Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Hejka Słoneczka
Stelluniu, Marteczko dziękuję za karteczki i życzonka oby jednak ten poniedziałek nie był taki mokry bo właśnie zaraz mykam na spacerek z psiapsiółą
Lepsze to niż siedzenie w domku i ciągłe zaglądanie do kuchni.. wrrrr.. to dziwne, jeść się nie chce, ale coś do kuchni ciągnie.. no to muszę uciec, bo już i tak za dużo dziś mnie smakołyczków skusiło
Ale dziś jeszcze luz, od jutra już trzymam fason bo znów rooooooooosną moje centymetry i waga.. a to mi się baaaaaardzo nie podoba
Ale się cieszę na ten spacerek..
Skarbeńka trzymajcie się radośnie
MIŁEGO PONIEDZIAŁECZKU

Witaj.
Mój Śmigus był suchusieńki. Tylko MAma mnie troszkę ochlapała, a jak jej się odwdzięczałam to rozwaliłam sobie łokieć na kancie :/
Gamoń ze mnie. Normalka.

Najważniejsze, że jest wiosennie i pięknie. Radość od razu człowieka rozpiera, prawda?

Napotkałam coś świetnego . Jestem pod wrażeniem .

W Newsweeku nr 12 z 28 marca 2005 jest krótki dodatek "Sztuka motywacji" . Sama esencja , najlepsze wzory światowe , świetny !!! na dobry początek , na trudne chwile , na ciężkie czasy , do przemyślenia i w ogóle extra . Gdyby nie to , że moje spojrzenie zostało już wcześniej ustawione - to zrobiłaby to ta broszurka .
Nie mam na celu reklamy . Ale to warto kupić .


Pozdrawiam , Dagmara .

Hejka Słoneczka
Jestem wykończona.. ale dziś się wyspacerowałam!! Za wszystkie czasy!!
Obeszłam z psiapsiółą całe jeziorko (7 kilosków) + dojście i powrót + po mieście - jak nic ok 15 kilosków dziś zrobiłam!
Super, gdyby nie to, że tyleeeeeeee zjadłam, byłoby już wtedy w ogóle extra
No bo zjadłam sporawo znów.. no ale od jutra trzymam fason , przygotowuję sie na SB, zaczynam się więcej ruszać i w ogóle!! Pupa i brzuch rosną.. o nie nie, nie urosną już więcej!!

Dziś z przyjaciółą nagadałyśmy się za wszystkie czasy!! Było super Zawsze opowiadam jej tez o naszym Forum, w ogóle fajnie, że i z nią mogę pogadać o mojej walce z sobą.. ona w sumie nie ma tego problemu, bo jest szczupła, ale też mnie motywuje, dopinguje, czasem chodzimy na basen, teraz planujemy razem rowerki, biegi, spacerki
Kochana wiosenka.. ileż możliwości!! Może w końcu leniuch Ania weźmie pupę w troki i zacznie ćwiczyć!!!
Leniuch i łasuch Ania..
Dobrze, że to już się te nasze Święta kończą starczy tego "świętowania"..


Nanduniu - mam nadzieję, że ten łokieć to tylko leciutko zbity i szybko się zagoi U mnie praktycznie było..... sucho po wczorajszej imprezce dziś wszyscy jacyś wymęczeni, przejedzeni.. i wyjątkowo było spokojnie w lany poniedziałeczek A wiosenka.. super super i jeszcze raz super aż się chce żyć! Pozdrawiam gorąco!!

Dagmarko - no to mnie zaintrygowałas tym dodatkiem hmmm, az jutro go poszukam Jak tam minęły święta? U mnie fajnie, rodzinnie choć niedietkowo w żadnym calu.. ale od jutra już zaczynam się pilnować, a od 4 kwietnia robię kolejne podejście na SB.. tym razem mam nadzieję udane.. hmm, który raz już próbuję.. no ale kto nie próbuje.. rosnę znów... i totalnie mi się to nie podoba!! Dagmarko pozdrawiam Cię gorąco!!

Słoneczka idę popatrzeć co u Was i w lulu.. padnięta jestem a rano pobudka (5,15) i do pracy! MIŁEGO WIECZORKU

Wiórku

widzę , że u Ciebie wiosna rozkwita , nowe życie , nowe plany , nowa SB , nowe postanowienia , rowerki , biegi , spacerki , sama radość - wszystko super ! Do spaceru 15 km wokół jeziora zaraz zatęskniłam . Rajdziki są super ! To było kiedyś moje maniactwo , byłoby dalej , gdybym miała więcej czasu ... Pracuję nad tym , żeby tak było !

Gdy kończyłam szkołę średnią i zastanawiałam się co dalej - akurat był w telewizji teleturniej "zgadnij kim jestem" i należało odgadnąć zawód . Gość programu miał zawód "deptacz" tj. przecierał na nartach górskie szlaki , usuwał po halnym przeszkody i znakował te szlaki . Bardzo mi się ten zawód podobał i ustaliłam dzwoniąc do telewizji adres tego pana , napisałam o informacje , lecz mi nic nie odpisał . Tym sposobem nie zostałam deptaczem , ale nadal bardzo mi się to podoba .

Teraz - o świętach - bo padło pytanie więc się nie wykręcam sianem . Było inaczej niż miało być . Moje założenia kaloryczne nie zostały dotrzymane , były bardzo przekroczone . Było tak przez 2 dni . Przez pozostałe dni trzymałam się mojego planu 1200 kcal . Spodziewam się więc , że jutro nie zobaczę na wadze nic lepszego niż tydzień temu . Łatwiej mi , gdy nie ma świąt , dobrego żarcia , i gdy jestem sama . Jest i lepsza strona medalu : ile radości miała moja Mama !!! Dagmara je ! Niech je ! Niech raz poje ! Wszystko jedno co , byle się odkarmiła ! Była taka szczęśliwa od obiadu przez resztę dnia .

Ale patrząc na to co zrobiłam w 2004 chcę w tym roku zrobić rzeczy nie mniejsze . Do następnych dużych świąt daleko - będę nad tym myślała . Już wróciłam do ograniczeń kalorycznych . Piłam ostatnio o wiele więcej wody mineralnej - i schudłam - nadal piję , żeby sprawdzić , czy to woda tak bardzo wpływa . Ticker umyślnie chcę zmienić później .

Wiórku ja tak samo potykam się i zatrzymuję wcale nie rzadko , w temacie mojej wagi i nie tylko ... Natomiast tu na forum właśnie nauczyłam się wstawać po tym tak szybko i od razu i iść dalej .

Pozdrawiam Cię ile mam sił - do następnego spotkania .

Dagmarko
deptacz.. hmm.. kurde, ciekawy zawód! Powiem Ci, że się z takowym nie spotkałam, ale rzeczywiście super No bo ktoś pierwszy przejść musi, by tam szlak zrobić
ech.. wspomniałas o górach.. ja dziś z moja przyjaciółą też górskie nasze wyjazdy wspominałam i tak zatęskniłyśmy za górami ojejku!! 8 lat temu w czerwcu jak byłam w Zakopcu to mojego W. tam poznałam.. my taką zwartą grupą pojechaliśmy i dwóch chłopaków z nami.. jeden został księdzem a drugi to W.. ale ten ksiądz to nasz bardzo dobry znajomy do dziś Tak więc nie dosyć, że góry uwielbiam i odnajduję się tam, to jeszcze mam sentyment.. tylko, że mam tak daleko.. szkoda! Ale mam nadzieję, że niedługo uda mi się je znów odwiedzić

A co do Świąt.. Rozumiem radość Twojej Mamy, bo i moja podobnie się zachowuje Ale wiem, że szybko się zbierzesz w garść i wiesz co.. ja też!! A co tam!!

Zamieszczone przez DAGMARA7

Natomiast tu na forum właśnie nauczyłam się wstawać po tym tak szybko i od razu i iść dalej .

ja też.. i dlatego choć to moje nie wiem już które podejście.. znów staję od jutra do walki!! a to SB od 4 kwietnia ciągle mi chodzi po głowie.. i ten ruch.. jak tu się zmobilizować do systematycznych ćwiczeń! Myślę że wiosenka pomoże bo normalnie dzięki temu ciepełku odżywam!! na spacerku czułam się super, nasze jeziorko dookoła ma ścieżkę nie no jest super

Dagmarko z tickerkiem dobry pomysł a do 12 kwietnia jeszcze kawał czasu.. na pewno cel osiągniesz
do następnego jak zawsze miłego z Tobą spotkania

Wiórku

proszę napisz mi w nagrodę 12 kwietnia - ale oczywiście tylko gdy będzie zasłużona , no i jeśli w ogóle masz czas - przepisy na tort ( torty ? ) Twojej Mamy i opis tego ciasta ( ciast ? ) , które miałaś na święta bo sądząc po relacjach to było dobre ...

Dagmarko.. nie ma sprawy!!
Tylko ostrzegam, one są przepyyyyyyyyszne
Ja bynajmniej im się oprzec nie mogę!!
I to jest straszne!!
A torcik to jest też pyszny, z bitą śmietaną i brzoskwiniami.. więcej na razie nie powiem
pa Słoneczko!

Witaj Anuś!
Dziękuję Ci za życzenia świąteczne i za odwiedziny na nowym wątku i za wiarę we mnie Kochaniutka jesteś! Na pewno uda Ci się z SB, teraz po Świętach to dobry czas na rozpoczęcie diety. Poza tym wiosna już się zaczyna
Ja też się biorę w garść i to od jutra, tym razem wierzę, że nie będą to czcze słowa...

Co do gór - ja mam bliżej (ok 100km), ale za to nad morze mam tak strasznie daleko... A kocham i góry i morze. A nad morze, to w podróż poślubną pojechaliśmy Cuudnie było, choć tylko na kilka dni mogliśmy się wypuścić...

Buziaki i powodzenia w dietkowaniu, ja też za Ciebie kciuki trzymam
Ula

Hejka Słoneczka...... znów z pracy KONIEC DOBREGO.. a i dobrze, bo to "świętowanie" czas zakończyć

Zamieszczone przez DAGMARA7

Do następnych dużych świąt daleko

i całe szczęście!!

Dziś jest wtorek, poświąteczny wtorek i czas wrócić na dobrą ścieżkę..
choć jedzonka w domku jeszcze tyle.. i ciast jeszcze więcej ale będę starala się z tym zmierzyć

Słoneczka życzę Wam baaaaaaaaardzo miłego dnia i łatwego powrotu po świątecznych szaleństwach na nasze dietkowe drogi!! Trzymajcie się Skarby cieplutko!!
************************************************** *************

Uleńko - tak tak, trzymam za Ciebie kciuki baaaaaardzo mocno!! uda Ci sie na pewno!! Cieszę się, ze na wiosenkę się zbierasz ładnie w sobie będzie dobrze!!
a nad morze to ja mam bliżej.. troszkę ponad 100 km do Międzyzdrojów a w góry ponad 600.. buuu ale kocham góry baaaaaaaaaaardzo mocno!! To mój żywioł.. Trzymaj się ciepło Słoneczko!! MIŁEGO DNIA!