Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Witajcie dziewuszki
właśnie wróciłam z rowerkowej wyprawy, przejechałam nieco ponad 24km w czasie ok 2h, z małymi przerwami na odpoczynek i uzupełnienie płynów... może będę nudna, ale powiem że: było cudnie
pogoda w Wawce wymarzona do takich wypraw, nie jest upalnie tylko cieplutko... byłam nad moim ulubionym kanałkiem
dietka mi idzie fantastycznie, jak to dobrze że mamy teraz tyle tych owocków i warzyw, nie trzeba się wcale katować żeby schudnąć... tak zupełnie mimochodem


Stelluś... dobrze, że udało mi się Ciebie choć na momencik złapać na S, życzę Ci aby ten dzień minął Ci w spokoju, całuję Cię i przytulam... a teraz z innej beczki... jeśli chodzi o brzuch, to mam i to spory tylko staram się go tuszować jak tylko się da ... ale jest szansa na sukces... buziaki przesyłam

Psotulko... rozumiem i wybaczam tę Twoją nieobecność na forum, jest całkowicie usprawiedliwiona... tym bardziej dziękuję, że o mnie pamiętasz i wpadasz tu do mnie słonko... trzymam mocno kciuki za Twoją dietkę, bardzo się cieszę że kilogramki leeeeecą w dół ... super!!!... pozdrawiam cieplutko


Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 2 kromki z siemionkiem, pasztetem z indyka, pomidorem i cebulą ok 430
IIś: jabłko, truskawki ok130
o: kilka ziemniaków młodych, mizeria z cebulką i jogurtem naturalnym, malutki kotlet mielony ok 480
deser: 2 kostki czekolady ok 50
p: truskawki ok70
herbatki i woda

ruch:
jazda na rowerku 24km w czasie ok 2h -1200
wieczorne tańce i ćwiczonka -170

życzę Wam miłego dzionka

Beatko jak czytam o Twoich rowerkowych wyczynach to zielenieję z zazdrości

super Słonko naprawdę super
ja dziś mykam na spacerek z przyjaciółą, jutro też w planie takowy to na pewno jeziorko nasze z 2 razy obejdę a co!

dziękuję za poranny wpis u mnie.........
tak się cieszę, ze wczoraj pokonałam słabości..
dziś czuję się jakbym dostała skrzydeł............ choć wiem, ze to tylko 1 dzień na razie.. ale jakoś tak fajnie sił mi to dodało

Beatko gorąco Cię pozdrawiam miłego dnia

witaj

Bikusiu ale ty masz energie .2 godziny na rowerku to naprawde sporo

Aneczko... wiem, że Ty też lubisz jeździć na rowerku, ale skoro alergia Ci nie pozwala, to musisz zadowolić się spacerkami... życzę Ci miłych spacerów, napewno będzie pięknie nad tym jeziorkiem... a przy okazji spalisz conieco przy tym chodzeniu
bardzo dobrze, że zamiast na kawusię przy ciachu, umawiasz się na spacerki... i pamiętaj, trzymaj się wieczorem dzielnie, nie zawiedź mnie ... buziaki przesyłam

Katson... wiesz, może dlatego że tak uwielbiam jeździć na rowerze, jest mi i tak zawsze za mało... mogłabym jeździć dłużej, tylko obowiązki domowe nie pozwalają... trzeba przecież wrócić do domu i obiad upichcić mojej drużynie... a Ty lubisz rowerek??... pozdrawiam ciepło

witaj Beatko


pewnie juz bawisz sie u tesciów no i dobrze


ja jutro z rana ide z Paulinka na bilans dwulatka
wiec nici z rowerku no chyba ze popoludniu pojade zobaczymy


dzisiaj byłam na Westerplatte ojj dawno tam ni byłam
załowalam ze nie miałam aparatu
dzisiaj chce jeszcze pobiegac


miłego wieczorku

expresowe pozdrowienia i gorace usciski kochana moja Beatko

Bikus dziekuje Ci za cieple slowa i za obecnosc przy mnie....jestes kochana...
Naszczescie dzisiejszy dzien sie konczy....bo za duzo dzis myslalam i analizowalam...ale wiesz jak to jest........
Spokojnej nocki...

Beatko!! Widze, ze znowu sie porzadnie "wyrowerkowalas"! Ja oglaszam powrot do swiata zywych! Dziekuje za wsparcie!!!
Przesylam moc calusow i podziekowan.