sumienia hihihi... zwłaszcza że zmieszczę się dziś w 1500kal a wieczorem mam w planach jeszcze tańce i ćwiczonka dość wyczerpujące

i tak najlpeiej....pojeść sobie po troszku ale spalać intensywnie

witaj

Bikus tak sobie czytam twoj wateczek i mysle sobie jak ty ladnie cwiczysz az wstyd mnie ogarnia bo ja mam z tym problemy ty tanczysz,rowerkujesz i cwiczysz.to naprawde wspaniale.jutro sie mobilizuje i tez zaczynam cwiczonka.wiem ze nawet chudne bez nich ale napewno duzo wolniej.straszny leniuch ze mnie.jak ty sie mobilizujesz do cwiczen? a reszta dziewczyn?