4/21 / 7/36
Hej Słonka
Belluś u mnie ok wczoraj nie było mnie, bo nie miałam chwilki, a potem poćwiczyłam solidnie (jak na mnie) i.. padłam ze zmęczenia nie wspomnę o zakwasach jakie mam.. ale przyjemne to uczucie a co, niech poboli! tłumaczę sobie ze się coś tam we mnie spala
Wczoraj dzień dietkowo wręcz wzorowy nie jest łatwo, ale totalnie nie patrzę na coś, co moze kusic, w domku takiego jedzonka praktycznie nie ma, po pracy do sklepu weszłam - to pędem po serki, jogurty, warzywa, chude mleko, jajka, o-r-z-e-s-z-k-i (to było silniejsze, ale paczka na razie nietknięta!).. omijając dział ze słodyczami!, pieczywem!..
a potem szybko obiad i z przyjaciółą do wypozyczalni sukien ślubnych wygląda cudnie! I suknia i rewelacja, potem przymierzała kolejne i kolejne, a i tak zdecydowala się na pierwszą - gorsecik, spódnica prosta z lekkim trenem w kolorze ecru - cudownie .. będzie prześliczną panna młodą potem kaffka z nią i narzeczonym i pogaduchy do późna
A potem ćwiczonka - cała uczciwa godzina! i spać padłam po nich hehe..
7.30 - kawa z mlekiem, jogurt naturalny 200 g z płaska łyżeczka kakao
12.00 - serek wiejski light 150g
16.30 - bigos SB
19.30 - kawa z mlekiem, deserek jog nat 100g z gal, bez cukru i kilka rodzynek
35 minut aerobik, 25 minut cwiczeń na brzuch i nogi z piękna Jane
no i te ćwiczenia mnie tak wykończyły! ech.. w sumie ten aerobik nie jest trudny.. ale też po 25 minutach miałam dość kondycja moja zostawia wiele do życzenia..
Nie jest łatwo, ale jest ok oby tak dalej..
************************************************** *
Aniu-Najmaluszku - chciałabym bardzo przeżyć miesiąc bez wpadek.. na razie jest ok, czuję pokus dużo ale wiem, ze jedno zboczenie z wyznaczonej trasy ciągnie u mnie często lawinę.. dlatego plazuję.. musze dojść do 7.. chcę to zrobic w maju, a najbardziej do 21 maja tak sobie wyznaczyłam.. jak mi sie nie uda, trudno, ale mam cel - w sumie bliski i realny..
Aniu zadna z nas nie moze teraz wpadek zaliczać Ty Anuś masz tak wielką motywację, ze na pewno ostatnie kilogramki zgubisz, same uciekna, byś była cudną Panna Młodą trzymaj się cieplutko, pozdrawiam Cie gorąco miłego dnia
Bebe - w sumie juz mam 2/30 zaliczone dziś mam nadzieję, na 3/30.. itd.. az z uśmiechem będe mogła na koniec maja powiedziec ze 30/30 a na wadze mniej, a i ja trochę mniejsza.. hehe..
Co do orzeszków, to wariuję na ich punkcie gdy jestem na SB... wpadam wręcz w nałóg.. będe je jadła, ale chce utrzymywac załozony limit.. w poniedziałek przegięłam trochę, to kilka dni teraz bez nich!
pozdrawiam Cię goraco, już pewnie czekasz na powrót męza.. mój wróci za m-c.. ech.. pusto tu mi strasznie, ale jakoś wytrwamy! Wiem, ze jemu tez ciężko.. juz się cieszę na jego powrót pozdrawiam Cię i zyczę miłego dnia
ps. a Bartuś to już duży chłopak! Bartosz czy Bartłomiej? nam się podoba strasznie imie Bartosz.. albo Mateusz, kiedyś moze z tych imion będziemy wybierac jesli będziemy mieć syna.. hehe..
Kasiu-Kath - masz rację, nie ma co mnie tak chwalic, bo pierwsze dni często szły ładnie a potem.. ech.. a jak u Ciebie? u Uli-Usiaczka przeczytałam ze za drożdżowca kara brzuszkowa Ci się nie nalezy.. pewnie ze nie super, ze tysiaczek zachowany, a te brzuszki to tak dla zdrowia ja bynajmniej sobie obiecałam, ze każde grzeszki będę rekompensowac brzuszkami tak więc nie gniewaj się na mnie za nie, ale na dywanik i jedziemy! brzuszkujmy dzielnie, a wtedy brzuszki nam się odwdzięczą ładnym wyglądem, płaskością, brakiem tłuszczyku.. ech.. rozmarzyłam się, bo na razie mój brzuch to ech.. szkoda gadać Kasiulka miłej dzielnej środy buziaczki Myszko
Martusia - i ja Ci dziękuję za poniedziałkowe pogaduchy ze mnie wysłuchałas naprawdę super mi sie z Toba rozmawia
Chociaż czy Aneczka to super babeczka to ja nie wiem hehe.. taka zwyczajna, zwyczajny grubasek Martuś gorąco Cię pozdrawiam i Twoim przykładem moze pójde dzis na basen.. cos mnie kusi hehe.. pozdrawiam Cię gorąco miłego dnia i trzymam kciuki za Tatę.. pa!
Izunia-Bella - nawet nie wiesz jak się cieszę, ze u Ciebie lepiej.. naprawdę choć wiem, ze trudno Ci, ale zobacz ODDALASZ SIę OD TRZYCYFRóWEK!! to juz bardzo dużo!!
Trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie i myslami jestem z Toba i tych sił co kiedyś zyczę Ci bardzo.. powoli nabieraj wiatru w żagle... Izuś na pewno dasz radę, nie oddaj siebie nicniechceniu, obojętności... nawet gdy Ci ciężko to lepiej odpal kompa i poczytaj co na forum, jak dziewczyny walczą, a nie idz po jedzonko!!! Ja tak robię od 3 dni dopiero (po tej 2-dniowej wpadce weekeendowej..) i jest ok nie jest łatwo...... mam ochotę na sto tysięcy rzeczy, ale jem to, co moge, co zaplanowałam.. a pewnie, ze od serka wiejskiego zjadłabym np. ciepłe bułeczki z masełkiem.. pewnie ze tak.. i ze kusiły wczoraj.. ale nie!! walczmy Izuś bo warto a nagroda będzie duża! i sprawi nam wiele radości... no i wspierajmy się bardzo... wiesz, dużo mi sił dodaje fakt, ze Ty znów walczysz, jesteś.. biorę z Ciebie przykład, jak kiedyś nie zawiedz mnie buziaczki, miłego dnia
Stellus - oj mam to samo.. 1 grzeszek-słodycz i leci lawina.. na razie do końca plażowanka I fazy totalnie zakaz na słodycze.. potem zobaczymy, ale na razie nie i koniec! bo wiem, ze jesli się skuszę, to od razu po moim plazowaniu..
Trzymam mocno za Ciebie kciuki, pielęgnuj efekty z tych wyrzeczeń na DC... i idź ku 70-tce! gorąco Cię pozdrawiam miłego dnia bezsłodyczowego!!!
Ewelinko - tak tak.. wiem, ze jakiś kryzysik na pewno przyjdzie po kilku dniach dietki.. boję się tego, a zarazem pilnuje się by nie poddać się temu! by nie zboczyć z wyznaczonej drogi.. ufam, ze tym razem pochwalę sie konsekwencją i wytrwałością.. i tego też Tobie Słonko zyczę i gorąco Cię pozdrawiam bądź dzielna i wesoła buziaczki no i byle do.. siódemki !
Agusia - gratuluję nowego wątku REAKTYWACJI odwiedzę Cie dziś na pewno
Aguś dziękuję za smski, wczoraj totalnie nie miałam czasu - ani w pracy (niestety nie byczyłam się, ale całe biuro było na mojej głowie.. do tego ostatnie pity itd..), ani potem, bo całe popołudnie spędziłam z przyjaciółą a wieczorem ćwiczonka i padłam do wyrka nawet nie wiem kiedy! hehe.. dziś tez mam dzień poza domem, ide to tu, to tam.. nie chce siedzieć dużo w pustym domku, bo mi smutno troszkę.. no i wszyscy dookoła dbaja bym nie była sama.. Agusia cieszę się, ze dietkujesz damy Myszko radę a latem będziemy laseczki Ty na pewno buziaczki miłego dnia
Ewuś-Jeni - no no no, podziwiam studiowanie po angielsku! ja akurat jestem noga z języków.. za to dobry umysł ścisły tak dla równowagi hehe.. tak więc podziwiam bardzo!
tak sie zastanawiam, czy naprawde cel - do końca m-ca 78-79 kg to cel szokujący... ? Przy I fazie SB wydaje mi się ze nie.. no zobaczymy, tym bardziej, ze te ostatnie kiloski szybko nabrane powinny szybko odejść.. no zobaczymy ile w poniedziałek waga pokaże.. ech.. Ewuś miłego dnia pozdrawiam Cię goraco
i fajnie, ze masz z kim biegać, ćwiczyć.. zawsze to większa mobilizacja
Uleńko - tak tak wtorek zaliczony dla mnie na + oby dziś też tak było naprawdę mam dosyć siebie takiej jaką jestem.. a mogę to zmienić.. Ulus a jak u Ciebie? dzis już bez delicji będzie cio? gorąco Cię pozdrawiam
SłONKA GORąCO WAS POZDRAWIAM POSTARAM SIę DZIś WAS POODWIEDZIAć na razie zmykam.. buziaczki MIłEGO DNIA
Zakładki