Miłego dnia moja różyczko : )
Miłego dnia moja różyczko : )
Ojojoj.. tyle miłości... Ania nam się utopi w tych serduszkach....hihi a co tam... ja też wkleję
Slub był rzeczywiście prześliczny... aż mi się mój przypomniał... Bardzo się cieszę, że mogłam tak sobie powspominać...
Dziś niestety trzeba jednak było wstać i podreptać do pracy na spotkanie z ukochaną szefową... ale gdy ma się wokół siebie tyle miłości, jedna szefowa tego nie popsuje!
Całuski ponieśmiałkowe...
Jutro rozumiem zaczynasz SB... ja dietkuję dzielnie, 1 kilosek odpadł jak stara farba ze ściany... w najbliższych dniach nie będę miała za dużo czasu na dietkowanie, ale 45 codziennie wyporam... hihi
Całuski!
zycze ani duuuuuzo niekonczacej sie milosci
ps. zdjecia mile widziane ja tez musze moja skszynke doprowadzic do porzadku pozdrawiam :*
Hej Słońca...... jejku jak tu u mnie kolorowo i milusińsko!! Dziękuję..
Walentynki - w sumie to my ich jakoś tam specjalnie nie obchodzimy ale to miłe i sympatyczne święto!!
Tak więc wszystkim życzę MIŁYCH WALENTYNEK!!
No a ja rzeczywiście wróciłam do pracy....... i to było twardy powrót...
Ale staram się nie stracić dobrego humoru.. choć w niektórych momentach jestem tego bliska...
Wróciłam do pracy - a tu - nic nie zrobione z mojej pracy.. kiedy szłam na urlop ładnie to rozdzieliłam - sama gdy koledzy idą na urlop robię ich pracę bez gadania.. a tu syn szefa przyszedł na pseudo praktyki - i miał niby robić moją pracę - praktycznie nic nie zrobił, a to co zrobił, wszystko źle.. tak więc kaszana - a chłopak weźmie za ten tydzień więcej kasy niż ja za m-c.. bo ja tu pracuję tylko na zastępstwo.. <za ulubienicę prezsa - taki mały donosiciel i lizusek...> ech.. marudzę.. ale mnie to boli, bo tak nie jestem do końca traktowana porządnie, bo w mojej firmie liczy się podlizywanie <czego nie umiem i nie cierpię i nie toleruję.. >, nazwisko odpowiednie itd.. do tego jakoś szefowa dziś cięta jak nie wiem co - bo ona do krytyki jest pierwsza, ale do miłego słowa.. ech.. dobra, zmieniam temat - po prostu nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.. No ale ciacho zjedzone - dostałam fajnego robota kuchennego od koleżanek i kolegów - tak więc choć od nich dużo sympatii i życzeń i musiałam opowiadać co i jak..
Dobra - wygadałam się - koniec marudzenia!
Martuś - pozdrawiam Cię serdecznie - nie komplementuj mnie tu tyle mam nadzieję, że lekturka do poduchy się udała.. to takie miłe, że czytacie te moje przeżycia.. dziękuję Ci Słonko! Za te wszystkie serduszka też Ci dziękuję!
HaDusiu - dziękuję Ci za tyle ciepła.. niestety w pracy jest tak sobie - jak pisałam wcześniej, no ale staram się nie wkurzyć choć naprawdę trochę mi przykro.. dobra, mialam skończyć ten temat! dziękuję za zakochane żonkilki - są sliczne - ja już z utęsknieniem czekam na wiosenkę - a tu nas dziś w nocy zasypało śnieżkiem!! pozdrawiam Cię gorąco!! Tobie też duuuuuuużo miłości życzę!!
Asieńko - dziękuę Ci za tyle miłych słów i życzenia.. oby się spełniły! A co do płaczu - ja też często się wzruszam - ale jakoś udało mi się na swoim ślubie nie płakać No a do rzeczywistości już wróciłam i to mocno! Ech.. trudno - za tydzień może się wygrzebię.. i ja Cię Słoneczko pozdrawiam gorąco i radośnie!! Miłych Walentynek z K.
Agemo - dziękuję Ci za życzenia i żabki zakochane.. słyszałam, że jutro razem ze mną i Stellą wracasz na I fazę SB - dziękuję i bardzo pozdrawiam!!
Beatko - Tobie też miłych Walentynek życzę i pozdrawiam!
Martusiu (Martkae) - jejku ile wniosłaś kolorków tu do mnie i uśmiecham się dzięki Tobie baaaaaaardzo mocno! Dzięki i bardzo Cię pozdrawiam i Tobie też życzę duuużo miłości i radości!
Agatko - lepiej tego nie można było ująć!!! Szefowa "ukochana" dziś zła jak osa.. a u niej sprawdza się że jaki poniedziałek taki cały tydzień... ech.. oby tym razem było inaczej.. ale nie dam się jej i tej robocie na biurku.... jakoś z tego wybrnę chyba.. w końcu... Dziękuję Ci za tyle ciepłych słów - rzeczywiście tu u mnie dziś bardzo serduszkowo!! Bardzo cię pozdraiwam!! A na SB wracam jutro!!Zamieszczone przez Celebrianna
Bo dziś jeszcze żegnam "rozpustę" pizzą mojej mamusi na obiad <coś niesamowicie pysznego>, ciachem w pracy <już skonsumowanym > i kawką i ciachem u koleżanki (urodzinkowe) - a od jutra DYSCYPLINKA bo...........
wstyd się przyznać, ale dziś na wadze było 78 kg...i troszkę.. czuję się pełna i grubiutka.. no cóż..
od jutro walczę i ćwiczę!! nie ma że boli - do wakacji ma być 70 na liczniku - bo to chyba rozsądny plan - 2 kg miesięcznie planuję zrzucać.. no zobaczymy!
Dobra kończę ten wspis bo tak w doskokach tu piszę
Jak w domku net będzie sprawny to odezwę się wieczorkiem.
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ - szczególnie, że to PONIEDZIEŁEK.. A JA TAK NIE LUBIĘ PONIEDZIAŁKÓW.. no ale dziś walentynkowy poniedziałek - oby był bardzo miluśki!
:-*****
Witaj Aniu...
Ta Twoja szefowa to rzeczywiscie jest.... moglaby choc dzis byc mila dal Ciebie...
ja tez nigdy nie tolerowalam ,,lizustwa,, wiec wiem jak nieraz sie czujesz posrod takich ludzi...
Zycze Ci w Walentynki duzo milosci..radosci...czulosci...i ciepelka...na wszystkie dni...
Wiec jutro jestesmy znow na 1 fazie... Damy rade ...70 bedzie juz za pare miesiecy
Milutkiej Walentynkowej nocki Ci zycze
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
NAPISZE JESZCZE RAZ ALE OPIS BYL NIESAMOWITY MASZ UKRYTY TALENT PISANIA O EMOCJACH........ MAM NADZIEJĘ ZE NIE ŁAPIE CIĘ ŻADNE CHORÓBSKO............. A W PRACY TAK JUZ JEST MOJA MAMA MA PODOBNIE I WIEM JAK JEJ CIĘŻKO CZASAMIWIĘC DOSKONALE CIĘ ROZUMIEM.......... SZEFOWĄ TEŻ MA O KANT DUPY ROZTŁUCZONĄ................ OGÓLNIE SIĘ NIE ZNA NA ZARZĄDZANIU LUDŹMI A JUŻ TYM BARDZIEJ NA WŁAŚNEJ ROBOCIE............
CO DO MIESZKANIA TO MAM NADZIEJĘ ZE JAK NAJSZYBCIEJ SOBIE WYSZYKUJECIE WŁASNE GNIAZDKO
OD DZISIAJ WRACASZ NA SB.............. A WIĘC ŻYCZE CI POWODZENI I WIEDZ ŻE JESTEM TUTAJ BĘDĘ ZAGLĄDAĆ I WRZESZCZEĆ JAKBY CO
Hej Słońca
Z ranka wpadam tak szybciutko z POZDROWIENIAMI!
Nie wiem jak to dziś będzie w pracy.. jak dam radę to potem trochę pomykam po forum..
ale na razie biorę się ostro za moje zaległości...
Stelluniu - dzięki za rozmowę i wsparcie i każde słowo!!
No i powodzenia - gotowi, do startu.......... zaczynamy znów I fazę SB............ cel......... 70 kg!!! :-***
Justynko - dziękuję Ci za wsparcie i miłe słowa.. a mojej szefowej lepiej opisać nie mogłaś.. miłego dnia Słonko - szkoda, że Wam nie wyszedł wypad do Krakowa!
Misie a jak tak szybko tylko powiem iż:
od dziś wracam skruszona na I fazę SB na dwa tygodnie (do 28 lutego)
dziś ważę 78,5 kg
cel - 70 kg
plan - 2 kg miesięcznie gubić i na zawsze..
ćwiczenia - koniecznie i bezsprzecznie zwalczać chcę lenia siedzącego we mnie.. tak więc w planach minimum są ćwiczenia domowe, brzuszki co dzień oraz basen 1-2 razy w tygodniu.
Dobra, na razie tyle - mykam do moich papierzysków.. buuu...
TRZYMAJCIE SIĘ DZIŚ DZIELNIE I RADOŚNIE SŁONKA
trzymajcie za mnie kciuki.. ja za Was też trzymam!! papa
Aneczko podobnie jak napisała Asia, normalnie łezka zakręciła mi się w oku... cudnie, naprawdę cieszę sie Waszym szcześciem!!! Więcej napisze w mailu do Cibie... własnie zbieram sie do naskrobania paru słówek .
Aneczko niesprawiedliwość w pracy chyba często sie zarza... u mnie jest podbnie.. niestety musismy to przetrzymać... wiesz jak patrzę na te osoby, które mało co robią, a pieniązkow mają więcej ho ho i trochę to jest okropnie przykro!! Ale z drugiej strony jak pomyslę, ż miałym być taka jak "jedna czy druga", być na ich miejscu, mieć taki charakter jak one (u ciebie to lizusostwo, u mnie arogancja, nieuprzejmość) to jednak dziękuję wolę być sobą, pracować jak pracuję, a wierzę, ze kiedyś spotka nas za to nagroda! Jak nie w pry to w zyciu osobistym.. może juz spotkała ... Także Aneczko wielki usmiech do pracy, mimo wszelkich przciwności , bo jak będziemy się smucic i przgnębiac to prace bdziemy jeszcze gorzej znosić.. węc keep smiling , dont worry be happy .
Cieszę się , że wracasz na plażę , a zamierzony cel osiągniesz pradej niż się spodziewasz !!! Czy ten leżaczek koło mnie to Twój ????? Cieszę się, że tutaj jesteś , buziaki , miłego dnia!!!!!
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje /.../.
św. Paweł
Przepraszam, że byłam skupiona tylko na sobie
Zakładki