Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Wpadłam tylko życzyć milukiego dzionka!!!!!!

A Uleńki na pewno nie dorzuciłam do bigosiku!! Choć na pewno z nią byłby to bajeczny bigosik, bo Ula jest taka miła i słodziutka i kochana!!

Zgdzam sie w 100%!!! Ale mimo wszytko uważam, ze szkoda byloby Ulenki

Buziaki dziewczynki!!!



[/b]

czesc aniu, ja tez jestem w trakcie urzadzANIA MIESZKANKA A WLASCIWIE to dopiero je dostalam

pozdrawiam :P

Hej Słoneczka
Wpadam tak szybciutko na to nasze kochane forum

@@@@@ Wczorajszy dzionek nie był udany dietkowo, bo orzeszków zdjadłam tak strasznie dużo, że aż wstyd się przyznać dzis przychodzi do mnie koleżanka - też mam odłożone orzeszki dla niej - ale dziś będę panować nad nimi (a nie one nade mną ) - taką mam nadzieję..

@@@@@ Wczorajszy dzionek było totalnie nieudany ćwiczeniowo - bo nic nie ćwiczyłam.. Ale dziś to nadrobię - 200 brzuszków minimum musi być!

@@@@@ ALE GŁOWA DO GÓRY ANIU - DZISIAJ BEDZIE LEPIEJ

Majeczko - trzymaj się na zaliczeniach - ja pomogę trzymając kciuki Pozdrawiam Cię gorąco!!

Kompia - z tym niekupowaniem orzechów też tak chciałam i byłam silna, nie kupiłam.. no i zonk - mój tatuś kochany mi kupił no i było smacznie i bez umiaru I ja życzę Tobie miłego i radosnego dzioneczka!!

Martuś - jeszcze raz gratulacje w wymiarkach I ja Tobie życzę miłego i radosnego dnia!! Trzymaj się ciepło!

Martal - dużo przed Tobą radości , ale i stresów Ale super super super - własne gniazdo to coś niesamowicie radosnego! Pozdrawiam Cię również!

PAPA MISIE!! TRZYMAJCIE SIĘ!!

Cześć Aniu.
Witam Cię serdecznie w ten śniegowy poranek. U mnie dziś nastrój bardzo kiepski. Ale to nie za sprawą diety..............
Alę nie będę się rozczulać na sobą na Twoim wątku.
Bigosik wyszedł bardzo dobry i zjadałm porzadną porcję.
Życzę miłego dnia
Asia

Czesc Aniu, oj widzę że wpadłaś w orzechowy nałóg, trudno, jakis trzeba miec
Ja wpadłam w nałóg herbaciany, aż w pracy się ze mnie śmieją , ale co tam trudno, człowiek nie wielbłąd i pić musi

Życzę miłego dnia bez stresu
Ściskam mocno
Trzymaj się pa

i po analizie...
dzisiaj trochę poleniu****e (czyt. pomarnuję czas na obróbce grafiki)...
jutro do domku...
w sobote znowu w kierat...
ale jesli wszystko dobrze mi pójdzie, to skończę sesję tydzien wczesniej (5-go) i będę miała więcej czasu dla Miska i rodzinki...
ech, jak sie zaokrąglam

a jakie mieszkanko macie czy dom? my dostalismy kawalerke okolo 55 m2, nic duzego ale wlasne :P

witaj aniu

dzieki za informacje bo wiesz ja jestem zielona w tym temacie....i jeszcze jedno pytanko.....te nie spozywanie mleka to....na jakis czas czy.....az boje sie pomyslec ......
o orzeszkach to ja mysle swoje.....gigantycznych ilosci ich nie jesz przynajmniej maja swoja wartos odzywcza a nie jakies czipsy czy ciasteczka zkremem i czekolada
3maj sie i te brzuszki zrob .....
pozdrawiam zycze przyjemnego dnia paaaaaa

a to chyba....wy?

Hej Słoneczka

Asieńko - mam nadzieję, że z Twoim humorem już lepiej i że wszystko dobrze się ułoży. Trzymam kciuki za Ciebie i myślę o Tobie. papa

Agusiu - rzeczywiście nałóg orzechowy mam.. buuu... trochę mi ostatnio trudniej wytrwać i mam ciut mniej sił, ale i tak nie jest źle! Jedynie co, to tęsknię za jogurtami.. Trzymaj się ciepło!! :P

Maju - sesja straszny czas.. brrr.. ale dasz radę, tak ładnie wszystko zaliczasz pilna studentko! Pozdrawiam Cię serdecznie!!

Martal - my mamy mieszkanko w bloku, dwa pokoje (takie średnie) + bardzo malutka kuchnia, łazienka i przedpokój - razem 44 m2. W sumie to jest bardzo stary blok i nic nie było w tym domku robione, tak więc właściwie remontujemy się od podstaw - kafelki, podłogi, ściany, sufity <poodpadały nam i kładziemy nowe..>. Tak więc kasa poszła jak woda..
A Wy macie strasznie dużą tą kawalerkę? A może moglibyście je przerobić na dwupokojowej? Pozdrawiam Cię serdecznie

Witaj Martuś - pisałyśmy razem!
Gdzie znalazłaś nasze zdjęcie - normalnie skóra z nas zjęta

Dzięki za wsparcie!!
A dziś 200 brzuszków min. <100 karnych za wczorajszego lenia!>.

Bez mleka jestem do 2 lutego, wtedy mam kontrol czy się powiodło. Jeśli się nie powiedzie, to po ślubie wszystko od nowa.. buuu... musi się udać! Już tak uważam co jem! A jak tęsknię za produktami mlecznymi!!!
Ty też się trzymaj - zaraz wpadnę do Ciebie zobaczę jak Tobie idzie!! papa