Beatkuś moja droga, no kochana GRATULUJĘ utraty kiloska!!!!!!! No po prostu SUPER!!!!!!!!!! A z chlebusiem to jesteś baaardzo dzielna i jestem z Ciebie dumna !! Sama jestem miłośniczka pysznego chlebusia, na śniadanie , obiad i kolację mogłabym jeść kanapeki i sałateczki z ukochanym chlebusiem, no ale też odstawiłam go dla swojego dobra... nie zmieniłam tickerka, ale w zeszły piąteczek miałm już na wadze 64,8 kg , a dzieki SB dzisiaj było 62,9 ... także warto na jakis czas pożegnać nasz chlebus ukochany !
Tekilka no cóż... mało się ostatnio widujemy ... jak wracam do domu ok. 21-22 to przychodzi tylko na masowanko, albo jak juz widzi , że jestem mega zmęczona to kładzie swój pycholek na moich kolanach i prosi chociaż o małe tarmoszenie ... Wstyd mi, ze ją też tak zaniedbuję, ale wiem, ze ona to rozumie, widze po pieknym pycholku... buziaki kochana, miłego piątkowania
Zakładki