Strona 630 z 811 PierwszyPierwszy ... 130 530 580 620 628 629 630 631 632 640 680 730 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,291 do 6,300 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #6291
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    4/21 / 7/36

    Hej Słonka

    Belluś u mnie ok wczoraj nie było mnie, bo nie miałam chwilki, a potem poćwiczyłam solidnie (jak na mnie) i.. padłam ze zmęczenia nie wspomnę o zakwasach jakie mam.. ale przyjemne to uczucie a co, niech poboli! tłumaczę sobie ze się coś tam we mnie spala

    Wczoraj dzień dietkowo wręcz wzorowy nie jest łatwo, ale totalnie nie patrzę na coś, co moze kusic, w domku takiego jedzonka praktycznie nie ma, po pracy do sklepu weszłam - to pędem po serki, jogurty, warzywa, chude mleko, jajka, o-r-z-e-s-z-k-i (to było silniejsze, ale paczka na razie nietknięta!).. omijając dział ze słodyczami!, pieczywem!..
    a potem szybko obiad i z przyjaciółą do wypozyczalni sukien ślubnych wygląda cudnie! I suknia i rewelacja, potem przymierzała kolejne i kolejne, a i tak zdecydowala się na pierwszą - gorsecik, spódnica prosta z lekkim trenem w kolorze ecru - cudownie .. będzie prześliczną panna młodą potem kaffka z nią i narzeczonym i pogaduchy do późna
    A potem ćwiczonka - cała uczciwa godzina! i spać padłam po nich hehe..
    7.30 - kawa z mlekiem, jogurt naturalny 200 g z płaska łyżeczka kakao
    12.00 - serek wiejski light 150g
    16.30 - bigos SB
    19.30 - kawa z mlekiem, deserek jog nat 100g z gal, bez cukru i kilka rodzynek

    35 minut aerobik, 25 minut cwiczeń na brzuch i nogi z piękna Jane
    no i te ćwiczenia mnie tak wykończyły! ech.. w sumie ten aerobik nie jest trudny.. ale też po 25 minutach miałam dość kondycja moja zostawia wiele do życzenia..

    Nie jest łatwo, ale jest ok oby tak dalej..
    ************************************************** *

    Aniu-Najmaluszku - chciałabym bardzo przeżyć miesiąc bez wpadek.. na razie jest ok, czuję pokus dużo ale wiem, ze jedno zboczenie z wyznaczonej trasy ciągnie u mnie często lawinę.. dlatego plazuję.. musze dojść do 7.. chcę to zrobic w maju, a najbardziej do 21 maja tak sobie wyznaczyłam.. jak mi sie nie uda, trudno, ale mam cel - w sumie bliski i realny..
    Aniu zadna z nas nie moze teraz wpadek zaliczać Ty Anuś masz tak wielką motywację, ze na pewno ostatnie kilogramki zgubisz, same uciekna, byś była cudną Panna Młodą trzymaj się cieplutko, pozdrawiam Cie gorąco miłego dnia

    Bebe - w sumie juz mam 2/30 zaliczone dziś mam nadzieję, na 3/30.. itd.. az z uśmiechem będe mogła na koniec maja powiedziec ze 30/30 a na wadze mniej, a i ja trochę mniejsza.. hehe..
    Co do orzeszków, to wariuję na ich punkcie gdy jestem na SB... wpadam wręcz w nałóg.. będe je jadła, ale chce utrzymywac załozony limit.. w poniedziałek przegięłam trochę, to kilka dni teraz bez nich!
    pozdrawiam Cię goraco, już pewnie czekasz na powrót męza.. mój wróci za m-c.. ech.. pusto tu mi strasznie, ale jakoś wytrwamy! Wiem, ze jemu tez ciężko.. juz się cieszę na jego powrót pozdrawiam Cię i zyczę miłego dnia
    ps. a Bartuś to już duży chłopak! Bartosz czy Bartłomiej? nam się podoba strasznie imie Bartosz.. albo Mateusz, kiedyś moze z tych imion będziemy wybierac jesli będziemy mieć syna.. hehe..

    Kasiu-Kath - masz rację, nie ma co mnie tak chwalic, bo pierwsze dni często szły ładnie a potem.. ech.. a jak u Ciebie? u Uli-Usiaczka przeczytałam ze za drożdżowca kara brzuszkowa Ci się nie nalezy.. pewnie ze nie super, ze tysiaczek zachowany, a te brzuszki to tak dla zdrowia ja bynajmniej sobie obiecałam, ze każde grzeszki będę rekompensowac brzuszkami tak więc nie gniewaj się na mnie za nie, ale na dywanik i jedziemy! brzuszkujmy dzielnie, a wtedy brzuszki nam się odwdzięczą ładnym wyglądem, płaskością, brakiem tłuszczyku.. ech.. rozmarzyłam się, bo na razie mój brzuch to ech.. szkoda gadać Kasiulka miłej dzielnej środy buziaczki Myszko

    Martusia - i ja Ci dziękuję za poniedziałkowe pogaduchy ze mnie wysłuchałas naprawdę super mi sie z Toba rozmawia
    Chociaż czy Aneczka to super babeczka to ja nie wiem hehe.. taka zwyczajna, zwyczajny grubasek Martuś gorąco Cię pozdrawiam i Twoim przykładem moze pójde dzis na basen.. cos mnie kusi hehe.. pozdrawiam Cię gorąco miłego dnia i trzymam kciuki za Tatę.. pa!

    Izunia-Bella - nawet nie wiesz jak się cieszę, ze u Ciebie lepiej.. naprawdę choć wiem, ze trudno Ci, ale zobacz ODDALASZ SIę OD TRZYCYFRóWEK!! to juz bardzo dużo!!
    Trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie i myslami jestem z Toba i tych sił co kiedyś zyczę Ci bardzo.. powoli nabieraj wiatru w żagle... Izuś na pewno dasz radę, nie oddaj siebie nicniechceniu, obojętności... nawet gdy Ci ciężko to lepiej odpal kompa i poczytaj co na forum, jak dziewczyny walczą, a nie idz po jedzonko!!! Ja tak robię od 3 dni dopiero (po tej 2-dniowej wpadce weekeendowej..) i jest ok nie jest łatwo...... mam ochotę na sto tysięcy rzeczy, ale jem to, co moge, co zaplanowałam.. a pewnie, ze od serka wiejskiego zjadłabym np. ciepłe bułeczki z masełkiem.. pewnie ze tak.. i ze kusiły wczoraj.. ale nie!! walczmy Izuś bo warto a nagroda będzie duża! i sprawi nam wiele radości... no i wspierajmy się bardzo... wiesz, dużo mi sił dodaje fakt, ze Ty znów walczysz, jesteś.. biorę z Ciebie przykład, jak kiedyś nie zawiedz mnie buziaczki, miłego dnia

    Stellus - oj mam to samo.. 1 grzeszek-słodycz i leci lawina.. na razie do końca plażowanka I fazy totalnie zakaz na słodycze.. potem zobaczymy, ale na razie nie i koniec! bo wiem, ze jesli się skuszę, to od razu po moim plazowaniu..
    Trzymam mocno za Ciebie kciuki, pielęgnuj efekty z tych wyrzeczeń na DC... i idź ku 70-tce! gorąco Cię pozdrawiam miłego dnia bezsłodyczowego!!!

    Ewelinko - tak tak.. wiem, ze jakiś kryzysik na pewno przyjdzie po kilku dniach dietki.. boję się tego, a zarazem pilnuje się by nie poddać się temu! by nie zboczyć z wyznaczonej drogi.. ufam, ze tym razem pochwalę sie konsekwencją i wytrwałością.. i tego też Tobie Słonko zyczę i gorąco Cię pozdrawiam bądź dzielna i wesoła buziaczki no i byle do.. siódemki !

    Agusia - gratuluję nowego wątku REAKTYWACJI odwiedzę Cie dziś na pewno
    Aguś dziękuję za smski, wczoraj totalnie nie miałam czasu - ani w pracy (niestety nie byczyłam się, ale całe biuro było na mojej głowie.. do tego ostatnie pity itd..), ani potem, bo całe popołudnie spędziłam z przyjaciółą a wieczorem ćwiczonka i padłam do wyrka nawet nie wiem kiedy! hehe.. dziś tez mam dzień poza domem, ide to tu, to tam.. nie chce siedzieć dużo w pustym domku, bo mi smutno troszkę.. no i wszyscy dookoła dbaja bym nie była sama.. Agusia cieszę się, ze dietkujesz damy Myszko radę a latem będziemy laseczki Ty na pewno buziaczki miłego dnia

    Ewuś-Jeni - no no no, podziwiam studiowanie po angielsku! ja akurat jestem noga z języków.. za to dobry umysł ścisły tak dla równowagi hehe.. tak więc podziwiam bardzo!
    tak sie zastanawiam, czy naprawde cel - do końca m-ca 78-79 kg to cel szokujący... ? Przy I fazie SB wydaje mi się ze nie.. no zobaczymy, tym bardziej, ze te ostatnie kiloski szybko nabrane powinny szybko odejść.. no zobaczymy ile w poniedziałek waga pokaże.. ech.. Ewuś miłego dnia pozdrawiam Cię goraco
    i fajnie, ze masz z kim biegać, ćwiczyć.. zawsze to większa mobilizacja

    Uleńko - tak tak wtorek zaliczony dla mnie na + oby dziś też tak było naprawdę mam dosyć siebie takiej jaką jestem.. a mogę to zmienić.. Ulus a jak u Ciebie? dzis już bez delicji będzie cio? gorąco Cię pozdrawiam

    SłONKA GORąCO WAS POZDRAWIAM POSTARAM SIę DZIś WAS POODWIEDZIAć na razie zmykam.. buziaczki MIłEGO DNIA

  2. #6292
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Aniu-Najmaluszku - jestem jestem
    a o celu pamiętam!! miłego dnia Słonko

  3. #6293
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agusia cieszę się, ze dietkujesz damy Myszko radę a latem będziemy laseczki Ty na pewno buziaczki
    Ty tez Slonko i nawat mi tu nie plumkaj ze mogloby byc inaczej ... Ja tez mam dzis dzien poza domkiem, z czego jestem uradowana bo mam serdecznie dosc ... siedzenia w chałłłuuuupie ... Mykam prasowac spodnie, wcisnac sie w jakis podkoszulek i cala wies moja, miedza moja ... ech energia dzis mnie rozpiera BUZIAKI :*

  4. #6294
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Uffffffffffffff od razu mi lżej, że już jesteś

    Anusia jestem strasznie happy, że taki ładny dzień za Tobą...jesteś wspaniała i walczysz dzielnie....wiem, że nie jest łatwo ale kto powiedział, że będzie łatwo

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  5. #6295
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Agusia strasznie się cieszę, ze tak dużo optymizmu masz w sobie miłego dnia wieczorkiem zajrzę, moze uda nam sie pogadać, ale nie obiecuje, bo nie wiem o której wrócę.. no i kusi basen na 21.. idziesz ze mną? a mogłaś.... wystarczyło przyjechać.. ech.. Myszko buziaczki cudnego dnia nabierzmy słonka ile wlezie pa!

    Aniu-Najmaluszku - pewnie, ze nikt nie powiedział, ze będzie łatwo.. miłego dnia Słonko Ty też dziś gdzieś wybywasz od Motyliska wiem, ze w Krakowie ładna pogoda u nas tez słonecznie! tak więc majówka, ech majówka.. pa Słonko!

  6. #6296
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Budujące wieści .
    Gratuluję

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  7. #6297
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Aniu oby tak dalej a kiloski będą uciekać Ćwiczyłam kiedyś z Fonda i wiem,że można sie zmęczyć ale też jaka energia pózniej rozpiera prawda???
    Ja sie boje narazie ćwiczyć ze względu na mój kręgosłup ale może niedługo rowerek wreszcie wystawie
    U nie też ok dietkowo... nastrój tez odrazu lepszy
    Buziaczki Ci przesyłam

  8. #6298
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Bardzo sie cieszę, że wczorajszy dzionek udany
    U mnie dziś narazie bezsłodyczowo i dietetycznie, ale parafrazując przysłowie - "nie mów hap zanim nie hapniesz", wiec chwalić się będę (jeśli będzie czym) jutro
    A narazie wybędę chyba na spacerek jakiś za jakieś pół godzinki

    Buziaki
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  9. #6299
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Słonka

    z uśmiechem wpadam na forum, bo za mną kolejny dietkowy dzień a we mnie sił jakby coraz więcej własnie siedzę zafoliowana (ale fajne ciepełko idzie od olejku cynamonowego.. ) , w kocyku, do tego wymasowana na biczach wodnych na basenie.. jest ok z każdym dniem nabieram wiatru w żagle! dziś było tak:
    8.00 - kawa z mlekiem
    10.00 - twarożek naturalny 200 g
    14.00 - dużo fasolki szparagowej + 2 jajka sadzone ze szczypiorkiem
    18.30 - deserek jog. nat 100g+galaretka bez cukru+kilka rodzynek
    19.30 - kawa z mlekiem

    godzina basenu
    ponad 2 godziny spaceru


    dziś świadomie odpuściłam dywanowce, bo mam zakwasy spore po wczoraj, za to spacerek zaliczyłam z 2,5 letnią Zuźką i W. siostrą , no i basen z przyjaciółą! 3 dni już ćwiczę! leniuszek Anikas coś robi, to już coś!
    Jutro kolejny dzień.. i znów do pracy hehe..

    Wiecie dziś u mnie było tak ciepło, ze na spacerze byłam w koszuli na krótki rękawa a kurteczka w ręku (nie dało się w niej iść).. w odbiciu wystaw zobaczyłam swój brzuchol i się zdołowałam na chwilę.. ale już długo taki wielki nie będzie, o nie! Z kazdym dniem coraz mniejszy!!! koniec kropka!
    **********************************************

    Dagmarko - dzięki pozdrawiam Cię goraco

    Stelluś - oj niech uciekają jak najszybciej, ale i na zawsze.. ech..
    przy Fondzie ja też się męcze i to jak.. choć te ćwiczenia nie są strasznie trudne.. ale moja kondycja- tu przemilczę tę kwestię hehe.. ale masz rację, jak człowiek poćwiczy to energię ma.. albo pada na pyska (jak ja wczoraj ).. ale generalnie satysfakcja jest duża jutro znów planuję porandkować z piękną Jane..
    A Ty rowerek wystawiaj szybciutko - widziałas jak Agemcia szosuje bierzmy z niej przykład.. za dietkę, jeszcze lepszy nastrój i dużo słonka trzymam kciuki i goraco pozdrawiam buziaczki

    Uleńko - czekam na jutrzejsze pochwałki - jestem pewna, ze będzie czym dietkujemy dzielnie, motywują nas sluby sporo nas teraz łączy i niech tak zostanie! Uluś jak tam spacerek? mój ogólnie super, ruchliwy, bo biegałam za Zuźką.. a potem musiałam ją nieść troszkę bo "nogi bolą", aż zobaczył mnie były szef.. i zrobił takie oczy chyba nie pomyslał, ze to moje.. wszak nie pracuję w starej pracy dopiero od 5 m-cy hehe.. i tak po tym spacerku znów mi się chce małego bąbla...... ech..
    dobranoc

    BUZIACZKI SłONKA IDę POCZYTAć CO U WAS

  10. #6300
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Anuś mi nie chodziło o szokujący to znaczy zbyt wygórowany Chodzi o miłe zaskoczenie Twojego męża jak zobaczy Cię szczuplejszą. Stąd słowo szokujący
    Ciesze się, że Tobie dobrze teraz idzie i gratuluję Żeby dalej CIę taki zapał trzymał
    Ja się wczoraj rozpędziłam i po swojej żółtej kartce z przedwczoraj zrobiłam 200brzuszków Dzisiaj tylko 50, ale już więcej dzisiaj nie poćwiczę (tylko rano 20min), bo zmęczona jestem a po tym szybko nie usnę. Tak więc życzę miłego czwartku. U mnie będzie mało dietetycznie

    Buźka!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •