Strona 678 z 1475 PierwszyPierwszy ... 178 578 628 668 676 677 678 679 680 688 728 778 1178 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,771 do 6,780 z 14745

Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

  1. #6771
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bike'uś, widzę ze dalej konsekwentnie realizujesz swój plan

    A z tym Waszygtonem to jeszcze mógł być nie ten. Ludzie czasem mylą stan o tej nazwie (w którym ja mieszkam, północny zachód kraju) z miastem na wschodnim wybrzeżu. Jako że miasto jest stolicą, w Polsce jest bardziej znane.

    Usciski

  2. #6772
    pyrmag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    22

    Domyślnie

    witaj Beatus



    ale ja zakrecona ,pare razy kładłam sie dosc pozno spac
    i teraz chodze jak cien
    szyłam spodniczke


    na gg teraz tez mnie bedzie bo bede szyła ........
    jak tam liczenie kalorii?

    wogole jak dietka?
    Paulinka ma katarek,ale chyba juz koncówka



    trzymaj sie cieplutko

  3. #6773
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Bikuniu, spotkanie było cudowne, bardzo żałuję, ze nie mogłaś na nie dotrzeć

  4. #6774
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Pozdrawiam poniedziałkowo



    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  5. #6775
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć Bikuniu,

    poneidziałkowe buziaczki przesyłam,

    weekend, cuuudowny!!!!!!!!!!!!!!!

    spotkanie rewelacyjne!!!!!!

    i za krótkie niestety!!!!!!!!!!!!!

    MAm nadzieje, ze jakoś się trzymasz w tej gonitwie.

  6. #6776
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witajcie dziewuszki
    wczoraj mnie nie było, bo miałam dość zabieganą niedzielkę, w dosłownym tego słowa znaczeniu... przeszłam wczoraj w śniegu i w mrozie ponad 10 kilometrów
    byliśmy we czwórkę popołudniu w Puszczy Kampinoskiej na spacerze, żeby troszkę się odstresować po niezbyt przyjemnych ostatnich kilku dniach ...
    było super, nogi wlazły mi w doopę, ale było warto... szukaliśmy na śniegu różnych śladów i udało nam się znaleźć: łosiowe, sarenkowe i chyba zajęcze
    spotkaliśmy prawdziwy kulig z dzwoneczkami i mieliśmy zamiar się podczepić i jechać na butach
    nie muszę dodawać, że spaliłam w ciągu tych trzech godzin szybkiego marszu w mrozie ponad 1000 kalorii
    jadłam wczoraj chlebek na tej wycieczce i czekoladę, zrobiliśmy sobie w środku lasu przystanek w tej gonitwie na pożarcie naszej wałówki
    no a potem dalej prędko pomaszerowaliśmy, prędko bo nie chcieliśmy zamarznąć... choć i tak niewiele brakowało
    było pięknie

    niedziela:
    zjedzone: ok1400 kcal
    spalone: ok 1100kcal


    Belluś... cieszę się ogromnie, pewnie teraz będziesz z nami częściej... no a przede wszystkim będziesz wreszcie ze swoimi dzieciaszkami... całuję mocno

    Joluś... ja też żałuję, ale czasem tak bywa w życiu, że nie ma się wszystkiego co by się chciało mieć... wierzę jednak, że to nie była ostatnia okazja do spotkania... pozdrawiam cieplutko

    Katsonku... fajny ten obrazek z psiaczkiem hihihi... ja ostatnio dość wcześnie wstaję, ale nie o piątej rano ... więc napewno słodko spałam kiedy pisałaś... pozdrawiam serdecznie

    Aneczko... pakuneczek dziś wysyłam dość późno, ale jak zawsze cieplutki... a wczoraj wysyłałam z samego środka Puszczy Kampinoskiej, mam nadzieję, że dotarł??... obie będziemy laski jeszcze, nie ma innej opcji ... buziaki wysyłam

    Psotulciu... ja się ostanio znów zawzięłam, bo bardzo mi się chce zobaczyć szósteczkę z przodu, zostało mi już tylko 3 kg do tego... z chlebkiem się pogniewałam, tzn nie na zawsze ale jednak... pozdrawiam gorąco

    Lorilaj... nic nie dostałam od Ciebie, choć poczta dochodzi do mnie bez problemów... więc nie wiem co tam nam się stało na łączach... trzymam za Ciebie kciuki, napewno uda Ci się zwalczyć apetycik... całuję mocno

    Izsa... jak to????... czemu się załamujesz po przeczytaniu moich pstów??... u mnie nie jest idealnie, w okolicy świąt i po nich zaliczyłam małe jojko, czyli 4 kg w górę na wadze, więc żaden ze mnie ideał... tyle, że naprawdę chcę i uwierzyłam w to, że każdy może zgubić sadełko, ja też... i Ty też, pamiętaj ... trzymam kciuki... pozdrawiam i życzę jak najwięcej muzycznych chwil zapomnienia

    Magdalenko... no tak, wczoraj wieczorkiem miałam minę Elmo... Ty pewnie też ... ale to nic, z każdym dniem zblizamy się do piąteczku... a Twojej jędzy nie ma, więc jakoś to będzie... buziaki

    Triskellku... wracając jeszcze do tematu Waszyngtonu... hihihi, spytałam dokładnie i wyszło że to nie Waszyngton, tylko Detroit ... i tu wychodzi moja świetna geograficzna orientacja ... pozdrawiam ciepluśko

    Madziulek... oooo a dla kogo szyjesz spódniczkę???... już mnie ciekawość zjada hihihi, ja też ostatnio na gg nie mam czasu, ale mam nadzieję, że jakoś się dorwiemy wreszcie i sobie pogadamy, bo się stęskniłam za naszymi pogaduchami... kalorie liczę, jest nieźle... całuję i życzę Wam zdrówka

    Agniesiu... ja też bardzo, bardzo żałuję, bo bardzo chciałam się z Wami spotkać... jednak nie dane mi było bo wolna byłam dopiero w niedzielne popołudnie... zresztą z operacji nic nie wyszło, skończyło się na badaniach... pozdrawiam gorąco

    Sylwuś... hihihi, ale super ten obrazek... potańczyłabym sobie tak, szkoda tylko że mój Misiek do tańca ostatni... w tym to akurat się nie dobraliśmy... całuję Cię mocno

    Izuniu... już dotarły do mnie pierwsze opowieści z Waszego weekendu, cieszę się że tak było cudownie, choć szkoda że bez mojego udziału... ja zaczynam wyhamowywać w swoim zabieganiu, ale nie wiem na jak długo będzie spokój ... pozdrawiam ciepło


    Plan dnia:
    ś: kawa z mlekiem, otręby jabłkowe z mandarynką, musli i jogurtem naturalnym ok 380
    IIś: plasterek pasztetu z indyka, plasterek szynki z indyka, trochę ketchupu, ogórek kiszony, plasterek sera żółtego ok 300
    o: plaster schabu pieczonego w ziołach, surówka z kapusty pekińskiej, cebuli i groszku zielonego z dodatkiem majonezu i jogurtu naturalnego ok 350
    deser: 3 kostki czekolady gorzkiej ok 140
    p: jabłko 70
    k: jabłko, ogórek kiszony ok 100
    dużo herbatek

    ruch:
    poranny marsz
    trochę tańca przedpołudniowego
    marsz
    wieczorne tańce i ćwiczonka

    życzę Wam miłego dnia

  7. #6777
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Bikuś kochanie, szkoda, ze nie mogłas z nami pojechac do Sokołowa. Myslę, ze jeszcze bęzie nie jedna okazja na spotkanie.
    Z całego serca dziękuję, że mnie odwiedzasz na moim wątku. To znaczy, ze o mnie nie zapominasz Bo ja o Tobie też pamiętam
    Cmokaski gwiazdeczko.....

  8. #6778
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Beatko pozdrawiam cieplutko!!!W Sokołowie było super!!Mam nadzieję,że następnym razem dołączysz do nas

  9. #6779
    Guest

    Domyślnie

    Oczywiscie swoja postawa jestem załamana, chociaż wczoraj siegnęłam wreszcie po marchewke na kolacje. Muszę częściej zganiac meża sprzed kompa, to jak sobie Was poczytam, to moze mi bedzie wstyd i wezme sie do pracy. Zdwojonej pracy, bo tylko wtedy bedą u mnie rezultaty. Jednak na razie obniżyłam loty i za mierzam chudnac 1 kilosek miesięcznie, bo mi isę skóra marszczy tu i ówdzie A zafoliować sie nie moge, bo mi sie maz przestraszy Trzymam kciuki za wspaniałe wtorkowe chudniecie

  10. #6780
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WITAJ KOCHANIE
    LUBIE TAKIE WYPRAWY SZKODA ,ZE MOJA ZADYSZKA MI NA TO NIE POZWALA JA ZNECAM SIE DALEJ NAD MOIM CIALEM.ZMECZENIE DAJE SIE WE ZNAKI ALE W POZYTYWNYM ZNACZENIU.ROBIE WIECEJ CWICZEN MIESNIE SIE ROZCIAGAJA I CZUJE ,ZE STAJE SIE SPRAWNIEJSZA A TO CIESZY POZDRAWIAM CIEPLUTKO


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •