Anikasku, ty wiesz co ja bym ci chciała powiedzieć. I sama już to pewnie przetrawiłaś. Więc czekam jutro na opis idealnego dnia i godzenia się z mężem. ok?
Anikasku, ty wiesz co ja bym ci chciała powiedzieć. I sama już to pewnie przetrawiłaś. Więc czekam jutro na opis idealnego dnia i godzenia się z mężem. ok?
Witajcie Słonka
Malutko dziś spałam, teraz się obudziłam, bo W. szedł do pracy na 7.. no to czmychnęłam na forum, choć czuję, ze wskoczę jeszcze w pielesze oczka się kleją hehe.. jestem do 15-stej sama, to dziś idą w ruch kasety z ćwiczeniami
Koniecznie
a jutro plazowanko na 99 % problemem sa wiejskie serki.. mam chwilowy odrzut od nich, ale jakoś to pokonam, lub dam radę bez nich (w lodówce ostał się tylko 1 hehe).
Dziś lekkie śniadanko, potem obiadek - mam przepisik na kurczaczka w panierce zrobionej z płatków kukurydzianych o [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest przepis, który ja oczywiście "odkalorycznię" troszkę po swojemu hehe.. W. zrobię udka, a sobie dla spóbowania pierś z kurczaka trzymajcie kciuki za mnie bo kucharka ogólnie ze mnie kiepska..
**************************************************
Jeni - witaj na moim wątku
brzuszki wczoraj zaliczone, a dziś ćwiczonek bedzie więcej, to nadrobię ten wczorajszy dzionek.. ufam, ze będzie to dobry dzień pozdrawiam Cię goraco
Aniu-Najmaluszku - no wiem wiem, ze należą mi się baty..
znów zajadłam stresa trochę.. ale główke do góry podnosze! Nie myślę już o tym, dziś mam zaplanowany dzień (tylko to wykonać! ) a jutro plaża koniecznie i bez gadania bo wtedy chudnę
znów maniakalnie weszłam na wagę, pokazała 83,4 kg - kamień z serca hehe.. po co ja wczoraj właziłam po obiedzie i w ogóle po co co dzień beznadziejna w tym względzie jestem! wrr.. jutro zrobię pomiar oficjalny (ku zmianie tickerka) a potem zważę się znów w poniedziałek! waga do szafy!
Anusia wiem, ze nie mogę zajadac problemów, wiem ze to moja bolączka i z tym muszę walczyć.. ech.. i walczę.. a chwile slabości mam, co umacnia mnie tylko w tej walce, bo dzis wstałam znów pełna werwy buziaczki Anuś miłej niedzielki
Zosiu - no mniej więcej wiem..
Dziś dzień postaram się by był idealny a godzenie jest tak w 50% zaczęte, a ze dziś W. imieniny to na pewno dokończymy to pozdrawiam Cię gorąco miłej niedzielki
MIłEGO DNIA BUZIAKI
Anusia ja też dziś wcześnie wstałam...miałam pobudkę już o 4.20 niestety dokucza mi potworna alergia...zażyłam już dwie dawki leku (więcej nie powinnam) i nie przechodzi...mam dość...spać się nie da...gardło, uszy , cała skóra swędzi a z nosa się leje potwornie...koszmar...
Mój Jarek też dziś na 7 do pracy z tym że on do 19 Więc jak pisałam idę sama do restauracji na imieniny szawgra Wojtka
Złóż mężowi najserdeczniejsze życzenia imieninowe ode mnie
Anusia miłych ćwiczonek Wykorzystaj ten czas, że jesteś sama na porządne ćwiczenia
Oj, Anikas, ja też z wagą miałam ogromne problemy. Stała sobie grzecznie w łazience nie używana o ile nie byłam na diecie (co było błędem) i używana w nadmiarze podczas diety (co też było błędem ). Tak więc ważyłam się i rano i w dzień i wieczorkiem no i oczywiście codziennie a później miałam dołek bo efektów widać nie było (co nie dziwne) z dnia na dzień no i tu podjadłam, tam podżarłam. Tak więc teraz strasznie się cieszę, że wagi nie posiadam. Problem z głowy Tylko znowu strasznie chciałabym widzieć jakieś efekty. Może luźniejsze ciuszki czy cuś, a tu nic. I wiem, że prawidłowo, bo to dopiero 5. dzień, ale co ja zrobię jak ja takie niecierpliwe stworzenie jestem?
Ja muszę podjerzeć gdzieś jakieś dietetyczne (bardzo) przepisy na obiadki, do tego muszą być tanie i smaczne. Wymagająca jestem, wiem Bo póki co to ciągle krąże wokół tego samego Tu ryż, tam makaron, znowu ryż i znowu makaron. Tylko dodatki zmieniam
Ja dzisiaj już 5 minutek poćwiczyłam. Wiem wiem, 5 to nie dużo, ale ponieważ zaczęłam również w piątek, razem z bieganiem, po baaaardzo długiej przerwie to wolę zacząć malutko, powoli, niż później w połączeniu wszystkiego razem nie ruszać się przez tydzień I popołudniu bieganko. Też niewiele bo dopiero pierwsze kroki stawiam, ale wszystko przede mną
Tak więc trzymam kciuki za Twoje ćwiczonka i niekaloryczny dzionek I pyszne kotleciki
Najmaluch, a na co Ty masz taką silną alergię? Współczuję Ja miałam takie objawy jako dziecko- dusiłam się, wszędzie wysypka, katar, kaszel, wszystko razem. Teraz na szczęście trochę z tego wyrosłam i został mi całoroczny delikatny katar z nasileniem wiosenno- letnim kiedy to kilka paczek chusteczek dziennie i czerwony nos to podstawa, pomimo tabletek
W każdym razie mam nadzieję, że dzisiaj Ci trochę prejdzie :/ Trzymaj się!
A ode mnie życzenia dla mężów i szwagrów
Pozdrawiam!
Oj Aneczko, Aneczko
powinnam Ci nagadać,ale nie nagadam, bo sama własnie się zorientowałam,ze odrobiłam wszystko co straciłam w ubiegłym roku do jesieni i wszystko na brzuchu po prostu dzisiaj się zmierzyłam i nadal jestem w szoku ale zabieram sie do boju i nastawienie plażowe mam takie:
nareszcie
Pozdrawiam
***
Grażyna
szkoda tylko ,że oponka mi przeszkadza
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Aniu... Aniu...
Witam wieczorową porą.Dziękuję za troskę o mnie
Wpadam dziś bo postanowiłam na jakiś czas zniknąć.Wynika to tylko i wyłącznie z braku czasu i zmęczenia. Nie będzie mnie przez trzy tygodnie . Żal mi ogromnie ale muszę...
Sama wiesz jak często ostatnio tu bywam.
Pa***** I wyrzuć tę wagę
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Anusia jak minęła niedziela? Miałaś piękne słonko?
Dziś wstawanie to pewnie koszmar ale napewno dałaś jakoś radę
Miłego dnia słonko i pamiętaj dziś masz się poruszać
Anikasku, jak się rozpoczął tydzień? Mam nadzieję, że wszystko dobrze, smacznie i słonecznie. U nas znowu pogoda pod psem ale co tam. Dziś i tak nie mam czasu na spacery więc nawet tego nie zauważę, mam nadzieję
Aniu ciekawe jak Ci minęła reszta weekendu ? Mam nadzieję, że dziś już w bojowym nastroju zaczynasz znowu ładne dietkowanie............Czytałam o małym dołku przez weekend.............To dobrze , że analizujesz skąd się wziął i dlaczego znów sięgnęłaś po więcej jedzenia...........Takie analizowanie własnego zachowania jest skuteczne i bardzo pomaga w omijaniu nastęnych dołów...................
Wspomniałaś coś o wypadzie na południe Polski, to już coś konkretnego , czy na razie luźne plany ? W każdym razie spotkać tego lata musimy się koniecznie.............Aniula życzę miłego popołudnia
Jutro już 25 - ty, więc nadejdą trochę luźniejsze dni.
Przesyłam buziaczki :P :P
Asia
Hej Słonka
robiąc sobie chwilkę przerwy zaglądam na forum.. niestety nie wyrabiam w pracy i dziś wzięłam full pracy do domu.. czeka mnie dłuuuga noc hehe.. i jutro dzień kosmos.. no nie ważne! Fakt, ze chciałam iść na basen, ale niestety zatonęlam w papierach hehe.. jutro to odrobię i pójdę się pochlupać (no chyba ze znów coś stanie mi na przeszkodzie ).
Dziś za mną wręcz wzorowy dzionek SB, policzę go sobie więc ładnie, ze 1 dzień SB był taki (mam zeszycik, ale jednak lubię tez tu zapisać co i jak.. w miarę mozliwości i czasu będe tu pisać te moje "spowiedzi")
7.30 - twarożek naturalny 200g z płaską łyżeczką kakao
9.00 - kawa z mlekiem
12.30 - serek wiejski light 150g
17.00 - talerz gotowanej fasolki szparagowej + kotlet z piersi kurczaka smażony na malej ilości oleju
18.30 - kawa z mlekiem + deserek jog. nat. z galaretką i kilka rodzynek
dywanowców 2 x 15 minut, takie różne wygibuski
Wczoraj było...... tak sobie dietkowo, za to milutko w domu
po obiadku było bowiem martini i lody pyszna rolada śmietankowo-czekoladowa otwierająca sezon letni - po raz pierwszy bowiem jadłam w tym roku lody
Dziś oficjalne ważonko - 83,1 kg - tickerek już zmieniony!
Nie ukrywam, ze mam nadzieje, ze tym razem w końcu dobrnę do 7... do której idę, idę i dojśc nie moge od pół roku
Plażowanko oby mi szło, to dojdę!
**********************************
Anusia-Najmaluszku - Słonko mam nadzieję, że dziś czujesz się lepiej zaraz pobiegnę poczytać czy tak! I jak minął Ci dzień za życzenia od męża przekazuję dziękuję i gorąco Cię pozdrawiam buziaczki
Jeni - będę próbować się nie ważyć tak często, mam nadzieje, ze uda mi się w poniedziałkowe poranki i tyle! Bo to wcale nie ułatwia, a wręcz utrudnia odchudzanie!
A poza tym masz rację - najmilej obserwować chudnięcie po coraz luźniejszych ubraniach
Trzymam kciuki za Twoje bieganie i ćwiczonka ja dziś mialam propozycję od W. na spacer dookoła jeziorka, ale zatonęłam w papierach z pracy no ale ufam, ze na dniach to nadrobimy! t
gorąco Cię pozdrawiam miłego wieczorku, a raczej już nocy
Grazynko - oj nagadaj nagadaj, bo się nalezy na szczęście po kaloryczniejszym weekendzie (dwa dni ok 2000 kcal..) dziś ładnie przeplażowałam dzień i jakoś tak przyszło mi to z łatwością, która niech będzie co dzień hehe..
Trzymam kciuki za zmniejszanie oponki i zyczę jutro miłego dzionka pozdrawiam!
Justynko - rozumiem Twoje zabieganie i obiecuję czekać na Ciebie odkurzać wątek i trzymać kciuki za dietkę buziaczki Justyś miłego dnia
ps. a waga schowana do szafy! koniec z codziennym wazeniem, bo wariuję.. pa!
Zosiu - Tydzień rozpoczął się ok dietkowo! oby tak zostało jak najdłużej, bo jak zaplanowałam, tak było, co mnie bardzo cieszy i jakoś nie odczuwałam pokus
co do pogody to też dziś było deszczowo, szkoda! no ale jest ciepło, to juz cos dobranoc Zosiu
Asiu - o niedzielce pisałam - po obiadku były lody i winko miła atmosferka - chyba tego bardzo potrzebowalismy.. obietnic znów sporo, tak chce w to wierzyć... ale jestem bardzo czujna dziś tez jest między nami świetnie.. mam nadzieje, ze tak zostanie.. bo wiesz jak jest i takie chwilki ostatnio u nas nie są częste...
Asiu cu do wypadu na południe.. marzę o tym bardzo o górach.. ech.. ale zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
A co do pracy - to rzeczywiście 25-ty juz jutro, (powinnam w tym momencie pracować bo wzięłam tonę papierów do domu ) znów jutro będzie walka z czasem, ech.. a potem nie będzie luźniej, bo pity klientów mam nie porobione jeszcze.. no i w ogóle w tym biurze nie ma chwili oddechu, bo juz trzeba brać się za zusy, bo znów kilka dni ucieknie przez majowy weekend.. ech.. istna kołomyja!
Asiulka miłego wtorku zyczę 4 dni i urlopik Twój wymarzony będziesz miała
a K. nie ma wolnego? wyjeżdżacie gdzieś? moze na Pomorze? buziaczki
No dobra, czas wracać do papierów...
aha, jeszcze jedno - trzymajcie prosze jutro kciuki za W.. udało nam się załatwić W. wyjazd na 5-6 tyg. do Danii do pracy, w sumie fajna okazja, troszkę kaski by wpadło, ale W. nie moze dostac urlopu (ani płatnego ani bezpłatnego) w pracy szef mu robi wielki problem i jutro ma decyzję ostateczna podjąć.. bardzo się cieszylismy na tę pracę..... ale chyba nici.. no ale moze.... mam jeszcze iskierkę nadziei...
wyjeżdżałby juz 1 maja... no zobaczymy!
buziaczki Słonka, dobranocka
Zakładki