Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Hejka Słoneczka..
No i koniec dobrego.... wróciła szefowa z urlopu
ech.. w ogóle jakoś mam znów małego dołka zw. z pracą.. ale spoko, smęcić nie chcę tutaj, bo przecież mam się nie przejmować - tak sobie obiecałam

Dzień 2. 31 marzec 2005 roku..

odważyłam się i na wagę stanęłam.. 77,5 kg.. szkoda.. bo było już i 74,5... ech..
Do tego dosyć pełna się czuję po tych jeszcze nocnych tostach a miałam czuć się tak lekko po wodniczku
Brzuchol mi urósł strasznie ostatnimi dniam, aż bym rzekła, nie wiem co się dzieje.. ale ja wiem, wiem.. ale spoko, paniki nie ma! plan nadchodzące dni to MŻ i skurczanie brzuszka, by dzielnie SB zacząć od poniedziałku bez tłumaczeń, bez ulegania pokusom itd..

Marteczko - witam Myszko bardzo Cię pozdrawiam Skarbie i cieszę sie, że wpadłas i za rozmowę na gg też dziękuje! Widzę, że obie wczoraj myłyśmy szafencje kuchenne super, a my tak tak.. plan przeprowadzki na przyszły weekend jest baaaaaardzo realny... jeżeli tylko w sobotę będą wstawiać okna.. ale się cieszę :P MIŁEGO DNIA SŁONECZKO!

Słoneczka jeszcze raz zachęcam do wpisywanie przepisików na SB
i baaaaaaaaaaaaaardzo pozdrawiam gorąco i uśmiechnięcie!
MIŁEGO DNIA!

Witaj Aneczko

Szefową się nie przejmuj, jesteś bardzo dzielna i napewno sobie poradzisz<przytul>..a te niechciane kg też napewno stracisz..tylko troszkę wytrwałości i silnej woli Słonko .Wierzę, że Ci się uda jua tyle osiągnęłas ti teraz też będzie dobrze. A nocne tosty..po takiej cięzkiej pracy należało Ci się jedzonko .
U mnie wczoraj też nie było najlepiej..był kawałek szarlotki i pysznego serniczka , ale mam nadzieję, że dziś już będzie dużo lepiej..bo przecież chcemy się poczuć lepiej, prawda? .
Mam taką malutką prośbę, napisz mi prosze na czym polega to wodniczkowanie??

Trzymaj się Skarbie, przytulam mocno i milusiego dnia życzę <przytul>

Witaj Aniu, dziękuję Ci za ciepłe słowa Jesteś kochana!!
Słonko, chcemy się dobrze czuć, tak tak!! Dziś na pewno będzie lepiej, bez szarlotek i nocnych tostów i innych smakołyczków.. bynajmniej ja bym bardzo chciała

a co do Wodniczka.. kiedyś Agema napisała o tym tak.. na tym się wzoruję

Zamieszczone przez agema4

Witaj Aniulku...
Pytałaś mnie jak wytrzymuję wodne dzioneczki.....powiem Ci tak......
Staram się aby wodniki były w takie dni, które nie siedzę ciurkiem w domu a raczej więcej mnie nie ma.
Staram się nie mysleć o jedzeniu, rodzina jest samodzielna tak więc obsługuje się sama ja nie muszę do stołu podawać z czego się bardzo cieszę.
Staram się kuchnię omijać szerim łukiem wczodzę tam tylko po płyny biorę dużą ilość i uciekam.
Piję litrami zimą herbatki i ziółka a latem wodę bez gazu oczywiście.
Nie siadam z nikim jedzącym przy stole co by nie kusiło i nie męczyło. poc o się niepotrzebnie nakręcać.
Jak już dotrwam do wieczora.........staram się zająć czymś, najlepiej wziąć kąpiel i udać się do łóżka.

Te moje STARANIA nawet się udają Zyczę Ci tego samego i mam nadzieję , że moje rady choć troszkę się przydadzą.

Bardzo cieplutko Cię pozdrawiam, miłego dnia Słoneczko

Hej! Widzę, że nie tylko mi przybyło kilka kilosków Ech mi równiez przykro..., ale nie można się tym faktem dołować tylko działać! Od poniedziałku ruszamy z SB i będzie super! A z Twojego planu na przetrwanie wodniczka chętnie skorzystam, bo mi zawsze jest cieżko go przetrwać... Nie przejmumy się! Aby do 4 kwietnia... potem bedziemy się dzielnie wspierać i zliczać utracone kilogramy... Ja liczę na to, że uda mi się 1 raz, doprowadzić SB do końca, bo zawsze będąc na niej sama, wymiękałam poprostu! Pozdrawiam Cię kochaniutka CMOK:*

Witaj Aneczko ...
dzięki za przesyłkę i teraz ja wysyłam Ci pakuneczek z ciepłymi myślami i buziakami ... u nas w Wawce mimo słonka jest chłodno, a to wrażenie zimna potęguje jeszcze duży wiatr... brrr...
wkleję Ci tu linka do bloga, na którym znajduje się sporo przepisów do diety Plaż Południowych, nie wiem czy to jest to samo co Ty stosujesz, ale może tak i wtedy przyda Ci się ... i Ty już będziesz wiedziała jak się podzielić nimi z dziewczynkami, które stosują taką dietę... ja nie należę do plażowiczek, więc niewiele więcej mam na ten temat do powiedzenia, oprócz tego że znalazłam taką stronkę dla Was...
napisz mi potem czy to wogóle jest to o co chodziło, dobrze

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

całuję mocno

Witaj Aniu

Widzę , ze też zbierasz siły na SB. Od poniedziałku będą Nam bardzo potrzebne. Ja już chyba obsesyjnie zaczynam myśleć o tej dietce , bo nawet w nocy mi się śniła. Ale wierzę , że będzie dobrze. Musi być.

Ja się nawet nie ważę po świętach, bo nie chcę sobie psuć humorku. Zważę się na poczatku SB.

Aniu mam nadzieję , że nie dołujesz się atmosferą w pracy.Nie warto . Popatrz za okno na słoneczko i szeroko się uśmiechaj . Wszystko będzie dobrze.
A pomysł z nowym wątkiem o SB jest świety. Gratuluję.
Zmykam do pracy
Buziaczki Asia :P :P :P :P :P :P :P

Witaj Anuś!
Napewno szybciutko zgubisz te kilogramki, już byłaś na SB i szło Ci rewelacyjnie - teraz też tak będzie !!
Wow - niedługo będziecie z Wojtkiem na swoim :P Super
Buziaki i miłego dnia
Ula

Paulynko - witaj Słoneczko! Oj przytyło mi się przytyło.. i wagowo i centymetrowo i w ogóle czuję sie nieciekawie. Ale wierzę, że zgubimy obie te nasze nadrobione kiloski! I w wakacje wszystkich zaskoczymy swoimi szczupłymi sylwetkami i ja Cię baaaaaaardzo pozdrawiam Miłego dnia!!

Beatko - pakuneczek już jest u mnie.. dziękuję I u nas na Pomorzu dziś słonko ostro na niebie świeci, ale powietrze mroźne.. ale na pewno niedługo się ociepli i na rowerki wskoczymy! Za linka dziekuję, tak tak, to to!!! Zaraz go wkopiuję na tamten wąteczek, żeby dużo osób mogło skorzystać POZDRAWIAM CIĘ GORĄCO!

Asieńko - jak się cieszę, ze jesteś! Tak tak zbieram siły bo mi ich dużo trzeba!
ja też dużo myślę o tej dietce będzie dobrze, musi być
Ja też myślę, że nowy wąteczek o SB to dobry pomysł tylko o nim wspominałam, a Alishja wcieliła go od razu w plan Myślę, że się to przyda
A co do mojego humorku.. no trochę mi się cosik dziś popsuł, ale źle nie jest, bo się bronię jak mogę i uśmiechać staram.. MIŁEGO DNIA SŁONECZKO!

Uleńko - dzięki za wiarę we mnie.. ale cosik po ślubie już mi się trudno zebrać.. choć w planach mam powtórkę w kwietniu ze stycznia czyli wzorowe dietkowanie.. rosnę...... i mi sie to nie podoba A remoncik rzeczywiście już powoli ku końcowi.. uff.. w końcu!! Pozdrawiam Cię Skarbie

Słoneczka ja powoli zmykam, nie wiem czy dziś dam radę jeszcze zajrzeć na Forum..
WSZYSTKIM ŻYCZĘ UDANEGO DNIA!!
wracajmy na diektowe drogi koniecznie..
a Słoneczka, które jutro zaczynają SB - szykujcie bikini, ciemne okularki i mykamy na plażunię!! I rezerwujcie miejsce dla nas - tych co zaczynają w poniedziałek!!
PAPA SKARBY

Witam Anikas
jak pewnie zauważylas skwapliwie skorzystałam z pomyslu i już powklejalam w nowy watek 3mam kciuki za humorek, pracę i mieszkanko A PRZEDE WSZYSTKIM DIETKĘ - ja sama wczoraj poległam / smażyłam naleśniki i krokiety - i oczywiście pożarłam 2 krokiety / ale juz dzisiaj z powrotem dietkuję
Pozdrowienia dla Ciebie, W. i wszystkich Twoich odwiedzaczek
Całuję
grażyna

Aniu wpadłam zobaczyć jak tam Twoje samopoczucie i przygotowania do rozpoczęcia diety!Widzę,że nie jest najgorzej!Tylko kochana uwierz w siebie ,więcej optymizmu i samozaparcia ,a na pewno Ci się uda!!!Nie zapominaj też o ruchu bo to jest bardzo ważne( chyba nie chcesz potem mieć żadnych "zwisów" nadmiaru skóry?!)
Pozdrawiam cieplutko
[img][/img]