Ania od poduszkowców i tym podobnych jak najdalej ja też uwielbiam na rowerku jeździć
Ania od poduszkowców i tym podobnych jak najdalej ja też uwielbiam na rowerku jeździć
Aneczko truskaweczki przynoszę... to zamiast tych poduszkowców , czymkolwiek są to chyba lepsze truskaweczki , prawda
Witajcie
no i poniedziałek na + dla mnie
własnie poszły od nas Mama i Siostra W. spędzilismy fajny wieczór, no i co ważne, nie zjadłam nic słodkiego jedynie arbuzka..... znów uczucie przedietkowanego dnia i znów mi lepiej i lżej na duszyczce wczesniej zaraz po obiadku rower z przyjaciółą..
deski z wędliną - 150 kcal
kawa z mlekiem - 50 kcal
serek activia 140g - 155 kcal
jogurt owocowy 125 g - 120 kcal
ryż 40g, warzywa na patelnię - 270 kcal
deserek gal. bez cukru z jog z rodzynkami - 100 kcal
arbuz, kawa z mlekiem - ok 250 kcal
1095 kcal
rower 24 km
choć jest więcej niż tysiąc kcal, to jednak jestem dziś naprawdę z siebie zadowolona.. ale to juz tradycja, ze poniedziałki (po źle przedietkowanym weekendzie ) najczęsciej mi ładnie wychodza... gorzej potem...
cała ja......
*********************************
Hipopotamku - oj widze, ze obydwie pofolgowałysmy sobie... nieładnie, oj nieładnie.. mam nadzieje, że jż tego nie powtórzymy! pozdrawiam Cie gorąco miłego dnia i baw się super nad morzem!
Martusia - to takie cos jak "jaśki".. do mleka z nadzieniem (ja uwielbiam toffi.. ) dobre, ale nie próbuj, bo wciągają! buziaczki
Aniu-Najmaluszku - dziekuję za cudne foteczki.. nie mogę się na Ciebie napatrzeć
a dzień był dietkowy, a weekend.. hmm.. jaki weekend? buziaczki Słonko
Agnieszko-Agnimi - weekendy często są za cięzkie... no ale nie pamiętamy o tym już trzymaj się dzielnie pozdrawiam
Stelluś - ciesze się ze jesteś znów z nami.. choć dziwne, ze tak Cię wyrzucało z dietki...... no ale jestes i nas nie zostawiaj urlopuj sobie jak najfajniej super, ze poznałaś Martusię jak Ci zazdroszczę ech... no i nie daj się @... buziaczki!
Gosiu-Forma - czyżbys tez nagrzeszyła - zaraz lecę sprawdzić.. pozdrawiam Cię gorąco buziaczki
Asiu - trzymam się trzymam na razie motywację mam i licze na te 82........ wiesz na kiedy.. zaraz skrobnę mailika do Ciebie, nawet nie wiesz jak się ciesze na ten przyjazd.. buziaczki miłego jutro dnia i gratuluję spadku wagi super Ci idzie buziaczki
Justynko - rowerek super sprawa a płatki i poduszkowce są bardzo zgubne i postaram się być od nich jak najdalej! pozdrawiam Cię gorąco
DOBRANOC WAM MóWIę I JUZ TERAZ ZYCZE MIłEGO WTORKU BUZIACZKI
Anuś to na pewno jest okropne, a feeee, nie będę nawet próbować, bo na pewno mi nie zasmakuje, przecież ja nie lubię słodyczy ... nawet nie popatrzę na półkę za poduszkowcami
Zadowolę się jabłuszkiem
Pozdrawiam Aniu
Och te weekendy Dla mnie też zawsze są trudniejsze niż każde inne dni-również ciężko jest mi wieczorami
Buziaki i trzymaj się
Halo halo Aniuuuuu ... brawo !!! Normalnie jestem z ciebie dumna ze tak ladnie dajesz sobie rade ... Mam nadzieje,ze bedzie ci tak szlo ze hohoho Az mi normlanie glupio jest, ze jakos niebardzo mi to wszystko sie klei ...
Ania !!! Musimy porozmawiac !!!
Buziaki razy 2
Anikasku, trzymam kciuki by taki dzień jak wczoraj stał się dla nas codziennością. I sugeruję byś przesunęła poprzeczkę z tysiaka na 1200. Długo już katujesz organizm dietami i podwyższenie limitu tylko ci pomoże! Miłego dnia
Trzymam kciuki za kolejny wzorowy dietkowy dzionek
Anusia cieszę się Bardzo, że tak ładnie wczoraj dietkowałaś...każdy dzień zbliża cię do sukcesu
Mówisz, że ładnie wyglądałam...fajnie, że Ci się podoba...Według mnie też było cudownie...jak w bajce Szkoda, że to tylko raz w życiu
Buźka.
Popieram pomysł Zosi.................Na 1000 bardzo trudno wytrwać, a 1200 jest o wiele przyjemniejsze i dłużej można pociągnąć........................Mówię z własnego doświadczenia..................................
Całą resztę napisałam już w privie.............................
Przesyłam tysiąc buziaczków i już nie mogę doczekać się spotkania
Asia
Zakładki