Beatko....zdrowka zycze
Beatko....zdrowka zycze
Witajcie dziewuszki
dziś jakby lepiej się czuję w porównaniu z wczorajszym dniem, nie kręci mi się w głowie, ale w piątek wybieram sie do lekarza tak czy tak... no chyba żebym do piątku cudem całkiem ozdrowiała
dietkowo jest nieźle, chleba nadal nie jem
już miałam się złamać pod wpływem pewnego tutaj wpisu, ale w końcu stwierdziłam że przecież jem codziennie otręby z musli, więc węglowodanów mi nie zabraknie
z ruchem natomiast jest gorzej niż kiepsko, czyli zero ćwiczeń, prawie nic tańca
Asiu... jeju, jak ja dawno Cię nie widziałam tutaj ... ale cieszę się, że wpadłaś kochanie... wiesz, co do wylegiwania się w łóżku, to ja mam tego już powyżej uszu, nawet powyżej czubka głowy... nic innego prawie nie robię ... moi panowie skaczą wokół mnie ale ja marzę o tym, żeby już być zdrową i samej poskakać czyli potańczyć sobie porządnie... pozdrawiam ciepło
Hiphopuś... hihihi, właśnie po Twoim wpisie pomyślałam że zjem sobie dwie kromki chlebka, ale potem jakoś przemyślałam sprawę i się powstrzymałam... w sumie chyba węgli mi nie brakuje w dietce, no chyba że w chlebie jest coś czego nie ma w moim musli z otrębami, a ja o tym nie wiem... buziole
Stelluś... jesteś kochana, rozpieszczasz mnie ostatnio, wiesz??... to jest dla mnie tak ważne, że w sumie nie potrafię o tym pisać... w każdym razie chyba moi chłopcy zauważyli wczoraj że się rozpływam ze wzruszenia, bo tak podejrzliwie na mnie patrzyli... i jeszcze te lulawki, mniam... w piątek idę do lekarza, bo bardzo chcę szukać tej wiosny z Wami... całuję Cę bardzo mocno
Bajla... wiesz, ja też lubię chlebek, co ja mówię??... uwielbiam kanapeczki, mmmmniam ... tylko że jak się na coś uprę, to nie ma zmiłuj, choćby się paliło i waliło... tak było jak rzucałam palenie kilka dobrych lat temu... postanowiłam, że rzucam w połowie paczki i rzuciłam poprostu ... do dziś mam ku przestrodze tę paczkę niedokończoną ... pozdrowionka
Joluś... ale piękne pole krokusików ... dziś już mamy marzec, to już bardzo blisko do tej cudnej pory roku, wymarzonej i wyczekanej... moja Ewunia gdzieś napisała, że z każdą zimą coraz ciężej Jej się czeka na wiosnę, ja mam tak samo... całuję mocno
Animuś... wiem, wiem, idę do lekarza w piątek, bo tak mi poradziła pani w przychodni... dziś nie załapałam się, jutro podobno jest szansa dostać się tylko do tej ślepej co mi przepisała ten miejscowy antybiotyk ... a w piątek podobno jest największa szansa dostania się do jakiegoś lepszego lekarza, oby... Tobie też życzę zdrówka Skarbie... oby do wiosny ... buziaki wysyłam
Psotulciu... wiesz, to jest to, co mnie trzyma przy życiu ... no, oprócz oczywiście Was i mojej Rodzinki ... zima mi już tak doskwiera, że na sam widok białych płaszczyzn za oknem, dostaję drgawek... pozdrawiam serdecznie
Ewuś... ja zauważyłam u siebie to samo, co Ty kilka dni temu napisałaś u siebie, też widzę że z każdym rokiem wcześniej mam dość zimy i bardziej pragnę wiosny... hihihi, kiedyś, kiedy byłam dzieckiem jakoś mi zima tak nie przeszkadzała, choć z wiosny też się cieszyłam, bo można było zacząć nosić podkolanówki ... całuję mocno w nosek
Agniesiu... dziękuję za pamięć i życzonka... bardzo bym chciała żeby się szybko spełniły... pozdrawiam bardzo cieplutko
Plan dnia:
kawa z mlekiem, 3 plasterki polędwicy drobiowej, plaster pasztetu z indyka, 2 ogórki kiszone
jabłko
kotlecik drobiowy, surówka z kapusty pekińskiej, cebulki, ogórka i groszku konserwowego z dodatkiem odrobinki majonezu
2 kostki bombolady
jabłko
otręby jabłkowe z musli, siemieniem i jogurtem naturalnym 0%
duuuużo gorących herbatek
ruch:
odrobinkę tańca
życzę Wam miłego dzioneczka
Zamieszczone przez bike
no to trzymam kciuki za cud
P.S gadulcujemy sobie i wszytko gra, prawda
Beatko Twoj Misiek jest wielki!! Duchem oczywiscie.
Bardzo sie ciesze, ze z nami zostajesz i wierze, ze do 19 kwietnia wszystko sie wyjasni na Wasza korzysc.
Beatko Ty zdrowiej teraz a o cwiczeniach narazie nie mysl. Ja wiem, ze Ty masz w sobie duzo energii, ale najpierw sie wykuruj bo wiosna juz rozkwita i jak bedziesz chodzila na spacerki chora??
Pozdrowionka Beatko i ciesze sie, ze sie w koncu spotkalysmy na GG!!!
Oj Beatko musisz isc do lekarza .
A jesli chodzi o weglowodany to sa one nie tylko w chlebie
Bikusiu zdrówka Ci życzę......
słonko świeci dziś w Wawce
Ewuś... ja tam w cuda nie wierzę za bardzo, ale kto wie, kto wie ... dzięki za rozmowę ... teraz pewnie pilnie się uczysz w swojej szkółce, ucz się ucz, bo nauka to... yyy zapomniałam co tam było dalej ... i miłego spotkanka Ci życzę kotek... całuję w czółko
Kasieńko... no tak, ja bym powiedziała że nie tylko duchem ... a co do ruchu, to do ćwiczeń jakoś mnie teraz nie ciągnie, ale siedzę sobie i słucham muzyczki a nogi same podskakują do tańca, bardzo mi tego brak... nawet próbowałam dziś troszkę ale zmęczyłam się jakbym węgiel w kopalni rąbała ... dziękuję za krótkie pogaduszki... buziaki wysyłam
Katsonku... napewno muszę iść, bo ten antybiotyk to taki miejscowy i uważam że wogóle nie trafiła ta lekarka z nim, skoro po tylu dniach brania nie ma poprawy... w gardle jak była gula, tak jest... pocieszyłaś mnie z tymi węglami... pozdrawiam ciepło
Agemko... oby się spełniły te życzenia, bo szlag mnie trafia już powoli ... pozdrawiam serdecznie
mam nadzieje ,ze to nie po moim wpisieZamieszczone przez bike
Jasne otreby sa boskie , maja wiele waznych pierwiastkow etc i tez zaliczaja sie do wegli , wiec wsyztsko jest ok . Mi lekarka powiedziała , zebym sobie poprostu robila zamiany np. jeden dzien jogurt , 2 chlebek , 3 soczek . Bo ejstem w takim okresie ze mam jesc wszytsko,ale w rozsadnych ilosciach . Ciesze sie ze juz sie lepiej czujesz , mnie starsznie glowa boli .. i spac mi sie chce a tyle do zorbienia jest
Buzi
Hiphopuś, życzę poprawy, żeby głowa przestała szybko boleć... hihihi, przyznam się, że ten post o którym wspominałam to właśnie Twój był... bo tak sobie pomyślałam przebiegle, że jeśli lekarz twierdzi że trzeba jeść wszystko, bo to zdrowo... i pewnie bym zjadła ten chlebuś ciemny, tylko mi się przypomniało, że miałam chleba nie jeść dotąd, aż nie zobaczę szóstki na wadze z przodu... no to trzymam się nadal... buziole wysyłam
Bikuś do tej 6 z przodu już duzo Ci nie brakuje
Ciekawe kiedy ja zobaczę taki suwaczek , na razie to tylko marzenia....
Mówisz ,ze w Wawie świeci słoneczko , u nas za to brzydki śnieg pada Mówię brzydki bo zaraz zmienia się w błoto i jest okropnie.Poza tym mam kiepski nastrój bo podczas tej właśnie pogody popsuło mi się autko w drodze i sporo z tym kłopotów teraz- jakbym ich miała mało .A jechałam małego zarejestrowac do neurologa / podobno spore kolejki są/ i nie dojechałam .Za drugim rzutem , czyli z ojcem udało mi się część spraw załatwić , bo wiadomo jak to się jeżdzi z kimś...
Buziakuje bo właśnie mama weszła...
Zakładki