Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

O godzinie 17:30 zjadłam dziś jednak tego jednego pączka, był nawet niezły jak na pączka ... ale to jednak nie to, co kiełbaska z grilla


Joluś no to super, że masz już bilecik ... mówisz, że się wzruszyłaś ... o ile dobrze pamiętam, to obie ze Stellunią zamierzacie zużyć wielkie pudło chusteczek higienicznych

Madziu3107 napewno będzie jeszcze wiele okazji do spotkań jesteś tak ciepłą, miłą osobą, że mam wielką nadzieję na to, że kiedyś poznamy się w realu

Psotulciu mam nadzieję, że nie przyśnią mi się te ptaszyska muszę wypocząć, bo idę do pracy na rano i na bardzo długo

A ja była wierna DC i nawet nie powąchałam pączucia
Liczę na kilka medali od Ciebie Słonko
A co do chusteczek wątpie żebym tym razem sie powstrzymała ,ale może Chociaż zawsze było na pożegnanie
Beatko to ja nie wiedziałam ,że TY tak za tą kiełbaską
W to lato musimy to nadrobić
Buziaczki



Ale sie uśmiałam jak zobaczlam ta karteczkę

Hej Beatko
Dziękuję bardzo za walentynkowe serduszko Bardzo mi miło

Aha To znaczy ,że dobrze pisałam o zjadaniu pączka przez Aniołka Aha

Ja lubię i dlatego jem . A że dużo .....nie mam tłumaczenia
Jak byłam w ciąży z Kingusią to miałam przogromną chcicę właśnie na pączki . Nic innego tylko pączki. Wymiotowałam przez pierwsze 3 m-ce po wszystkim ale po pączkach nie. Dziwne prawda. Jak próbowałam nie zjeść pączka to chciałam wszystko wkoło roznieść. Moi domownicy o niczym nie wiedzieli .Przyznałam się do 2 pączków dziennie dopiero jak Kinga miała 2 albo 3 lata. Wcześniej sie wstydziłam..... Poznałam przy okazji większość cukierni i piekarni ,żeby nie kupować w jednym miejscu
Takie tam wspomnienia..... Dla jasności jeszcze dopiszę ,że jak urodziłam to mi przeszło

Udanego , spokojnego dnia Aniołku
Narobiłas mi smaka na surówkę......

Miłego dnia Beatko!!!!
Ja dzis jakas "wypluta" jestem
Mam nadzieje,ze pózniej sie rozkręce
BUZIACZKI!!

witaj Beatko



i znowu nam sie ie udało,Beatko doskonale Cie rozumiem ja nieraz siedze do 1 w nocy zeby nadrobic zaległosci w domu a Paulinka niestety nie da mi nieraz poklikac ciagle coz chce ode mnie dlatego nieraz jak chce cos poczytac to nieraz musze to zrobic w nocy i siedze do 1 albo 2 a potem chodze niewyspana i brakuje mi cierpliwosci i odsypiam to 4 dnijednak nie ma ukrywac nie polikamy tak samo na forum jak na gg
a do południa jestem z mała na spacerku
ale dobre i to ze mozemy poklikac sobie na forum


co do walentynek tez milutko mnie zaskoczył Tomek dostałysmy z Paulinka po rózyczce a my z Paulinka dałysmy czekoladki w kształcie serduszka i kubek do picia(własciwie to garnek hihihih ale tak powaznie to kubek pół litrowy bo obydwoje lubimy duzo pic a był tylko jeden wiec jak we dwojke jestesmy to nam brakowało jeszcze jednego garnka ihhihi i była okazja )

a wiesz ze tez nie lubie paczków w sumie wczoraj ani jednego nie ruszyłam jakos poprostu nie miałam ochoty moze dlatego ze kiedys zjadłam i bardzo zle sie czułam i zebym miała tak po czekoladkach albo innych słodyczach
teraz ostatnio chodza za mna migdały w polewie i to jeszcze wieczorami po pracy akurat jest po drodze taki sklep co tam maja najlepsze migdały nawet zaczełam zmieniac droge z pracy do domu bo cosik czuje sie wiecej w bioderkach a w domu probuje zastapic mandarynkami


pozdrawiam i buziaczki

Dzien dobry :]
No a ja dzis odchorowuje paczki - mam za swoje...

Miłego dnia i buziaki!

Jeden pączek nie jest zbrodnią-ponoc jesli w ten dzien sie nie zje to cały rok będzie suchy i biedny .Mnie tak kiełbaska nie rusza-chyba,ze mocno aromatyczna i z tych bardzo ciemnych suszonych i lubie jeszcze taka szynke w plasterkach w posypce pieprzowo-ziolowej,pikantna jest.
Bike ale ten twoj watek się rozwija,ani sie obejrzysz jak będzie miał tysiąc stron i oczywiście na tysięcznej stronie muszę sie koniecznie tez zapisac .
Buziaki i nawet nie wiesz jakim byłas dla mnie wsparciem w ostatnich dniach ale kryzys już minął i będę grzeczna.Całuski:***

Beatko, mówię dzień dobry i znikam, bo strasznie dużo mam pracy

Miłego piąteczku i do zobaczenia jutro :P

PODSYLAM MOC BUZIAKOW

miłego weekendu