Miłej niedzieli
Miłej niedzieli
Anusia jestes zajęta w weekend? Pewnie spotkania ze znajomymi, rodzinką
Mam nadzieję, że znajdujesz czas żeby odpocząć, poćwiczyć, podietkować
żYCZę cI DUżO słoneczka tej niedzieli bo u nas jest go pod dostatkiem Buziaczki!!!
Witajcie niedzielnie
chwilkę na forum mimo wolnego weekendu trudno mi cos znaleźć.. wczorajszy dzień miałam pracowity - spore zakupy, gotowanie lecza w słoiczki, sprzatanie całego mieszkania.. a wieczorem przyszła przyjacióła z mężem.. ledwo się wyrobiłam hehe, bo jak przyszyli to podłogi jeszcze mokre były.. cały dzień więc na wysokich obrotach, za to wieczór i znaczna część nocy bardzo miła i ciut kaloryczna jednak..... zjadłam bowiem z nimi pyszne lody, banana i 2 ciastka.. (dzień zamknęłam w okolicy 1650 kcal przez to..)
dziś za to wybyczyłam się rano przy dzień dobry TVN a zaraz idę do Rodziców, bo na 12 W. poszedł do pracy, a nie chce mi się samej siedzieć w domu.. wieczorem zaś moze przyjdzie znów przyjacióła, zobaczymy.. i tak mija weekend a jutro znów do pracy..
Do tego wszystkiego jesteśmy w kołowrotku związanym z tym, ze jak dobrze wszystko pójdzie i W. pozałatwia rózne sprawy, to ma on szanse wyjechac na ok 2 m-ce do Danii do pracy.. wyjazd juz w ten czwartek, powrot przewidywany na 15 grudnia... z tym to tak nie wiadomo jak będzie, bo jak był w maju, to tez miało być 5 tygodni a wyrobili się i wrócili po 3 tygodniach... ale wyjazd długi, praca cięzka, ale zarobek w porównaniu do naszych tutaj spory.... jest to ryzykowna decyzja też w związku z pracą która tutaj ma... no zobaczymy, jutro powinno się wszystko roztrzygnąć..... ja oczywiście mam milion obaw, rozterek no i juz mi smutno na myśl, ze to tyle czasu... no i co potem z tą jego pracą tutaj itd itp.. matwię się pewnie na zapas, ale taka juz jestem...
no zobaczymy.. pieniązki bardzo by nam się przydały, wiadomo.. chyba oddaję to Opatrzności nad nami.. co ma być niech będzie! jutro chyba się okaże...
********************************************
Korni - mam nadzieję, ze się trzymasz dzielnie jak ciut nagrzeszyłam wczoraj, ale w dobrym towarzystwie i jednak na stoliku było więcej pokus.. gdzieś tam w weekendy zawsze mi cięzej.. bardzo Cię pozdrawiam i zyczę zanotowania spadku wagi po weekendzie buziaczki
Grazynko - trzymam mocno kciuki za Twoje SB.. ja na SB nie jestem, ale staram się jeść zgodnie z SB jak się najbardziej da.. ale rygoru I czy II fazy nie trzymam. Dziś np. świadomie na sniadanko była bułeczka z wedlina taka nagroda za tydzień bez pieczywka dobrze się czuję jednak jak jem zgodnie z SB.. trzymaj się na swojej plazy i niech Ci nic nie przeszkadza!! buziaczki
Hiii - trzymaj się dzielnie.. gorąco Cię pozdrawiam i Roksankę.. buziaczki!!
Kasiu - oj oby waga nie rosła! a niech sobie nawet wolniej spada, ale w jedną stronę niech idzie.. po górach szybko zeszła do 79,5.. a potem ja jeszcze szybciej odbiłam znów w górę.. dlatego teraz moze wolniej ale bez wahan
z Fasolka moze się pokomplikowac, bo W. jak pojedzie do Danii to cóż.. bez niego się nie da ale wierzę, ze niedługo nasza Rodzinka się powiększy.... Kasiu a propos Danii - powiedz mi kochana jaka tam jest pogoda? Jak wygląda jesień i zima - jest chłodniej niż w Polsce? Wojtek moze bedzie od połowy października tam do połowy nawet grudnia i totalnie nie wiemy jak się przygotować z ubraniami... no i czy jest dużo opadów deszczu...? jakbyś mogła coś podpowiedziec...... buziaczki Słoneczko gorąco Cię pozdrawiam
Zosiu - nie jestem na ścisłym SB, na zadnej fazie , ot stram się posiłki komponować zgodnie z SB, ale nie robię tragedii jak zjem coś nie SB.. nawet z wczorajszego wieczora tragedii nie robię, bo nie zaszalałam z jedzeniem! a lody i 2 ciastka, czy dzisiejsza bułeczka na sniadanko to aż taki wielki grzech nie jest... byle nie przegiąć, bo już dziś mam zaplanowany obiadek u Rodziców, lekką kolacyjkę i finito!
Gorąco CIę pozdrawiam i zycze miłej niedzielki czytałam o wczorajszych zakupkach dziś na pewno masz super humor, bo co poprawi nastrój kobiecie jak nie zakupy czy fryzjer hehe.. tak więc energia Cię dziś rozpiera co? buziaczki
Asiu - mam nadzieję, ze jednak K. wczoraj szybko wrócił a Ty nie siedziałas juz taka samotna..... oj ja po tym Twoim smsku własnie sobie tak mocno uświadomiłam, ze jak wyjdzie wyjazd to W. nie będzie tyle czasu i też mi się smutno zrobiło.... dopiero jak przyszła przyjacióła to mój nastój się poprawił, bo obiecała wpadać jak najczęściej a tak powaznie to czasem się zastanawiam, czy dla kasy naprawde warto aż tak się poświęcac.. w sumie wyjazd nawet na 2 m-ce to nie jest jeszcze az tak długo, ale czasem ludzie wylatują na 2 lata.. lub tak jak u Ciebie - K. prawie nie ma w domu... kurcze, trudne to wybory........ ale smęcę, sorki.. ale moje mysli krąża wokół tego wyjazdu teraz i tego czy W. załatwi wolne - wiesz o co chodzi.... bo urlop nawet nie wchodzi w gre... ja się po mieście będe chodzić bała hehe, zeby W. szefa nie spotkać.. no zobaczymy jutro......
Asiu miłej niedzielki!!! ja zmykam do Rodziców i wiesz, tak patrzę na weekend 28-29 październik i ponawiam propozycję z priwa............... buziaczki!!! gorąco Cię pozdrawiam
ps. nabierasz energii i dobrego humoru?? mam nadzieję Cię tu jutro zobaczyc usmiechniętą!
Ewunia-Emkr - o matko! jakie mam zadanie.. ale jesteś pewna ze chcesz mi zaufac i iśc moim sladem...? postaram się być dobrym przewodnikiem ku zaginionej siódemce!!!! trzymaj się Ewus dzielnie i radośnie!! pozdrawiam Cie i zyczę miłego dnia!!
Justynko - zyczę Ci milutkiej niedzielki, odpocznij sobie i zdrowiej!! gorące pozdrowienia ślę do Ciebie!! buziaczki
KasiuCz- wielkie dzięki pozdrawiam Cię gorąco i życze milutkiej niedzieli buziaczki
Jolu-Lunko - dziekuję Ci kochana! buziaczki
Aniu-Najmaluszku - widzę, ze Pomorze dziś zgodne z Krakowem.. bo u nas mimo zapowiedzi deszczu też dosyć ładnie.. choć coraz jednak chłodniej... oj smutno mi ze jesień juz taka... wczoraj sporo padało, a mnie to przybija mocno..... jestem jednak ciepłolubna..
co do spotkań masz rację - zaraz bowiem smigam do Rodziców i Siostry.. ostatnio pisałas o konflikcie ze swoją... ja z moją też mam nie za dobre stosunki, co mnie bardzo smuci, ale ostatnio coś jest lepiej odrobinę po m-cu "zimnej wojny".... chciałabym mieć w niej przyjaciółkę i licze, ze moze kiedyś... stąd moze jednak Anusia jedz do Mamy i pogódz się z siostrą, nawet jeśli sądzisz ze nie ma racji........ trzymam kciuki! Anusia miłego dnia!! buziaczki Słonko!! odpocznij!
MIłEGO DNIA DZIEWCZYNKI!
Anusia generalnie twoja dietka idzie w dobrym kierunku...starasz się mimo wszystko świadomie wybierać to co jesz A u rodziców napewno dasz sobię radę...po prostu odmówisz deseru bo domyślam się że takowy zawsze jest
Anusia macie teraz z W. twardy orzech do zgryzienia ale według mnie jeśli tylko W. ma okazję jechać i zarobić więcej pieniążków to musi jechać...oczywiście pod warunkiem, że nie straci pracy tu w Polsce ale to mam nadzieję da się jakoś dograć...już raz mu się udało więc może tym razem też tak będzie...anusia tak już jest, że praca determinuje inne sfery naszego życia...w takich żyjemy czasach i po prostu nie ma się co zastanawiać i za dużo analizować...kilka tygodni to wcale nie tak długo a ja widzę w tej sytuacji wiele plusów Przede wszystkim podreperujecie budżet a skoro planujecie powiększenie rodziny to nie da się ukryć, że pieniążki są bardzo ważne...a po za tym po dłuższej rozłące napewno łatwiej będzie o pojawienie się fasolki...znam wiele takich przypadków Oczywiście pod warunkiem, że po wczorajszej miłej nocy już nie jesteś w ciąży
Wiem, że Ty póki co martwisz się, że zostaniesz sama ale dasz sobię radę Tylko W. musi to tak załatwić, żeby nie spalić za soą mostów w starej pracy Więc Anusia trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie tej sprawy
Smacznego obiadku
Jejku Anikasku ja jestem taka sama, martwię się na zapas i często jak jest wsio ok ja już myślę o tym że coś się spitoli, straszny charakterZamieszczone przez Anikas9
aniu,
ja też zgrzeszyłam , ale świadomie i odpokutowałam na rowerku...było cholernie ciężko... ale dałam radę...tzn na tyle żeby być zadowoloną...mam nadzieję że u ciebie podobnie
pozdrawiam
Aniu mam nadzieję, że niedziela minęła przyjemnie i dietkowo..................
Ja mam trochę grzeszków weekendowych na koncie , ale od dziś , tak jak Ci obiecałam , grzecznie wracam na dietę............................Co do samotnych weekendów, to ten dał mi się mocno we znaki............... Nawet się cieszę , że jest poniedziałek............... Dziś K. idzie na pierwszą nockę, ale dopiero na 19.00, więc trochę sie zobaczymy................ A potem czas poświęcę na ćwiczenia i inne przyjemności...............................
Ciekawa jestem , czy W. uda się wyjechać.............. Trzymam mocno kciuki..................
Chyba muszę sobie założyć jednak ten internet, bo wieczorami jak będę sama, to będę miała przynajmniej z kim pogadać...............
Aniu miłego popołudnia
Dziś się do Ciebie szeroko uśmiecham
Buziaczki
Witajcie
Wpadam na chwilkę pozdrowić Was i zyczyć miłego dnia
u nas zamieszanie i organizowanie W. do wyjazdu się zaczęło.. wczoraj podjęlismy decyzję ze W. jedzie, w sumie nawet nie wiemy dokładnie na ile czasu.. no zobaczymy, wyjazd w czwartek rano....
Wczoraj całe popołudnie robilismy zakupy, dziś cd + pakowanie, bo akurat tak się złozyło, ze w środę idzie jeszcze do pracy na II zmianę a z racji inwentaryzacji wróci w nocy ok. 3 godz. po niej,a ok 8 rano w czw. wyjazd.. tak więc wesoło no i dzis juz musimy go spokować z grubsza.. a ja w środę juz tylko przygotuję trochę jedzenia jeszcze i dopakuję go...
o dietce na razie nie mysle, bo nawet na jakikolwiek obiad czasu nie było i zjadłam 2 kanapki.. no i zjedlismy z W. na pół wczoraj paczkę orzeszków w czekoladzie.. ale ogólnie myślę, ze kcal dużo nie było. Myślę, ze jeszcze tylko dziś będzie taki młyn..
buziaczki, miłęgo dnia!!! bardzo Was pozdrawiam
aniu trzym się dzielnie, orzeszki od czasu do czasu nawet w czekoladzie nie są złe
myślę że się twój chłop zdziwi jak wróci figurka na pewno ci się poprawi
Aniu wiem, że masz teraz młyn a do tego milion obaw jak to będzie, ale orzeszki naprawdę są niepotrzebne...................
No i pamiętaj, że jak znów poluzujesz sobie w dietce ( i kto to mówi ) , to wrócić będzie strasznie ciężko..................
A w pierwsze samotne jesienne wieczory , będzie jeszcze trudniej..................
No i liczę na to , że pomimo zamieszania, ukończysz akcję przynajmniej z taką wagą , a jaką zaczynałaś....................
Miłego wieczoru z W.
Buziaczki
Zakładki