Cześć Aniu
Dzielna jesteś, mam nadzieję, że dzis pieknie doliczysz do ok 1200 i będzie STOP, nie daj się, trzymaj liczenia kalorii, żadnych słodkości, wierzę w ciebie .
Pozdrawiam cieplutko
Pomzie
Cześć Aniu
Dzielna jesteś, mam nadzieję, że dzis pieknie doliczysz do ok 1200 i będzie STOP, nie daj się, trzymaj liczenia kalorii, żadnych słodkości, wierzę w ciebie .
Pozdrawiam cieplutko
Pomzie
Witaj Aniu
Widzisz ze mozna wytrzymac Super i teraz tak trzymaj
Wiem ze weekend bedzie najgorszy...ale damy rade ja tez nie mam zamiaru sobie folgowac Ja jeszcze czuje sie jak balon ale jutro juz bedzie lepiej
Z moja noga jest coraz lepiej wiec moze niedlugo wskocze na rowerek
Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Anius!! jestem, jestem spowrotem!!! Wracam do was i do dietki!!
Aniu, dziekuje za wszystko, za twoje wsparcie, za to, ze tak czesto pamietalas o tym, jak sie mecze, za to, ze bylas po prostu!!
Dietkowo, widze, ze niezle, tak trzymaj Slonko!!!
P.S. Teraz, to juz bede cie pilnowac, jak nie wiem!
Witaj Aneczko!!
O już północ...
Widzę, że ładnie dietkowałaś mimo wcześniejszych wpadek, pamiętaj aby taki był każdy dzień . Ale jestem z Ciebie dumna, bo wczorajszy dzień był wzorcowy , no może jakbyś jeszcze trochę ruchu dorzuciła :P , ale wierzę , ze na pewno to zrobisz . Fanatastycznie, że zaczynacie ćwiczyć razem z W. może będzie większa mobilizacja . I wiesz niezmiernie miło było czytać o tym jak razem zasnęliście.... ahhh rozmarzyłam się... ja znowu długo bez misia, tzn. rozmawiamy codziennie, ale widzielismy się 2 tygodnie temu i tak mi tęskno... no ale coz, wszystko przetrzymamy .
Zmieniłam wkońcu tickera , na bardziej aktualnego .. niestety waga poszla ostatnimi czasy w górę, ale nie ma co się dziwić. Często zdarzaly mi się takie dni jak u Ciebie przedostatni wieczor... czyli np. chłwa, kite-kat i jeszcze cos tam slodkiego... co ja zrobie ze za słodycze dalabym sie pokroic... Od poniedziałku podchodzę do tego rozsądniej i jestem z sebie dumna , bo np. w poniedziałek odmówiłam bratu czekolady, którą mnie częstował, a jeszcze on prowadził samochod, wiec ja łamałam mu kosteczki w kladalam do buzi, ale sie ździwil kiedy powiedzialam, że ja nie jem . No i dzisiejszego wieczoru jestem z siebie dumna , bo w zamarażarce siedzą lody ...i jeszcze z dwie godzinki temu tak kusily okrutnie zeby je zjesc, ze norlmanie szok! Ale nie dalam sie! ... przepilam litrem mineralki ...
Ojjj ale się ropsalam, juz ucikam buziaki Aneczko i jeszcze raz dzięki za wszystko!!!!!
Aniu trzymam z całej siły kciuki,żeby zawsze było maksymalnie 1200!Teraz wiesz,że jest to możliwe
Hej Słonka
Oczywiście zacznę od "spowiedzi"
wczoraj było słodkie, ale zaplanowane i oszczędzałam kalorie, bo wiedziałam, że u Rodziców pozwolę sobie na małe co nie co (za zdrowie Taty, przecież to był dzień Ojca ) ogólnie jest ok!
6.00 - 2 kromki chleba graham z wędlinką drobiową, sałatą i pomidorem - 230 kcal
7.30 - kawa z mlekiem 1,5 % - 15 kcal
10.00 - jogurt jogobella light 150 g - 90 kcal
12.00 - jabłko - 100 kcal
15.30 - talerz zupy jarzynowej - 170 kcal
17.00 - truskawki + 2 łyżeczki śmietany 12 % - 160 kcal
18.30 - 3 sucharki - 120 kcal
19.30 - kawałek czekolady + 2 pierniki w czekoladzie + truskawki - 280 kcal
21.30 - kilka paluszków - 100 kcal
oraz 2 multiwitaminy - 16 kcal
RAZEM: 1281 kcal
jedynie jakie mam zastrzeżenie, to te paluszki - ale w końcu spacer z przyjaciółą nie wypalił, bo musiała zostać w pracy, ale wieczorem do nas wpadła a poszła sporo już po północy (tak nam się fajnie gadało!), a my razem z nią - zrobiliśmy sobie z W. spacerek nocny odprowadziliśmy ją - fajnie choć przez to dzisiejsza noc była taka krótka i dzis ledwo co wstałam.. i teraz też oddałabym duuuuuużo za łóżko hihi
oczywiście nadal nie ćwiczę.. mogłabym się wykręcić, że wczoraj nadeszły te ulubione dni każdej kobiety itd.. że jestem jak balonik... bo tak jest.. no ale każdy wie, jaki ze mnie leń i że to dobra wymówka! mam teraz powód do usprawiedliwiania się przed sobą i Wami..
kusi mnie 10-tygodniowy trening biegów, które ćwiczy SunAngel.. no nie wiem, zobaczę.. na razie niech te dni miną szybko..
************************************************** ***
Grazynko - uczucie zadowolenia zapamiętam na długo dziś też niczego sobie się czuję choc dzis już brzuchol taki ogromniasty, ale to z innego powodu buziaki i gorąco pozdrawiam zycząc miłego dnia - a szczególnie pewnego spotkania w parku dzis wieczorkiem
Paulinko - dziś zakończenie roku szkolnego na pewno bardzo się cieszysz wakacje się zaczynają! super ale Ci dobrze!
u nas własnie też zamknęli basen i go czyszczą buuu.. bo mam ochote popływać, a nie mam gdzie no nic, zaczekamy Słonko miłego dnia
Beatko - od razu piszę, ze pakuneczek pełen samych radosnych rzeczy leeeeeeeeeci wprost do Ciebie i czuję, ze złapie Cie gdzieś nad kanałkiem jak będziesz na swojej wyprawie rowerkowej Beatko dziękuję Ci za wparcie i wszystko! Czy ja jestem taka mądra to nie wiem.. hihi, bo czasem głupieję jeśli chodzi o jedzonko.. ale staram się
ale jakoś czuję, ze powoli wróce do pionu że znów to ja będe nad jedzeniem
wczoraj wiedząc, ze wieczor będzie słodki u Rodziców, zostawiłam sobie kaloryjki na to fajnie, cieszę sie bardzo bo może nie jest idealnie, ale jest duuuuuuuużo lepiej i czuję się fajniej gorąco pozdrawiam i życze miłego dnia
Marteczko (Martkae) - witaj SŁonko obserwować mówisz będziesz.. hmm.. to ja się musze pilnować dzięki za komplemento.. taka zwyczajna ze mnie dziewucha hihi.. no Mała, już dziś nie ma Dnia Ojca, to ładnie się trzymamy bez słodkiego tak? buziaki Słonko!
Asiu - powiem Ci w tajemnicy, ze kokosanki chodzą za mna jak cień... a ja nie chodzę drogą koło cukierni, gdzie są......... dla zmotywowania powiedziałam sobie, ze pójdę na nie dopiero, jak ujrzę 70 kg a co! koniec z takimi bombkami, bo niestety u mnie na jednej się nie kończy, a na 3-4 co najmniej (czyli 150-200 gram.. czyli wiadomo jaka bomba kaloryczna ).
Czuję Asiu, ze dam radę, wczoraj świadomie nastawiłam się na słodkie u Rodziców i zero wyrzutów dziś bo zmieściłam się w limicie, bo zjadłam tylko kawaleczek czekolady (ok. 1/6), bo tylko 2 pierniki, a nie np. 6.. tak jak zaplanowałam, tak było i z tego jestem dumna.. ze powoli znów zaczynam kontrolować co jem.. te paluszki to już były niepotrzebne.. no ale od razu idealna nie bedę jest ok wraca wiara, ze będzie ok, ze dam rade
Asiu dziękuję Ci za wsparcie, priwy....... za wszystko.. a już najbardziej za ZROZUMIENIE.. TAK SIĘ CIESZĘ, ZE JESTEŚ!
Agemciu - dziękuję za pozdrowienia i za całuski i ja je odsyłam do Ciebie i Ty też grzecznie dietkuj..
Agunia - no Myszko zaraz wpadnę do Ciebie pokukać co tam moja Biedrona nagrzeszyła wczoraj.. ale dziś już bedzie dobrze tak?? Skarbie trzymaj się ciepło miłego dzioneczka
a brzuszki będę ćwiczyła, bo teraz nie mogę z wiadomych kobiecych powodów (ale mam wykręt niezły teraz.. no nic, ale naprawdę nie mogę.. ale zacznę!! ), buziaki Skarbie
Aniu - no przekroczyłam ciut 1200, ale i tak jest dobrze, bo miło ze słodkości były, to zaplanowane fajnie Aniu gorąco pozdrawiam i życzę Ci bardzo miłego piateczku
Stelluś - damy radę damy na pewno w weekend ja na 1200, Ty na tysiaczku i heeeeeeeja, jedziemy po ładne zgrabne figurki no i dołaczam do grona "baloników", Boziu, ale dziś wyglądam.. no nic, za kilka dni przejdzie!
Ja też chcę na rower! wskakuj na niego i w drogę może z Beatko poszusujesz sobie kiedyś buziaki
Madziu - już gratulowałam u Ciebie, ale powtórzę - WIELKIE GRATULACJE PANI MAGISTER!! super
no a teraz to mnie pilnuj pilnuj i to baaaaaaaaaaaardzo mocno buziaczki Skarbie, odpocznij teraz i świętuj jak najwięcej ten piękny sukces
Martusia (Marti) - witaj Nocne Słoneczko co Ty o tej porze robiłaś przy komputerku co? Skarbie dziękuję Ci za tyle miłych słów jesteś kochana
A co się stało, ze Twój Misiek znów daleko..? oj, obyście niedługo mogli się spotkać no my z W. mamy siebie na co dzień i to jest fajne ale czy będziemy ćwiczyć razem.. oj nie wiem.. ja bym nawet chciała hihi.. no nic, popracuję nad nim i nad sobą
wczoraj prawie o 1 w nocy byliśmy na spacerze, bo odprowadzilismy przyjaciółę do domu fajnie było, choć dziś chce mi się bardzo spac no to i ja byłam wczoraj nocnym markiem a dietka...... no Mała wracam do pionu, żadnych kitkatów, chałw, ciasteczek.. no chyba ze tylko czasem i z umiarem bo ja całkiem się słodkiego nie wyrzekam, bo wiem, ze wtedy znów pewnie byłby rzut na nie...
Martuś miłego piątku gorąco pozdrawiam
Luna - trzymaj trzymaj te kciukolce za mnie było trochę więcej niz 1200, ale i tak jest coraz lepiej buziaczki Słonko miłego dnia
SŁONKA BUZIAKI, MIŁEGO PIĄTKU WAM ŻYCZĘ I GORĄCO POZDRAWIAM
Aniula świetnie Ci wczoraj poszło. Jestem naprawdę z Ciebie dumna..............Zresztą dziś na pewno sama jesteś zadowolona z tych dwóch ostatnich dni...........
Koniecznie już dzis zaplanuj sobie menu a weekend , żeby nie było wpadek..........A w poniedziałek waga będzie na pewno dla Ciebie łaskawa..............
Mówisz trudne dni się zaczęły................Ta nasza więź to chyba jest maksymalnie silna, bo u mnie te dni zaczęły się w środę wieczorem.I nie wykręcam się , i ćwiczę dzielnie brzuszki. A co............nie będę jakieś kobice przypadłości skazywały mnie na brak ruchu.............
Aniu zobacz sobie na moje wczorajsze menu w pracy. Prawie identyczne , jak moje............hihihi :P :P :P :P :P
Mówisz , że kokosanki bedą w nagrodę , jak waga w końcu pokaze 70 kilo.........hmm.........za mną też zaczyna chodzić drożdżówka z makiem , ale na razie mam na nią szlaban................Może to będzie nagroda , jak waga pokaze 57 albo 56 kilo.............Nie na razie o tym nie myślę...................Jestem piąty dzień bez słodyczy ( no oprócz tych bez cukru ) i na razie czuję się z tym świetnie...............
Aniula będę Cię zamęczać sygnałkami cały weekend, żebyś wiedziała , że cały czas Cię pilnuję.......A w poniedziałek rano czekam na piękny raport ze spadkiem wagi.....
Buziaczki :P :P
Asia
Witaj Aniu!
Po pierwsze dziekuje za pakunek na meila ...normlanie sie usmiałam ...dlatego nie bede miała meza( ale tak na serio to z innych wzgledow) , po za tym daje sobie do konca roku schudnac do 68 kilogramow i nie bede nadwagowa babka:P
No ładny bilansik....a do plauszkow sie nie pluj...fakt mogłoby by ich nie byc ale były, z pewnoscia spaliłas je na spacerze...zaczyna sie weekend...i zeby cie nie pokierowało na słodycze bo malinsia nie bedzie juz taka pobłazliwa hehe
A ja takze dostałam wczoraj okresu ...i co zrobiłam zaczełam biegac ...mnije wiecej według tego samego planu co SunAngel, i wiesz w zyciu tak dobrze mi sie nie biegało, moze dlatego ze 2 dni temu juz biegałam i wogole duzo ruszam sie tak dobrze mi sie turlało
Ale naprawde rozpatrz ta propozycje biegania..pamietam jak w tamtym roku biegałam w wakacje i duzo w brzuchu mi spadło wiec polecam
krottko w łozku... hm...a własnie miałam sie zapytac nie myslałam z swoim W. o dziecku?? tak sie niedyskretnie spytam
Pozdrawiam i sle zyczonka udanego zaczecia weekendu:*
Witaj Aniu. Zajrzałam do Ciebie, żeby pożegnać się z Toba przed moim urlopowym wyjazdem. Na forum będę za 3 tygodnie (chyba że uda mi się w najbliższą środę). Więc trzymaj się dzielnie na 1200, nie daj pokusom, słodkościom, a będzie dobrze. No i trzymaj kciuczki za moją dietkę w czasie urlopu. Chociaż u siebie na wateczku złozyłam Wam ślubowanie, że nie będę zbaczać z dietkowej drogi. Ale wasze kciuki na pewno się przydadzą.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Witam Aniu
No pięknie - widzisz jak chcesz to potrafisz
Na pociechę podam Ci przepis z kokosem - żeby było kokosowo i dietkowo
1 twarożek smakowy np. waniliowy mieszamy z łyżką wiórków kokosowych i posiekanym plaastrem ananasa
2.wspomnine kiedyś na SB kulki serowe - chudy twaróg mieszamy z jogurtem tak aby był wilgotny i dał się lepić, dodajemy aromat np. migdałowy lepimy kulki i obtaczamy w wiórkach jak wepchniesz w środek migdała będzie prawie rafaello
Pozdrawiam
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki