Strona 121 z 811 PierwszyPierwszy ... 21 71 111 119 120 121 122 123 131 171 221 621 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,201 do 1,210 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #1201
    K(ulka) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Aniu!
    Będziemy silne, nie ma innego wyjścia!!
    Szkoda tylko, że pogoda w Krakowie podpsem, bo nie wyskoczę nawet na moment na rowerek A jak z pogodą u Ciebie? Mam nadzieję, że lepiej?
    No ja musze wręcz gonić moją mamę, bo się wstydzę z nią pokazać, zaczynam wyglądać na jej starszą siostrę
    trzeba by to zmienić...
    Buziaki
    Miłej i silnej niedzielki
    Ula

  2. #1202
    Kittyk85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, Aniu Ja pękłam Zjadłam babkę, makaron, jabłko SB chyba u mnie nie zda egzaminu Ale za to pokazała mi, że mogę żyć bez chleba I to nowe odkrycie wprowadzę do MŻ A za Ciebie i Twoją mamę i tak będę trzymać kciuki!!! Moja też trochę coś zaczyna przebąkiwać Może się i ją uda wciągnąć?
    Pozdrawiam!!!

  3. #1203
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    zgadnijcie co?? moja mama też się odchudza hihi
    tylko z niej to kiedyś super laska była - jak patrzę na zdjęcia ślubne moich rodziców - to tylko pozazdrościć...
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  4. #1204
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    Hej słoneczko!
    No u mnie średnio, ale nie poddaje się Dzisiaj też zjadłam pół mandarynki i kilka wiśni ze słoika9konfitury mojej mamusi mniami!)... Ale cieszę się z tego, że umiem sobie powiedzieć NIE! Dawniej bym zjadła z 5 mandarynek i pół słoika konfitur
    No więc nie jestem na siebie aż tak bardzo zła. Ostatnio jadłam sobie dziennie 2 łyżeczki kakao... potrzebowałam czegoś słodkiego... Ale lepsze już to niż tabliczka czekolady, którą potrafię zjeść w 2 minuty :P Oj łasuch ze mnie i to wielki :P
    Dzisiaj miałam jak już wiesz, kolejne spotkanie z kursu ratownika. Pływaliśmy całe 2 h... Strasznie nas wymęczą zawsze... Ale muszę sobie jakoś dawać rade, aby w czerwcu kondycja była dużo lepsza , przyznam, że pali się na tym dużo kalorii... Tym bardziej, że mamy kilka sposób holowania osoby poszkoowanej, gdy jest przytomna i nieprzytomna... Także to tak, jakbym pływała z podwójnym ciężarem
    Dziś już mija tydzień naszego plażowania. I przyznam, że wcale nie było źle... Te grzeszki były takie średnio niewinne... Od poniedziałku zaczyna się kolejny tydzien - zostanie nam 2 tygodnie I fazy... W II, jak już będzie można jeść trochę owoców, na pewno pójdzie o wiele łatwiej! Przynajmniej ja tak sądzę, bo bez owoców jest dużo ciężej nić bez chlebka... Bez niego mogę żyć!
    Pozdrawiam Cię kochaniutka! Oby tak dalej nam szło! Trzeba szukać też plusów w tych minusach Ja cieszę się, że umiem powiedzieć sobie DOSYĆ PAULINKO! Acha i jeszcze jedno - wczoraj mama kupiła pyszną lodową roladę - czekoladowo-ajerkoniakową z poleważ z białej czekolady... :P moja ulubiona mniam! Wczoraj i dziś szamali ją z tatusiem... A ja jej nie tknęłam! Przyznam się, że tylko polizałam troszkę paluszek , ale to jest pikuś w porówaniu do tego ile kiedyś mogłam jej zjeść
    Jeszcze raz pozdrawiam! I buziaki na nowy tydzień!!! CMOK ANIU :*



  5. #1205
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Słoneczka
    W sumie jest dopiero 19.00 ale zrobię już podsumowanie niedzielki, bo właśnie wszamalam kolacyjkę i już na nic sobie nie pozwolę, o nie!
    JEDZONKO:
    8.00 - szklanka mleka 2% + płaska łyżka kakao + jogurt naturalny bez cukru 175 g
    10.30 - 20 orzeszków ziemnych
    13.30 - kotlet z piersi kurczaka (na odrobinie oleju, obtoczony w jajeczku) + gotowana tarta marchewka (z odrobiną jogurtu nat. i olejem i natką pietruszki i ciutkę cukru)
    17.30 - 10 orzeszków ziemnych
    19.00 - sałatka (pomidor + ogorek + 70 g jogurtu naturalnego)

    RUCH:
    na razie to w sumie nic.. <nic nowego > ale zaraz:
    100 brzuszków
    o 21 mykam na basen


    PODSUMOWANIE VII DNIA SB:
    nie skusiłam się na nic dobrego (od rana chodzi za mną czekolada, ale jestem dziś silna)
    wiem, że nie można na I fazie marchewki, ale zjadłyśmy ją z Mamą świadomie, specjalnie sobie zrobiłyśmy, tak samo zjadłyśmy świadomie po 30 orzeszków (przy niedzieli )
    właśnie mobilizuję się na basen.. przy okazji zaliczę spacerek 4 km w dwie stron


    PODSUMOWANIE I TYGODNIA SB:
    Powiem tak - jestem zadowolona!
    W sumie wpadkę miałam jedynie wczoraj - bardzo dużo zjadłam pistacji, no i u koleżanki całą litanię słodyczy.. czyli 6 dni jedzeniowo OK, jeden klapa - oceniam to na 4+
    Gorzej z ćwiczeniami.. nad tym planuję bardziej popracować w tym tygodniu.. choć chyba na ruch narzekać nie będę, bo czeka nas już za kilka dni przeprowadzka!!! No i zaraz trochę to moje lenistwo przepędzę brzuszkami i basenikiem i biczami wodnymi, ech! Ćwiczeniowo na razie jest miernie.. ale mam nadzieję, że to się poprawi!!
    Ogólnie - jest ok
    Cieszę się, że udało mi się w końcu zmobilizować Jutro rano się zważę, w sumie nie czuję się jakoś dużo lżejsza..


    No i oczywiście nie mogę wspomnieć o Mamie.. dziś jadła praktycznie to samo co ja, też jest jej dzisiaj troszkę trudniej.. ale daje radę wzorowo!
    ************************************************** ***************

    Julcyś - witaj - tak tak, Mama wzięła się za siebie, a ja się modlę, by ten zapał jej nie minął! Pozdrawiam gorąco!

    Witaj Krwinka na moim wąteczku.. dziękuję Ci miłe słowa dotyczące ślubu, ja też podczytuję Twój wąteczek super, że masz takiego super Męża (czy też Żona )! A Mamę próbuj mobilizować swoim przykładem.. moją chyba właśnie to przekonało, by znów spróbować się zmierzyć ze swoją nadwagą.. pozdrawiam gorąco!

    Stelluś - witaj Słonko, oj stęskniłam się bardzo za Tobą! No martwi mnie, że masz kryzys.. ech.. Ty zawsze taka silna.. ale wiesz, ja wierzę, że od jutra już wzrowo wrócisz na plażę!! Bo TY jesteś wspaniałam w dietkowaniu i nie tylko oczywiście! W ogóle jesteś suuuuper! No i czasem nie rezygnuj!! NO coś TY!! Przecież niedługo czerwiec.. Trzymaj się cieplutko Stelluniu, bardzo mocno Cię pozdrawiam!

    Uleńko - pewnie, że będziemy silne, koniecznie! U mnie pogoda też była nieciekawa, ale teraz na wieczór się ociepliło! No i goń Mamę goń, na pewno niedługo ją dogonisz! Bardzo mocno Cię pozdrawiam! :P

    Kittyk - ej Mała, co jest! NO trudno, że miałaś kryzysik.. ja wczoraj też nieźle nabroiłam.. ale głowa do góry! Może nie warto tak szybko rezygnować z SB? Zresztą TY znasz siebie i swój organizm najlepiej i wiesz co dla Ciebie dobre! W każdym bądź razie czy będziesz na SB czy MZ to i tak kciuczki dla Ciebie zawsze są zarezerwowane! Pozdrawiam gorąco! Zachęcaj Mamę! Powodzenia!

    Bes - super - pozdrów Mamę! Moja też była laska.. na ślubie to normalnie gały z orbit taka fajowa! I do tego jaka śliczna I Ty też na swoim ślubie będziesz taka laska a co! Oglądałam Twoje fotki na wąteczku.. fiu fiu! Jesteś bardzo fotogeniczna i w życiu nie wyglądasz na 85 kg! Pozdrawiam Cię gorąco!

    Paulinko - witaj Skarbie.. wiesz co, w sumie trochę pod wpływem tego Twojego kursu ratownika zmobilizowałam się, by rozruszać mojego lenia i popływać troszkę w baseniku! Ale ja przy Tobie to ślimaczek tylko.. bo pływam słabą żabusią.. no ale jakoś pływam! Do tego na basenie mamy bicze wodne, którymi masuję plecki i brzuszek! Super sprawa!
    Tak czytam o tym Twoim kursie to aż zazroszczę! Super, że się przygotowujesz do takiej fajniej sprawy! Mąż mojej kuzynki też jest ratownikiem i też zawsze go podziwiam!
    A co do łasuchowania.. ze mnie też jest łasuch.. i też się uczę mówić nie.. choć u mnie to na razie ciężko.. niestety dla mnie wszamać tabliczkę czekolady to nic trudnego.. wczoraj też troszę to tak wyglądało u tej koleżanki.. jak zaczęłam to nie mogłam skończyć.. ale też się tego uczę! A Tobie gratuluję tych małych sukcesów! super!
    Mimo małych "grzeszków" (maciupkich) jesteś naprawdę dzielna.. gdy tak czytam co Ty jesz, to aż mi się zdaje, że jesz za mało.. Trzymaj się nadal tak ładnie! Super jesteś!
    Pozdrawiam Cię gorąco!

    Agusiu - mam przeciek , że będziesz po Mszy, ale mnie nie będzie, bo właśnie będę się chlupać w basenie.. no ale bardzo Cię pozdrawiam!
    Jak będę miała siły i nie będzie bardzo późno (bo po basenie wejdę do W. do pracy na pewno, bo mam po drodze, a on dziś na nockę poszedł) to włączę kompa, by zobaczyć co u Ciebie, ale jak nie będę tych sił, to jutro raniutko napiszę do Ciebie! bo wiesz, 5,15 pobudka... ech.. Trzymaj się ciepło Słoneczko!

    DOBRA MYKAM BRZUSZKOWAĆ I PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA BASEN
    TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO! POZDRAWIAM!!!

  6. #1206
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    Anus, no ba! pewnie, że na swoim ślubie będę laska - po to m.in. walczę tylko że mam nadzieję, że laską pozostanę już do końca, a nie tylko do ciąży
    a co do mojej fotogeniczności - jak już nie raz mówiłam - ujawnia się ona raz na kilkanaście fotek LOL
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  7. #1207
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    WIÓRKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!

    POSZŁAŚ BARDZO DO PRZODU !!!

    A JA MUSZĘ MOJE AKUMULATORY DAĆ DO PRZEGLĄDU !!!!

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  8. #1208
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    PRZESTANIESZ MNIE CHWALIC
    No mam nadzieje Kochanie od jutra sie bierzemy dalej za siebie bo przerwa przerwa ale trza by wreszcie zdzialac swoje i raz na zawsze pozegnac tluszczyk ...
    Nie bede sie powtarzac u ciebie bo napisalam do ciebie u siebie ale ... ehh dziekuje ze cie mam Mala ... dziekuje :*
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA i pozdrow mame i Wojtka ode mnie - mama niech walczy dalej a Wojtek niech wie jakie ma szczescie majac ciebie (chyba sie robie romantyczna ....) Ale wczoraj zalapalam dola, znow bylo mi zle ze jestem sama, znow zauwazylam to ze nikt mnie nie kocha ... i zbieglo sie to z dolem wiesz na jaki temat oraz smiercia Ojca Swietego, ukojenie znow znalazlam pod Kuria ... Wspaniale miejsce ...
    Anikas ... mam nadzieje ze juz niedlugo, chocby nie wiem co sie dzialo, sie spotkamy ... :* dla ciebie i :* dla Wojtka (bez zazdrosci prosze- obiecalam ze jak znajde pana X to tez bede przekazywac twoje ... )


    w Krakowie

  9. #1209
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Anikas Idzie Ci bardzo dobrze i jestem z Ciebie dumna!!!I jeszcze ten basen suuuuper!!!Fajnie,że tak się trzymacie razem z Mamą .Pozdrawiam ją serdecznie tak samo jak Ciebie!!!

    Dziękuję Ci za słowa otuchy w tych trudnych dniach i wpisy na moim wąteczku!!!

    Trzymaj tak dalej!Miłych snów

  10. #1210
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie Słoneczka!
    I znów do pracy.. Ale właśnie słuchamy opowieści kolegi, który był w Watykanie.. W sumie niesamowite przeżycie..

    A u mnie wczorajszy plan dot. RUCHU wykonany 100 brzuszków + na basenie zrobiłam dokładnie kilometr (40 długości) + 20 minut na biczach wodnych! Ech.. ale mi się super pływało! W sumie nie było dużo osób (dokładnie 6) to był luz blues i swoboda!
    Jak już pisałam Agusi, z basenu wyszłam bardzo głodna, ale i tak się lekko czułam.. lubię to uczucie wyjścia z basenu! No i stwierdziłam, że chodzenie na basen w niedzielny wieczór, przed rannym poniedziałkowym ważeniem to dobry pomysł dziś była aż miło zaskoczona -
    75,4 kg <czyli przez ostatni tydzień schudłam o 1,8 kg>
    ************************************************** ***************

    Bes - jesteś fotogeniczna bardzo! I przyjmij to do wiadomości! Pozdrawiam Cię gorąco! miłego dnia!

    Dagmara - witaj Słoneczko.. dziękuję za te motywujące słowa! Staram się iść do przodu! Trzymaj się cieplutko!

    Agusia - nie przestanę! Bo jesteś suuuuuuper fajowa Babka i nie mogę Cię nie chwalić! A co do dietki - to Mała ja cosik czuję, że Ty to już tłuszczyku żadnego nie masz.. a jeśli masz to ociupinkę! I na pewno się z nim szybciutko uporasz! Dziękuję Ci Słoneczko za pozdrowionka, za buziaki (w tym dla W. !) za wszystko.. tylko nie pisz, że nikt Cię nie kocha.. to, że nie masz na razie swojej drugiej połówki przy sobie nie znaczy, że nikt Cię nie kocha! Tak nie można mówić!!! Przecież ta połówka gdzieś sobie chadza.. musicie się tylko odnaleźć! I tego Ci życzę Skarbie!!! Wpadnę do Ciebie to tam jeszcze coś naskrobię pa Myszko - moja krakowska Przyjaciółko!!

    Luna - dzięki za miłe słowa.. aż się czerwienię! I coraz bardziej się cieszę, że z Mamą raze walczymy, tylko, że ja za tydzień się wyprowadzam.. ale ufam, że damy radę! Bynajmniej będziemy mieszkały ok. kilometr od siebie, a to przecież niedaleko! Będzie dobrze! Dzięki za pozdrowienia - ja też Cię pozdrawiam!

    SŁONECZKA MAM PILNĄ PRACĘ, TAK WIĘC Z BÓLEM ZAMYKAM NA RAZIE STRONĘ Z FORUM, ŻEBY NIE KUSIŁO .. ALE POTEM NA PEWNO ZAJRZĘ, PRZECIEŻ BEZ WAS NIE WYTRZYMAM CAŁY DZIEŃ
    POZDRAWIAM GORĄCO! MIŁEGO DNIA SKARBY!
    :P :P :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •