Strona 620 z 811 PierwszyPierwszy ... 120 520 570 610 618 619 620 621 622 630 670 720 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,191 do 6,200 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #6191
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, ty wiesz co ja bym ci chciała powiedzieć. I sama już to pewnie przetrawiłaś. Więc czekam jutro na opis idealnego dnia i godzenia się z mężem. ok?

  2. #6192
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witajcie Słonka

    Malutko dziś spałam, teraz się obudziłam, bo W. szedł do pracy na 7.. no to czmychnęłam na forum, choć czuję, ze wskoczę jeszcze w pielesze oczka się kleją hehe.. jestem do 15-stej sama, to dziś idą w ruch kasety z ćwiczeniami
    Koniecznie

    a jutro plazowanko na 99 % problemem sa wiejskie serki.. mam chwilowy odrzut od nich, ale jakoś to pokonam, lub dam radę bez nich (w lodówce ostał się tylko 1 hehe).

    Dziś lekkie śniadanko, potem obiadek - mam przepisik na kurczaczka w panierce zrobionej z płatków kukurydzianych o [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest przepis, który ja oczywiście "odkalorycznię" troszkę po swojemu hehe.. W. zrobię udka, a sobie dla spóbowania pierś z kurczaka trzymajcie kciuki za mnie bo kucharka ogólnie ze mnie kiepska..
    **************************************************

    Jeni
    - witaj na moim wątku
    brzuszki wczoraj zaliczone, a dziś ćwiczonek bedzie więcej, to nadrobię ten wczorajszy dzionek.. ufam, ze będzie to dobry dzień pozdrawiam Cię goraco

    Aniu-Najmaluszku
    - no wiem wiem, ze należą mi się baty..
    znów zajadłam stresa trochę.. ale główke do góry podnosze! Nie myślę już o tym, dziś mam zaplanowany dzień (tylko to wykonać! ) a jutro plaża koniecznie i bez gadania bo wtedy chudnę
    znów maniakalnie weszłam na wagę, pokazała 83,4 kg - kamień z serca hehe.. po co ja wczoraj właziłam po obiedzie i w ogóle po co co dzień beznadziejna w tym względzie jestem! wrr.. jutro zrobię pomiar oficjalny (ku zmianie tickerka) a potem zważę się znów w poniedziałek! waga do szafy!
    Anusia wiem, ze nie mogę zajadac problemów, wiem ze to moja bolączka i z tym muszę walczyć.. ech.. i walczę.. a chwile slabości mam, co umacnia mnie tylko w tej walce, bo dzis wstałam znów pełna werwy buziaczki Anuś miłej niedzielki

    Zosiu - no mniej więcej wiem..
    Dziś dzień postaram się by był idealny a godzenie jest tak w 50% zaczęte, a ze dziś W. imieniny to na pewno dokończymy to pozdrawiam Cię gorąco miłej niedzielki

    MIłEGO DNIA BUZIAKI

  3. #6193
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia ja też dziś wcześnie wstałam...miałam pobudkę już o 4.20 niestety dokucza mi potworna alergia...zażyłam już dwie dawki leku (więcej nie powinnam) i nie przechodzi...mam dość...spać się nie da...gardło, uszy , cała skóra swędzi a z nosa się leje potwornie...koszmar...

    Mój Jarek też dziś na 7 do pracy z tym że on do 19 Więc jak pisałam idę sama do restauracji na imieniny szawgra Wojtka

    Złóż mężowi najserdeczniejsze życzenia imieninowe ode mnie

    Anusia miłych ćwiczonek Wykorzystaj ten czas, że jesteś sama na porządne ćwiczenia

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #6194
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Oj, Anikas, ja też z wagą miałam ogromne problemy. Stała sobie grzecznie w łazience nie używana o ile nie byłam na diecie (co było błędem) i używana w nadmiarze podczas diety (co też było błędem ). Tak więc ważyłam się i rano i w dzień i wieczorkiem no i oczywiście codziennie a później miałam dołek bo efektów widać nie było (co nie dziwne) z dnia na dzień no i tu podjadłam, tam podżarłam. Tak więc teraz strasznie się cieszę, że wagi nie posiadam. Problem z głowy Tylko znowu strasznie chciałabym widzieć jakieś efekty. Może luźniejsze ciuszki czy cuś, a tu nic. I wiem, że prawidłowo, bo to dopiero 5. dzień, ale co ja zrobię jak ja takie niecierpliwe stworzenie jestem?

    Ja muszę podjerzeć gdzieś jakieś dietetyczne (bardzo) przepisy na obiadki, do tego muszą być tanie i smaczne. Wymagająca jestem, wiem Bo póki co to ciągle krąże wokół tego samego Tu ryż, tam makaron, znowu ryż i znowu makaron. Tylko dodatki zmieniam

    Ja dzisiaj już 5 minutek poćwiczyłam. Wiem wiem, 5 to nie dużo, ale ponieważ zaczęłam również w piątek, razem z bieganiem, po baaaardzo długiej przerwie to wolę zacząć malutko, powoli, niż później w połączeniu wszystkiego razem nie ruszać się przez tydzień I popołudniu bieganko. Też niewiele bo dopiero pierwsze kroki stawiam, ale wszystko przede mną

    Tak więc trzymam kciuki za Twoje ćwiczonka i niekaloryczny dzionek I pyszne kotleciki

    Najmaluch, a na co Ty masz taką silną alergię? Współczuję Ja miałam takie objawy jako dziecko- dusiłam się, wszędzie wysypka, katar, kaszel, wszystko razem. Teraz na szczęście trochę z tego wyrosłam i został mi całoroczny delikatny katar z nasileniem wiosenno- letnim kiedy to kilka paczek chusteczek dziennie i czerwony nos to podstawa, pomimo tabletek

    W każdym razie mam nadzieję, że dzisiaj Ci trochę prejdzie :/ Trzymaj się!

    A ode mnie życzenia dla mężów i szwagrów

    Pozdrawiam!

  5. #6195
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Oj Aneczko, Aneczko
    powinnam Ci nagadać,ale nie nagadam, bo sama własnie się zorientowałam,ze odrobiłam wszystko co straciłam w ubiegłym roku do jesieni i wszystko na brzuchu po prostu dzisiaj się zmierzyłam i nadal jestem w szoku ale zabieram sie do boju i nastawienie plażowe mam takie:



    nareszcie
    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna

    szkoda tylko ,że oponka mi przeszkadza



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #6196
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Aniu... Aniu...
    Witam wieczorową porą.Dziękuję za troskę o mnie
    Wpadam dziś bo postanowiłam na jakiś czas zniknąć.Wynika to tylko i wyłącznie z braku czasu i zmęczenia. Nie będzie mnie przez trzy tygodnie . Żal mi ogromnie ale muszę...
    Sama wiesz jak często ostatnio tu bywam.
    Pa***** I wyrzuć tę wagę


    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  7. #6197
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia jak minęła niedziela? Miałaś piękne słonko?

    Dziś wstawanie to pewnie koszmar ale napewno dałaś jakoś radę
    Miłego dnia słonko i pamiętaj dziś masz się poruszać

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #6198
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, jak się rozpoczął tydzień? Mam nadzieję, że wszystko dobrze, smacznie i słonecznie. U nas znowu pogoda pod psem ale co tam. Dziś i tak nie mam czasu na spacery więc nawet tego nie zauważę, mam nadzieję

  9. #6199
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu ciekawe jak Ci minęła reszta weekendu ? Mam nadzieję, że dziś już w bojowym nastroju zaczynasz znowu ładne dietkowanie............Czytałam o małym dołku przez weekend.............To dobrze , że analizujesz skąd się wziął i dlaczego znów sięgnęłaś po więcej jedzenia...........Takie analizowanie własnego zachowania jest skuteczne i bardzo pomaga w omijaniu nastęnych dołów...................
    Wspomniałaś coś o wypadzie na południe Polski, to już coś konkretnego , czy na razie luźne plany ? W każdym razie spotkać tego lata musimy się koniecznie.............Aniula życzę miłego popołudnia
    Jutro już 25 - ty, więc nadejdą trochę luźniejsze dni.
    Przesyłam buziaczki :P :P
    Asia

  10. #6200
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Słonka

    robiąc sobie chwilkę przerwy zaglądam na forum.. niestety nie wyrabiam w pracy i dziś wzięłam full pracy do domu.. czeka mnie dłuuuga noc hehe.. i jutro dzień kosmos.. no nie ważne! Fakt, ze chciałam iść na basen, ale niestety zatonęlam w papierach hehe.. jutro to odrobię i pójdę się pochlupać (no chyba ze znów coś stanie mi na przeszkodzie ).

    Dziś za mną wręcz wzorowy dzionek SB, policzę go sobie więc ładnie, ze 1 dzień SB był taki (mam zeszycik, ale jednak lubię tez tu zapisać co i jak.. w miarę mozliwości i czasu będe tu pisać te moje "spowiedzi")
    7.30 - twarożek naturalny 200g z płaską łyżeczką kakao
    9.00 - kawa z mlekiem
    12.30 - serek wiejski light 150g
    17.00 - talerz gotowanej fasolki szparagowej + kotlet z piersi kurczaka smażony na malej ilości oleju
    18.30 - kawa z mlekiem + deserek jog. nat. z galaretką i kilka rodzynek

    dywanowców 2 x 15 minut, takie różne wygibuski

    Wczoraj było...... tak sobie dietkowo, za to milutko w domu
    po obiadku było bowiem martini i lody pyszna rolada śmietankowo-czekoladowa otwierająca sezon letni - po raz pierwszy bowiem jadłam w tym roku lody

    Dziś oficjalne ważonko - 83,1 kg - tickerek już zmieniony!
    Nie ukrywam, ze mam nadzieje, ze tym razem w końcu dobrnę do 7... do której idę, idę i dojśc nie moge od pół roku
    Plażowanko oby mi szło, to dojdę!
    **********************************

    Anusia-Najmaluszku - Słonko mam nadzieję, że dziś czujesz się lepiej zaraz pobiegnę poczytać czy tak! I jak minął Ci dzień za życzenia od męża przekazuję dziękuję i gorąco Cię pozdrawiam buziaczki

    Jeni - będę próbować się nie ważyć tak często, mam nadzieje, ze uda mi się w poniedziałkowe poranki i tyle! Bo to wcale nie ułatwia, a wręcz utrudnia odchudzanie!
    A poza tym masz rację - najmilej obserwować chudnięcie po coraz luźniejszych ubraniach
    Trzymam kciuki za Twoje bieganie i ćwiczonka ja dziś mialam propozycję od W. na spacer dookoła jeziorka, ale zatonęłam w papierach z pracy no ale ufam, ze na dniach to nadrobimy! t
    gorąco Cię pozdrawiam miłego wieczorku, a raczej już nocy

    Grazynko - oj nagadaj nagadaj, bo się nalezy na szczęście po kaloryczniejszym weekendzie (dwa dni ok 2000 kcal..) dziś ładnie przeplażowałam dzień i jakoś tak przyszło mi to z łatwością, która niech będzie co dzień hehe..
    Trzymam kciuki za zmniejszanie oponki i zyczę jutro miłego dzionka pozdrawiam!

    Justynko - rozumiem Twoje zabieganie i obiecuję czekać na Ciebie odkurzać wątek i trzymać kciuki za dietkę buziaczki Justyś miłego dnia
    ps. a waga schowana do szafy! koniec z codziennym wazeniem, bo wariuję.. pa!

    Zosiu - Tydzień rozpoczął się ok dietkowo! oby tak zostało jak najdłużej, bo jak zaplanowałam, tak było, co mnie bardzo cieszy i jakoś nie odczuwałam pokus
    co do pogody to też dziś było deszczowo, szkoda! no ale jest ciepło, to juz cos dobranoc Zosiu

    Asiu - o niedzielce pisałam - po obiadku były lody i winko miła atmosferka - chyba tego bardzo potrzebowalismy.. obietnic znów sporo, tak chce w to wierzyć... ale jestem bardzo czujna dziś tez jest między nami świetnie.. mam nadzieje, ze tak zostanie.. bo wiesz jak jest i takie chwilki ostatnio u nas nie są częste...
    Asiu cu do wypadu na południe.. marzę o tym bardzo o górach.. ech.. ale zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
    A co do pracy - to rzeczywiście 25-ty juz jutro, (powinnam w tym momencie pracować bo wzięłam tonę papierów do domu ) znów jutro będzie walka z czasem, ech.. a potem nie będzie luźniej, bo pity klientów mam nie porobione jeszcze.. no i w ogóle w tym biurze nie ma chwili oddechu, bo juz trzeba brać się za zusy, bo znów kilka dni ucieknie przez majowy weekend.. ech.. istna kołomyja!
    Asiulka miłego wtorku zyczę 4 dni i urlopik Twój wymarzony będziesz miała
    a K. nie ma wolnego? wyjeżdżacie gdzieś? moze na Pomorze? buziaczki

    No dobra, czas wracać do papierów...
    aha, jeszcze jedno - trzymajcie prosze jutro kciuki za W.. udało nam się załatwić W. wyjazd na 5-6 tyg. do Danii do pracy, w sumie fajna okazja, troszkę kaski by wpadło, ale W. nie moze dostac urlopu (ani płatnego ani bezpłatnego) w pracy szef mu robi wielki problem i jutro ma decyzję ostateczna podjąć.. bardzo się cieszylismy na tę pracę..... ale chyba nici.. no ale moze.... mam jeszcze iskierkę nadziei...
    wyjeżdżałby juz 1 maja... no zobaczymy!

    buziaczki Słonka, dobranocka

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •