-
Mogę się założyć, że będziecie obie dzisiaj płakać. Ja bym plakała ze szczęścia przy tylu małych skarbach
Jak się naprzytulacie do futerek to na wszystko spojrzycie z innej perspektywy i za trzy miesiące nie złapiesz doła. Jednym słowem kolejny za pół roku.
Niestety zdaża mi się to duuużo częściej, ale teraz i tak jest lepiej niż kiedyś.
Muszę się przyznać, że na samym początku wlazłam sobie do Ciebie po cichutku i baaardzo mi zaimponowało, że odchudzasz się radośnie, bez wora pokutnego i sińców pod oczami. Zdecydowałam, że też tak chcę i staram się jak mogę. Potem odkrylam że jest tu sporo fajnych, pogodnych dziewczyn (np. Gayga - specjalista od zamieniania zwykłego dnia w niezwykly!) i czerpię z Was pełnymi garściami.
Bawcie się dobrze
Buziaczki
Kaszania
-
MAM NADZIEJĘ ZE NA DŁUGI CZAS DÓŁ CIĘ ZOSTAWIŁ JA TEŻ OSTATNIO RZADKO ŁAPIĘ TAKIE PRZYPADŁOŚCI MIŁOŚĆ LECZY CO DO SZKOŁY TO RZECZYWIŚCIE JEST TO NAJBARDZIEJ BEZTROSKI OKRES MAM TEGO ŚWIADOMOŚĆ BO JESTEM TROSZKĘ DOJRZALSZA OD KOLEŻANEK CHCIAŁABYM ŻEBY TEN CZAS TRWAŁ JAK NAJDŁUŻEJ.......... POZDRAWIAM
-
SUPERRRRRR EXPRESOWE BUZIOLE.
Czytać będę nocką i wtedy może coś więcej skrobnę.
Pamiętam o Tobie, paaaaaaaa
-
KaszAniu, masz rację to już będą takie rozbrykane dzieciaczki, a nie nieporadne bobaski ... bardzo się cieszę, że będzie mi dane zobaczyć Milunię i jej rodzinkę... już nie mogę się doczekać
u mnie niezły zawrót głowy w ten weekend, bo zaraz po powrocie od Miluni, muszę tylko wskoczyć pod prysznic, trochę się przebrać i zmykamy z Miśkiem do znajomych na imprezkę, oczywiście kolejną z powitalnych na cześć Kangurka
jutro z kolei mamy gości typu ciotki, babcie itp itd, więc już dziś zaczęłam do tego przygotowania, upiekłam biszkopt do Rafaello... jutro rano ( po nocnej imprezie ) będę musiała zrobić do niego masę kokosową i jeszcze sernik na zimno z galaretkami... a wieczorkiem... tylko rodzinka wyjdzie za próg, my pędem się szykujemy na kolejną nocną imprezkę ... niezły maraton
KaszAniu, muszę przyznać że jest mi niezwykle miło z powodu tego co napisałaś ... cieszę się, kiedy udaje mi się ( chociaż bezwiednie ) kogoś zmotywować do rozsądnej walki o zdrowko
pozdrawiam ciepło
-
Justynko, oj tak, miłość jest dobra na wszystko... mi też pomaga świadomość, że mam tyle cudownych osób przy sobie, które dają mi odczuć swoją miłość
a dołki, no cóż... staram się nie dawać, choć czasem jak dopadnie, to już na całego... ale są to na szczęście incydenty, odziedziczyłam po Mamusi radosne usposobienie i to mi pozwala przetrwać nawet najtrudniejsze momenty
pozdrawiam gorąco
-
TAK WOGÓLE TO MAM NADZIEJĘ ŻE TEN DOŁEK SIĘ CZEMUŚ PRZYSŁUŻY I ZOSTANIE NA WADZE 70
-
Jaduś, dobrze że jesteś, bo brakowało mi tej morskiej bryzy, którą zawsze przynosisz na mój wąteczek
dla mnie ten weekend będzie pasmem goszczenia się i goszczenia kogoś ... a że zaczyna się dziś od wycieczki ze Stellunią i jej córcią do ich psiuńci, to tym bardziej uważam początek weekendu za super udany... niech będzie taki w całości
czego i Tobie życzę skarbie
buziaki
-
zmykam już, bo za kilkanaście minut wyruszamy do Miluni
życzę Wam miłego piątku
-
Kamilek ma pierwszy dzien z opiekunka za soba. Dopoki bylam ja i babcia byl radosny, zaczepial opiekunke, smial sie do niej. Jednak sam na sam go troche stresowalo. Nie plakal ale widac bylo po nim, że przezywal, byl bardzo przejety. Jak zobaczyl dziadka to zaczal pokazywac mu szybko wszytkie sztuczki, ktorych dziadek go nauczyl (kosi.. kosi..., dmuchanie, mlaskanie), żeby go tylko dziadek nie zostawiał... Serce mi peka na sama mysl, mam nadzieje, że się szybko przyzwyczai, biedny pewnie nie rozumie dlaczego został z kimś obcym...
-
Beatko!Pozdrawiam ekspresowo, bo szpiegi na swoich pozycjach czatuja!!!! Ale wieczorkiem wpadne na dluzej
Buziolki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki