Strona 520 z 1475 PierwszyPierwszy ... 20 420 470 510 518 519 520 521 522 530 570 620 1020 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,191 do 5,200 z 14745

Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

  1. #5191
    efci4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Beatko....stukam pukam a Ciebie nie ma
    czyżbym coś przeoczyła
    buziaczki
    moze pózniej gdzieś Cię dopadne w jakims ciemnym zaułku

    buziaczki

  2. #5192
    Forma Guest

    Domyślnie


  3. #5193
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Beatko

    Słoneczny pakunek leci do Ciebie Słonko a w nim dużo uśmiechów.. radosna dziś jestem, bo to już weekend prawie... do tego taki śliczny, choć już niestety jesienny dzień!

    Słonko a Ty gdzie nam się zapodzialaś?
    czyżbyś tak się rozkręciła na rowerku?

    buziaczki Beatko miłego dnia

  4. #5194
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    troszkę czasu Cię nie ma i od razu tak się pusto robi...

  5. #5195
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witajcie dziewuszki
    dziś od rana musiałam stać w pewnym bardzo mało sympatycznym urzędzie, aby w razie choroby (odpukać ) mieć stosowną pieczątkę w książeczce zdrowia ... koleja była tak ogromna że trudno było zliczyć wszystkie osoby czekające ... a na domiar złego ten wzburzony z lekka tłum obsługiwała tylko jedna pani, choć zwykle są dwie... a do pokoju obok nie czekał nikt, za to dwie panie urzędniczki sobie tam siedziały popijając kawusię wrrrrr
    nienawidzę bywać w tym urzędzie, bo ciśnienie mi się podnosi niebezpiecznie
    na dodatek spędziłam tam tyle czasu, że nie starczyło go już na rowerkowanie

    ale na pocieszenie kupiłam sobie w takim sklepiku z przestarzałymi gazetami wydanie specjalne z superlinii ... gębusia mi się od razu uśmiechnęła, bo będzie jak znalazł na moje jesienno-zimowe seanse ćwiczonkowe... wiadomo że najbardziej lubię rowerkowanie, ale w porze kiedy nie bardzo można jeździć, ćwiczę sobie codziennie wieczorem, żeby jakoś przetrwać zimę


    Julcyk... wiesz, największym problemem jest w wypadku tego basenu zbyt wysoka cena biletów, uważam że powinny być przynajmniej o połowę tańsze... trudno się potem dziwić, że to nasze społeczeństwo jest tak pokrzywione, skoro basen jest drogi jak piorun ... pozdrawiam ciepło

    Alexisa... witam Cię ( a właściwie Was ) po raz pierwszy na moim wąteczku i zapraszam jak najczęściej... hihihi, ja też podczytuję po cichutku co się u Ciebie dzieje, bo zainteresowałaś mnie sobą na Dorfusi wątku... wiem zatem, że lubisz Fasolkę ... pozdrawiam Was cieplutko

    Dagmarko... brawo, brawo, brawo ... wielkie gratulacje za szósteczkę z przodu... hihihi, ja też jestem zbyt stara, żeby zaznać kiedykolwiek smaku szósteczki w szkole, więc tym bardziej będzie smakowała z przodu wyniku ważenia... a co do boczniaków, to z kanią mają wspólne tylko blaszki i to że są pyszne... to troszkę inny smak, ale równie boski jak kaniowy, który ja osobiście też bardzo lubię...całuję mocno

    KaszAniu... a co Ty złotko tak lakonicznie u mnie ... a tak poważnie, to już zaczynam się cieszyć na to spotkanko, mam nadzieję że uda się do niego doprowadzić jak najszybciej... hihihi, my ze Stellunią, zanim się naprawdę spotkałyśmy, to umawiałyśmy się chyba kwartał cały, jeśli nie dłużej ... całuski wysyłam

    Aneczko... pakuneczek już leci taki weekendowy i słoneczny, choć spóźniony z lekka przez moje nieprzyjemne poranne wojaże... ale już jestem i pakuneczek gotowy dla Ciebie wysyłam... a co do basenu to owszem, francja elegancja, bilety też elegancko drogie ... dlatego niezbyt często mogę sobie na pływanko pozwolić... zjeżdżać baaardzo lubię, hihihi tylko strasznie się przy tym wydzieram ... buziaki przesyłam

    Martuś... hihihi, a ja myślałam że uda mi się trochę obrzydzić Ci te czekoladowe uczty... trzeba będzie pomyśleć nad innym sposobem... no ale skoro twierdzisz, że fasolka po bretońsku jest bleeeee, to powiem Ci że słyszałam, że fabryki czekolady zbierają zlewki z barów gdzie jest podawana fasolka po bretońsku, mielą to potem i dodają do każdego rodzaju czekolady, naprawdę ... całuję Cię bardzo mocno

    Psotulko... oj Ty jak zwykle szalejesz w tym ogrodzie swoim... a powiedz mi, po co Ci aż tyle kory??... bardzo jestem ciekawa... i dlaczego uśmiercono w ostatnim odcinku tego kaczora??... przecież zamknęli sobie drogę do wyprodukowania nowych odcinków... pozdrawiam cieplutko

    Uleńko... hihihi, przyganiał kocioł garnkowi, a kto mnie zostawiał na tak długo ... a co do basenu to też bym sobie popływała, tak dawno nie byłam na baseniku, stęskniłam się bardzo za taplaniem w wodzie, ale rzeczywystość skrzeczy i kasy ni ma... nie udało mi się upolować dziś wrześniowej tańszej superlinii, to chociaż dodatek sobie o ćwiczonkach kupiłam, super jest!!!... buziaki wysyłam

    ZabieganaMadziu... no wiesz, czekolady aż pół, feeeeee!!... a nie mogłabyś podzielić sobie na części i zjadać codziennie po 4 kostki??... ja dziś zjadłam właśnie tyle, tylko że ja mam ułatwione zadanie, moi panowie dzielnie mi pomagają i nie ma szans na więcej kostek ... taki mam przydział i co najwyżej mogę się go zrzec na ich rzecz hihihi... pozdrawiam cieplutko

    Gosiu... napisałam wyżej wszystko co się u mnie od rana działo, niestety nie znalazłam dziś czasu na rowerkowanie, choć pogoda jest super... po powrocie z urzędu, musiałam gnać na bazarek po jakieś zielsko na obiad, a potem z rozwianym włosem, szaleństwem w oczach i jęzorem na brodzie wpadłam do kuchni gotować biad ... a obrazka nie widzę, co tam było??...buziaki wysyłam

    Ewuś... zaraz się do Ciebie odezwę, tylko tu posta swojego dokończę... ledwo co wróciłam do domu, a przed chwilką zakończyłam działalność kuchenną, żeby mnie moje żarłoki nie zjadły po powrocie ze szkół i pracy... aaa no i mam nadzieję, że uda mi się Ciebie dopaść w ciemnym zaułku hihihihi... całuję najmocniej


    Plan dnia:
    ś: kawa z mlekiem, 2 kromki z pasztetem indyczym
    IIś: kilka śliwek
    o: kotlet drobiowy, surówka z: pomidora, groszku, cebuli, ogórka, ogórka konserwowego z odrobiną majonezu
    deser: 4 kostki czekolady gorzkiej
    p: 2 kromki ze schabem z indyka
    k: otręby jabłkowe z siemieniem i jogurtem naturalnym
    herbatki i woda

    ruch:
    dużo łażenia po mieście

    życzę Wam miłego dnia

  6. #5196
    Forma Guest

    Domyślnie

    No i znikły moje żółte kwiatki z uśmiechem dla Ciebie...

  7. #5197
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Gosiu, dziękuję

  8. #5198
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie

    czesc Beatkooo


    w sumie to klikamy sobiieee
    na gg

    ojj brzuszek juz mnie boli skarbie wiesz czemu

  9. #5199
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Madziulek, dzięki za rozmowę i za te łzy i bolący brzuch
    jesteś świetna w rozbawianiu mnie

  10. #5200
    efci4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Beatko...wróciłam....i zmykam potanczyć bo N jeszcze na kursie i musze wykorzystać wolny pokój...odezwę sie póxniej kochanie :*

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •