-
Hej Aneczko.Zeby nie było--ja tez juz zaczelam Niestety nie 4.04 a 5.04 czyli dzisiaj.Wczoraj wypadły niespodziewane okolicznosci ,bylam poza domem i nie moglam sie skupic na diecie.zaraz ide na zakupy,wczesniej skacze do ksiazki kucharskiej ,zeby poszukac inspiracji....
pozdrawiam.
-
Hej Aniu! Moja foteczka już poleciała do Ciebie Buziaki :* Jak możesz to też wyślij mi jakieś swoje zdjątko! CMOKI :*
-
-
Jak na razie wzajemne trzymanie kciuków przynosi efekty - obie się trzymamy ładnie Więc trzymajmy dalej
Pozdroofka!
-
Ania ... kochanie nie ma za co dziekowac ... zapalenie znicza za (od) Was pod Kuria bylo dla mnie przyjemnoscia ... teraz jestescie tez tu pod Kuria z nami , ze mna Kochani - kupie klisze - zrobie Wam zdjecia - chcecie Jutro pojade i wysle Wam bo to niesamowite co sie tu dzieje ...
Pozdrawiam Was moi kochani :**********************
-
Witajcie Słoneczka..
Z rana wpadam z podsumowaniem wczorajszego dzioneczka..:
JEDZONKO:
6.00 - sałatka (ogórek + pomidor + jogurt naturalny bez cukru 75 g)
7.30 - kawa z mlekiem 0,5%
10.30 - serek wiejski 200 g
14.00 - 0,5 litra soku pomidorowego
17.00 - pierś z kurczaka z warzywami (marchew+brokuł+kalafior+cebulka)
20.30 - jogurt naturalny bez cukru 100 g
RUCH:
brak ćwiczeń
PODSUMOWANIE DNIA II:
nie skusiłam się na słodkości w pracy
opanowałam głód wieczorem, bo zjadłabym konia z kopytami, a zaspokoiłam głód jogurtem.. naprawdę duuuuuuży głód
nie ćwiczyłam, leń wygrał..
No i mam "newsa".. tym razem na SB nie jestem sama.. ale z moją MAMĄ...
W sumie moja Mama to taka typowa kuleczka... 164 cm i jak twierdzi 116 kg (ale cosik mi się zdaje, że może być ciut więcej.. ), w sumie odchudzała się wiele razy.. schudła parę razy ok. 10 kg ale szybko wracała znów do wagi.. moja mama ma b. mało ruchu.. ale do takiej wagi doszła przez leki.. no i dałam jej trochę poczytać o SB i się zdecydowała Mój Tatko trochę niedowierza i się z nas podśmiewa (ale nie złośliwie, w żadnym.. ale z W. przekomarzają się z nami) ale my mu pokażemy a co Mam nadzieję, że moja mama wytrwa.. teraz ja jej pilnuję.. ech.. zobaczymy jak to będzie jak sie wyprowadzę.. ale kciuki trzymam za nią baaaaaaaardzo
************************************************** ************
Stelluś - przesyłam Ci pozdrowienia.. Ojciec Święty jest ciągle w naszych myślach.. Słoneczko bralaś wczoraj udział w narodowej Mszy.. ja całym sercem oglądałam ją w telewizorze.. jak już mówiłam Agusi żałuje, że mieszkam tak daleko od Krakowa, Wadowicz czy W-wki.. ech.. my możemy łaczyć się z Wami duchowo..
A co do dietki - Słoneczko trzymaj się ciepło i jedz ładnie. Pa Słonko!
Asieńko - dzięki za ciepłe słowa.. dietkowo trzymam się dzielnie jak i Ty czytałam własnie, ze wczoraj byłaś dzielna tak bardzo.. cieszę się bardzo!
Pozdrawiam Cię gorąco i uśmiechnięcie!! Zaraz pomknę do Ciebie na wąteczek!
Beatko - ja też bardzo Cię pozdrawiam, ślę moc uścisków i uśmiech do Ciebie!!
Paulynko - dziękuję za foteczkę, śliczna z Ciebie dziewczyna! Zyczę powodzenia III dnia SB! Na pewno będzie tak samo silny jak wczoraj i przedwczoraj! Trzymaj się cieplutko, miłego dnia!
Agemciu - już wczoraj pisałam u Ciebie jak Cię podziwiam! Dzięki za wsparcie.. mam nadzieję, że będę teraz silna.. w sumie 6 tygodni nie mogłam się porządnie zebrać.. ale tym razem mam nadzieję, że będzie dobrze! Pozdrawiam Cię na naszej plaży! miłego dnia!
SunAngel - ciesze się, że już razem na naszej plaży leżymy! Trzymaj się ciepło i uśmiechnięcie! Miłego i silnego dnia!
Marteczko - pozdrawiam Cię serdecznie, zbieraj się Mała, zbieraj i wracaj tu!!
Kittyk - cieszę się, że trzymanie kciuków przynosi efekty! To trzymam baaaaardzo mocno nadal! I ja Cię bardzo pozdrawiam! Miłego dnia!
Agunia - jeszcze raz powtórzę, jesteś kochana, za tego znicza od nas dziękuję Ci i ja i Wojtek z całego serduszka.. a na zdjęcia czekać będę bardzo.. bo ja chłonę każde zdjęcie, każde słowo.. I ja bardzo CIę pozdrawiam.. Trzymaj sie Skarbie!
************************************************** **************
Oczywiście ciągle myślami jestem przy Ojcu Świętym.. niby jestem pogodzona z tym.. ale ciągle jakby to do mnie nie docierało..
Do Watykanu na pogrzeb jedzie dwoje dzieci koleżanki z pracy i nasz kolega z biura.. Fajnie.. Przyjadą to podzielą się wrażeniami..
U nas w pracy ciągle trwa debata co do wolnego piątku.. prezes podsumował, że pewnie szukamy okazji do kolejnego dnia wolnego wyobrażacie to sobie?
Jak tak można.. pokazał swoje prawdziwe "ja"... szkoda słów!
Słoneczka bardzo Was pozdrawiam i życze miłego dzionka.. pa
-
Ania ... teraz tylko kilka slowek bo leca na sniadanko a pozniej moze pojade pod kurie bo cosik sie chmurzy dzis i nie chce zeby padalo no prosze - niech dzis jeszcze nie pada ani jutro aniw piatek - choc jak bedzie padac to wytrzymamy. U mnie na uczelni jest wolne od czwartku od 12 bo rektor nam dal szanse isc na Bialy Marsz i przezywac to co sie dzieje ... jest wspanialy - to chyba jedyny plus mojej uczelni Bo ja chce byc teraz w tym co sie dzieje a nie na zajeciach, ktore mialabym w czw.do 16.30 i biegusiem musialabym sie przebierac na Marsz (bo marsz ma byc na bialo). Mam nadzieje ze bedziesz go ogladac w tv.
Kochanie JESTEM DUMNA Z TWOJEJ MAMUNI JUZ KILKA RAZY PROBOWALAM WCIAGNAC MOJA ALE MOJE UWIELBIA SLODYCZE I JEDZENIE DZIWNYCH RZECZY O DZIWNYCH PORACH wiec narazie nici z tego ... ALE 3-MAJCIE SIE TAM DZIELNIE RAZEM I PIEKNIE PROSZE MAME ODCHUDZAC POZDRAWIAM MAME, TATE, CIEBIE I WOJTKA :*******************************[size=12][/size]
-
Witaj Aniu
Widzę , że Ty też wczoraj odczuwałaś duży głód. Ale obydwie poradziłysmy sobie z podstępnym głodem i teraz będzie już lepiej.
Aniu nie wiem , jak TY wytrzymujesz w pracy tylko na serku wiejskim i soku pomodorowym. Czyżby ten sok był tak zapychający? Niestety nie lubię soku pomidorowego , więc się nie przełamię.
No , no gratuluję rozpoczęcia dietki przez Mamusię. We dwójkę człowiekowi o wiele raźniej się odchudza. Moja mama tylko raz była na diecie i wytrzymała 1 dzień. Tylko , że Ona ma lekką nadwagę , a obecną wagę ok 73 kg utrzymuje chyba od 7 lat. Zresztą moja mama je tony słodyczy , no i najczęsciej je wieczorem , nawet o 24.00. Wnioskuję z tego , że ma o wiele lepszą przemianę materii , niż ja . No tylko Jej mogę pozazdrościć.
Co do wolnego piątku , to już pisałam, że u mnie chyba nic tego. Bardzo żałuję , bo nie wyobrażam soie być w tym dniu w pracy. A może Szef jeszcze podejmie własciwą decyzję???
Aniu życzę Ci miłego dzionka.
Buziaczki
I wykonaj dziś obowiązkowo przynajmniej 20 brzuszków. Najlepiej tak pomiędzy 19.00 a 20.00, to będziemy wtedy razem ćwiczyć.
Buziaczki
-
Agunia to dobrze, że macie juz od jutra w południe wolne.. u nas ciągle nie wiadomo, w sumie pani viceprezes bardzo chce, no i może nam jeszcze wywalczy..
A Biały Marsz będę oglądała.. ja w ogóle wszystko oglądam, telewizor gra cały czas.. relacje z Krakowa, W-wy, Wadowic, Watykanu.. wspominki pielgrzymek Ojca Świętego, Jego Słowa.. ech..
Skarbie życze by czasem nie padało! Ale nawet jesli pogoda tak się zepsuje, to wiem, ze dacie radę i będzie Was tak samo duzo!!
A co do mojej Mamy.. ja też się cieszę, że razem sobie plazujemy.. W sumie musze jej pilnować, bo to łasuch.. no ale b. bym chciała, by trochę schudła.. bo jest jej naprawdę ciężko.. no zobaczymy jak będzie - bynajmniej ja ją bardzo będę pilnowała!!
Dzięki Skarbie za pozdrowienia dla całej mojej Rodzinki.. :P
Asieńko - tak tak poradziłysmy sobie z głodem a co! Jesteśmy silne i super
Co do serka i soczku.. z reguły mi to starcza, bo widzisz ja w pracy jakoś spoko z reguły sobie radzę.. do domu przyjeżdżam ok. 16 i wtedy jest mi trudniej wytrwać i poradzić sobie z głodem.. a teraz jakoś daję radę, i by tak było cały czas!
A soczek pomidorowy też mi kiedyś nie przechodził.. a teraz go bardzo lubię!
A moja Mama też jest ogólnie słaba.. jak się zaweźmie to jest silna i daje radę, pilnuje się, ale potem gubi ją powrót do normalnego jedzenia i jak to mój Tatko kiedyś powiedział - wtedy "nadrabia".. i chyba ma rację.. no bardzo bym chciałam, żeby trochę schudła, bo jest jej ciężko.. naprawdę.. a kiedyś była taka laska.. mówię Ci! Ja to przy niej grubas jak nic.. i taka śliczna.. ech.. I na jej przykładzie widzę, jak łatwo doprowadzić się do takiej nadwagi.. (choć tu jeszcze też leki zrobiły swoje, ale nadwaga to wynik II ciąży przede wszystkim)..
I dzis obiecuję że brzuszki zrobię - z myślą o Tobie.. i to nie 20 a w końcu 50 - bo co to jest 50 brzuszków!! Zrobię obiecuję!! A w ogóle to jak pisałam u Ciebie może na rowerek wskoczę a jutro na basen - mam nadzieję, że wykonam te plany!
A szef.. jak pisałam wyżej - nasz wiceprezes też jest zbulwersowana tym co prezes gada i powiedziałam, że będzie walczyć o ten piątek wolny.. nabraliśmy nadziei..
Zobaczymy
Agusiu, Asiu serduszkiem jestem z Wami i bardzo Was kochane pozdrawiam!!
-
Stello i Aniu .... zdjecia zrobione jutro wam przesle bo juz dalam do wywolania ... Wiec cierpliwie czekajcie na wieczornego maila ode mnie ... Pozdrawiam ... Zaliczylam ranny spacer pod Kurie i spowrotem i teraz pije kawusie i ide do Taty swojego
pozdrawiam kochaniutka i przesylam buzki :**************************
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki