Anusia weekend za nami...czas lenistwa i obżarstwa niestety też Wiem, że masz teraz trudny okres, męża brak, samotnośc napewno Ci doskwiera...pisałam już kiedyś żebyś jednak wykorzystała te samotne chwile na zatroszczenie się o siebie, o swoje ciało i ducha też bo ja mówi przysłowie " w zdrowym ciele zdrowy duch" a ja dodam jeszcze , że "w szczupłym ciele szczęsliwy duch"
Przyznam Ci się, że ja nie zapeszając dziś radzę sobie bardzo dobrze...stanełam w weekend przed lustrem i nie chcę już siebie takiej oglądać...
Anusia juz pewnie jesteś po pracy więc może popołudnie sporzytkujesz ta ruch? Może basenik
Pozdrawiam cię serdecznie i ślę buziaki z Krakowa
Zakładki