Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Hej Anikas9! Chciałam oznajmić, że od 4 kwietnia ruszamy z SB i nie żadnych wymówek, bo oddalamy to od siebie jak się da , ale pamiętajmy, że jest już wisona, a po wiośnie przychodzi lato i trzeba się zmobilizować, żeby założyć strój bez krępowania !!! Ja też bardzo lubię góry, ale byłam tam ostatnio jakieś 4-5 lat temu... A Twoje spotaknie z W.... naprawdę cudowne Jak z filmu , nie dziwię się, że masz sentyment... Suuuper! Pozdrawiam i pamiętaj od 4 kwietania ruszamy - i jest to nasze ostatnie już podejście, bo limit się wyczepał :P Buźka :*:*

ppozdrawiam bardzo cieplutko :**

ja do siebie moze dzis zajrze.........wiec..........badz czujna :P

nie no.........nic wesolego u mnie ......przytylam po tych swietach i zaraz to odczuwam............zle sie z tym czuje..........dzis bede sie pilnowac..........choc sernika tyyyyle zostalo.............. ...........pewnie na kawaleczek sie skusze
a tymczasem ide na miasto........mialam w planie kupic jakas bluzeczke ale.........przytylo sie wiec nie chce zalamywac sie w przymierzalni bo dobilo by mnie to.....i tak juz sie podle czuje
ale wierze ze dam rade zniwelowac ta nadwyzke!!!!! musze

pa pozdrawiam

Witam Aneczko!!
Pamiętaj skurczamy żołądki . Buziaczki i miłgo dietkowania kochana!!

Witam Cię AneczkoGołąbeczko bardzo wiosennie ...
ale sobie pospacerowałaś wczoraj, brawo ... i tak trzymać ...
u nas świeci piękne słoneczko ... i choć na naszych osiedlowych stawach jeszcze lód się trzyma dziarsko, to myślę że w ciągu najbliższych dni zupełnie zniknie ... już kaczki zacierają skrzydełka z radości ...
ja jutro wybieram się na pierwszą wycieczkę rowerową, mam nadzieję że pogoda mi dopisze ... bo chciałabym żeby ta wyprawa inauguracyjna była dość długa...
całusy i pozdrowionka lecą do Ciebie na Pomorze

Witam Cię Aniu

Uff nareszcie po świętach. Ja wprawdzie się tak bardzo nie objadałam , ale zjadłam za dużo ciasta i jeszcze dziś czuję się najedzona. Ale zauważyłam , że wystarczy dwa , trzy dni normalnego jedzenia ( tzn. nie na dietce) i już włącza się u mnie mechanizm jedzenia, pomimo tego , że wcale nie jestem głodna. Muszę się tego wystrzegać jak ognia , bo chyba nie ma nic gorszego jak jedzenie z nudów , dla kaprysu.

Aniu od 4 kwietnia startujemy z SB i nie ma już żadnych wymówek. Ja w końcu chcę zobaczyć na wadze 50 kilogramów , a nie ma lepszej pory na dietkę jak nadchodząca wiosna i lato. Cieszę się , że Paulyna startuje z nami. Czym nas więcej , tym lepiej. No i możemy się wymieniać ciekawymi przepisami , żeby nasze posiłki nie były monotone.

Aniu ja też lubię góry , ale zdecydowanie wolę morze. Ja sama pochodzę z niskich gór ( okolice Wadowic) i wystarczy półtorej godzinki jazdy i już mogę podziwiać góry. Ale ja kocham morze. Szum fal, woda oblewająca rozgrzane stopy, ciepły piasek........................ nic więcej mi do szczęscia nie potrzeba. Ale niestety wyjazd nad nasze morze , to cała wyprawa trwająca jeden dzień. Nad Bałtykiem byłam chyba ostatnio trzy , albo cztery lata temu....................

Aniu życzę Ci miłego popołudnia. Słoneczko za oknem pięknie świeci i poprostu jest cudownie.
Pozdrawiam wiosennie
Asia

Witaj Anulka

przesyłam troszkę spóźnione, ale prosto z serduszka życzenia świąteczne, zdrówka, radości i wytrwałości w podążaniu za marzeniami ...

Tak się zastanawiam, może i ja zaczne tę dietkę Plaż, ech...ale czy ja wytrzymam bez owocków , bardzo je lubie..

U mnie niestety nie idzie najlepiej, drobny kryzys , wróciły mi 2 kg, ale od dzisiaj walczę od nowa..przecież nie mogę stracić tego, na co tak ładnie pracowałam .

Miłego dnia Aneczko :**

Paulynko - bardzo się cieszę, że zaczynamy razem SB. Spora grupka znów będzie dietkowała na SB w kwietniu! A w grupie siła! Tak więc super, na pewno będzie dobrze Super, że lubisz góry... one są super.. ja tam się odnajduję bardzo! I też dosyć dawno byłam z W.. to nasz najwspanialszy wyjazd!! Co dzień wychodziliśmy o świcie i wracaliśmy o zmroku.. tylko my i góry.. zdobyliśmy trudne szczyty, z czego jestem dumna i w ogóle było extra.. marzymy, by powtórzyć te wyprawę!! Jak nie w tym roku, to może w następnym pa Słoneczko, miłego dnia!

Marteczko (Martkae) - witaj Słoneczko! Bedę czujna i będę Cię wypatrywać! Nie przejmuj się tym świątecznym "przytyciem" bo to prawie każdy z nas troche sobie pofolgował! Ale czas wrócić na dietkowe drogi.. choć to może być trudne! i u mnie jeszcze mnóstwo ciacha.. ale mam taki duuuuuuuży brzuch, że będę próbowała mu sie oprzec! A na zakupki pójdziesz Skarbie niedługo i na pewno sprawisz sobie fajne małe ciuszki! trzymaj się dzielnie i uśmiechnięcie!!

Marteczko (Marti) - dziękuję Ci za rozmowę na gg, za to, że tu wpadłaś Skarbie i tak tak, skurczamy brzuszki nasze! A od poniedziałeczku SB Pa Misiaku, trzymaj się tam w pracy! miłego dnai!!

Beatko - oj tak, na spacerku było suuuuuuper, mamy fajne jeziorko, takie chude i długie, tak więc idealne do spacerowania, jest ścieżka.. nie no jest to fajnie, ciche miejsce, szczególnie po drugiej stronie!! :P No i mamy dużo łabędzi i kaczuszek Jak już wiesz zazdroszczę tej wyprawy rowerkowej sama mam ochotę wskoczyć na dwukołowca.. tylko ubierz się ciepło, żebyś sie nie przeziębiła!! pa Słoneczko! Dziękuję za pozdrowienia!

Asieńko - to widzę, obydwie sobie wagarujemy w pracy.. u mnie do tego szefowej nie ma ( ) ale prezes szaleje ( ) ale jakoś się tym tak bardzo nie przejmuję.. jak wchodzi to też pilnie przecież pracuję
Zgodzę się z Tobą, że jak sobie pozwolimy i nie kontrolujemy tego, co jemy, to też chodzę najedzona, ale ciągle bym coś jadła, łatwo mi się skusić.. ale od dziś biorę się w garść!! Pewnie jakiś kawałek ciasta zjem.. może babeczkę ale nie tyle, co wczoraj i w niedzielę oczywiście
A 4 kwietnia GOTOWI-------START
To będzie dosyć trudne, ale myślę, że tworzy nas sie spora grupa plażowa , i będzie dobrze! Mamy jeszcze kilka dni na porządne przygotowanie
A co do gór/morza..... i to i to miejsce jest super!! Ale ja mam częściej morze, to wolę góry, Ty mieszkasz blizej gór, to wolisz morze..
Ja najczęściej jestem w Międzyzdrojach, bo najłatwiej mi tam dojechać pociągiem (my z tych niezmotoryzowanych ), a jak tam jesteśmy to najczęściej kończy sie to spacerkiem do Świnoujścia (15 km) wybrzeżem już z W. 3 razy tak sobie przeszlismy, uwielbiamy ze sobą spacerować tak samo, jak i jeździć rowerkiem! A w górach.. jejku, nasza wspólna wyprawa była boska! ech......
morze, góry, rower, spacer.....Ania zejdź na ziemię!! Bo z tych marzeń zaraz odfruniesz
Miłego dnia życzę Ci Słoneczko

Witaj Gwiazdeczkaaa - dziękuję za życzenia i zapraszam na Plażę południa!!
Poczytaj o niej i dołączaj się do nas!!! ja tez uwielbiam owocki i też jest mi trudno bez nich, ale po kilku dniach przestaje ich brakować.. ale to już jak uważasz, chyba sama musisz ocenić, czy to dla Ciebie Cieszę się, że zajrzałaś do mnie i baaaaaardzo mocno Cię pozdraiwiam! pa Słoneczko!

Hej dziewczeta - widzę że będe musiala przełozyć I fazę na 4 kwietnia - żartuję zaplanowałam sobie powrót na i fazę od dzisiaj i najwyżej przedłużę sobie z Wami o tydzień
Wesolego po świętach - cieszę się bardzo,że grono plażowiczek się powieksza - zparaszam również na mój wątek gdzie ostatnio zebrałam kilka "mądrości"
Całuski
Grazyna

Witaj Aneczko
najpierw chciałam ci żopisac moje oczyszczanko...ktore polega na piciu płynow jedzeniu jabłek i grejfrutow ...no i troche działa bo do kibla latam
a jutro zaczynam SB...kolezanka mam nadzieje pozyczy mi ksiazke o tej diecie
ale wiem ze z wami sie uda...zwłaszcxza z Toba hihihi
buziaki :********

Witaj Grażynko - pozdrawiam Cię bardzo i kibicuję na SB Spora grupka plażowa się tworzy na kwiecień! Super, damy radę! Fajnie, że zebrałaś troszkę przepisów SB u siebie, czekamy na kolejne pozdrawiam gorąco!

Witaj Malinko na moim wąteczku! No jasne, że Ci się uda na SB? bo to fajna dietka, a poza tym patrząc na Twojego tickerka widzę, jak jesteś dzielna i ile już osiągnęłaś, tak więc na pewno będzie dobrze!! pozdrawiam Cię gorąco cieszę się, że czujesz, że ze mną Ci się uda.. bardzo bym chciała, by udało się i Tobie i mi i wszystkim Słoneczkom na forum!

A u mnie.. hmmm... zrobię już podsumowanie.. bo już będę starała się nic nie zjeść.. znów mi brzuszystko wydęło.. brrr.. DZIŚ WSZAMAŁAM:
2 kawki z mlekiem
1/4 pomarańczy
2 gołąbki
babeczka świąteczna
2 kawałki ciacha
czekolada gorzka
szklanka coli
Spóbuj Aniu coś jeszcze zjeść
A jeszcze rano mówiłam, że muszę zmniejszać brzuszek.. wrrrr, oj dużo muszę się jeszcze nauczyć!!
W sumie na to słodkie takiej ochoty nie miałam, ale siadłam z Mamusią, gadka-szmatka i tak automatycznie sięgam po słodkie, które było na wyciągnięcie ręki, pod samym noskiem.. muszę bardziej się kontrolować!! Ale teraz już zrobiłam sobie szlaban koniec-kropka na dziś! I chyba łatwo mi to przyjdzie, bo czuję się napchana, że hoho!!

Słoneczka MIŁEGO POPOŁUDNIA SŁONKO ŚLICZNIE ŚWIECI AŻ CHCE SIĘ ŻYĆ!!