Strona 760 z 811 PierwszyPierwszy ... 260 660 710 750 758 759 760 761 762 770 810 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,591 do 7,600 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #7591
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Anusia weekend za nami...czas lenistwa i obżarstwa niestety też Wiem, że masz teraz trudny okres, męża brak, samotnośc napewno Ci doskwiera...pisałam już kiedyś żebyś jednak wykorzystała te samotne chwile na zatroszczenie się o siebie, o swoje ciało i ducha też bo ja mówi przysłowie " w zdrowym ciele zdrowy duch" a ja dodam jeszcze , że "w szczupłym ciele szczęsliwy duch"

    Przyznam Ci się, że ja nie zapeszając dziś radzę sobie bardzo dobrze...stanełam w weekend przed lustrem i nie chcę już siebie takiej oglądać...

    Anusia juz pewnie jesteś po pracy więc może popołudnie sporzytkujesz ta ruch? Może basenik

    Pozdrawiam cię serdecznie i ślę buziaki z Krakowa

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  2. #7592
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, jak dzień mija? Ja już niemal kończę pracę, a to oznacza, że wszysc inni już dawno z niej wyszli Mam nadzieję, że uda ci się dotrzeć na basen albo może jakies dywanowce uskutecznisz?

  3. #7593
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    COŚ MI SIĘ PRZYPOMNIAŁO

    Kiedyś przez bardzo długi czas , kilka miesięcy , ciągle chciało mi się pić . Jadłam soczyste owoce . Ograniczyłam słodycze ( trochę ) . Piłam wodę i herbatę . W końcu użyłam sposób turystów ( podobno , bo ja o nim w książce czytałam ) , żeby zjeść mocno posolony kawałek chleba i popić go dużą ilością wody , żeby uzupełnić mikroelementy . Mimo tego nadal chciało mi się pić .
    To był faktycznie brak mikroelementów . Dziś , gdy jem warzywka , żadnych mikroelementów mi nie brakuje . Nie muszę też bez przerwy pić .

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  4. #7594
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    hej

    przyznam szczerze, ze miałam dziś omijac forum z daleka.. sama nie mam na siebie juz sposobu i kolejny raz, kolejny i kolejny popełniam te same błędy..
    przegłodziłam się w dzień i za to nadrobiłam wieczorem
    Najgorsze, ze im cięzej juz mi było, tym szybciej sięgałam po jakąś przegryzkę, bo i tak jestem beznadziejna.. odwala mi! miałam iść na basen - no ale po co jak się tak najadłam

    dziś waga okrutna.... jeśli nie ogarnę tego (juz sama nie wiem jak..) zaraz znów wskoczy na 85 i więcej kg, bo zblizam się do tego szybkim tempem..
    nie będę zwalać na @, na brak W. czy problemy z pracą....... po prostu znów nie umiem powiedzieć nie słodyczom.... ale będę się starała...... nic innego mi nie pozostaje..

    dziś az spac nie mogłam, budziłam się... nie wiem czy to z wsciekłości na siebie czy co..

    ja chyba naprawdę powinnam zamknąć ten wątek i zniknąć Wam z oczu, bo jestem idealnym przykładem jak ROBIC zeby NIE schudnąc......

    wiecie co - odezwę się na tym moim wątku dopiero wtedy, jak miną 3 dni ładnie przedietkowane.. bo juz mi wstyd prawie co dzień pisać, ze mi nie wychodzi, ze daję ciała albo moze jak minie z tydzień, bo do tygodnia trudno mi dojść 2-3 dni i kucha... i ciągle i ciągle to samo.

    *****************
    Ewunia-Emkr - niedzielka była super, wczoraj w sumie też, az do wieczora, gdy zaczełam się objadać
    Ewuś zdrową rywalizację bym chętnie podjęła, tylko ze na razie na starcie u mnie falstart... ale dlaczego nie.... przegoń mnie szybko, to moze da mi to do myslenia w końcu!
    W. wraca albo na koniec listopada, albo juz w grudniu, zobaczymy!
    A Ty zmieniaj tryb na normalny, bo noce są od czegoś innego niz pracowanie trzymam mocno za Was kciuki, buziaczki

    Izus-Bella - no moje papa nie wyszło ja zwylke plan sobie i obiecanki cacanki
    aż szkod gadać.. ale za Ciebie mocno trzymam kciuki i gorąco Cię pozdrawiam!!! buziaczki

    Triskell - jak miło ze wpadłas
    zacznę od zjazdu.. na razie powiem, ze nie dam rady, z różnych powodów.. ale jak się coś by zmieniło w tym względzie dam szybko znac!
    co do szefa to juz mi się nie chce o nim pisać.. bo i tak się nic nie zmienilo mimo, ze toczymy z nimi wojnę o słodyczach też nie piszę, bo się wczoraj tak zegnałam, ze az mi się niedobrze zrobiło ech.. przepraszam ze smęcę... pozdrawiam Cię gorąco!!! miłego dnia

    Asiu - ja nie zaczęłam odwaliło mi i tyle, naprawdę zjadłam ładnie zupę na obiad, mialam zaplanowaną kolację lekką, juz byłam zadowolona z siebie i nagle coś pękło i znów to samo - co parę minut pielgrzymka do kuchni
    Od wyjazdu W. generalnie jest źle - 2 dni w miarę (lub 1 ) a potem kucha i obżastwo a waga rośnie jak oszalała nie wiem co mi znów jest i jak to ogarnąć
    Asiu przykro mi ze jesteś sama wieczorami.. poczytaj rady dziewczyn dla mnie zajmij się czymś - dla siebie coś w tym jest, bo jak wczoraj tak zrobiłam to jakoś inaczej ten dzień minął, radosniej! Asiu pozdrawiam Cię bardzo goraco buziaczki

    Korni - no to juz dziś po optymiźmie.. jestem wsciekła strasznie od rana na siebie
    a w tabelce napiszę jakiej dałam d.. i ze waga pokazała dziś kg więcej wrr!
    Kornelko a Ty do tego wysypu czasem nie zamierzasz przyłączyc? mam nadzieję, ze nam wszystkim się uda buziaczki, pozdrawiam Cię gorąco

    Aniu-Najmaluszku - niestety ruchu wczoraj u mnie nie było a dietka skończyła się o 18-stej głupia jestem i tyle i juz sama nie wiem co z sobą robić i jak się motywować!
    Anusia ale cieszę sie, ze u Ciebie lepiej!! ze dietkujesz, super buziaczki

    Zosiu - niestety nie ćwiczyłam a wieczorem dałam popis podjadacza wrr!
    pozdrawiam Cię goraco

    Dagmarko - to bardzo ciekawe co piszesz.. mi w sumie pić się az tak nie chce, ale mojemu W. tak! on by pił i pił.. zawsze tak było........ bardzo mnie zaciekawiło to co piszesz!!!
    wczoraj na + mam jedynie 1,5 talerza zupy kalafiorkowo-brokułowej dobra mi wyszła no i jakieś warzywa w końcu się pojawiły. Bardzo byłam syta po tej zupie, tak więc nie wiem dlaczego sięgnęłam po słodycze juz godzinę po niej
    pozdrawiam!

    Wypisałam się.. a teraz zrobię jak napisałam wyzej - pojawię się tu dopiero, jak przeżyję kilka dietkowych dni.......... jak dalej będę zaliczać wpadki to nic tu po mnie...
    teraz do Was nie pozaglądam, ale wieczorem lub jutro na pewno........ czytając o Waszy ch sukcesach moze coś się w mojej głowie zmieni!

    pozdrawiam Was goraco!!! buziaczki

  5. #7595
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    aniu nie rób tego!!!
    nie zostawiaj nas samych...
    wiesz co, ostatnim razem jak ja dałam nogę to postanowiłam sobie że wejdę na forum jak osiągnę 8 z przodu....bo też uważałam siebie za przykład osoby ktora nie potrafi dietkować i musze to sobie udowodnić że jednak mogę...i co czas leciał...a waga szła w górę i dobrze że się opamiętałam i weszłam na forum bo teraz bym grubo powyżej stówę ważyła!!!
    więc lepiej bądź z nami...

    a co do słodyczy, to dlaczego tak trudno....dlatego że one uzależniają, to jest nasz wróg i tyle, i trzba z nim zerwać raz na zawsze i ewentualnie się susić jak będziemy silne a nie teraz.... nie ma słodyczy w limicie kalorii, nie ma pod postacią słodkich deserków nawet zgodnych z sb, nie ma i już!!! zobaczysz za parę dni, może dwa, może trzy nawet marchewka gotowana będzie ZA SŁODKA....ale trzeba to zrobić rzucić w cholerę tego podstępnego wroga! dlaczego on ma nami rządzić?? my mamy na tyle rzeczy wpływ, a na nas mają takie bezimienne, bezmózgie słodycze?? aniu pomyśl...i pomyśl o sobie jak o najdroższej ci osobie, i pomóż sobie, zadbaj o siebie, nie musisz się sobie podobać, przyjaciół też nie oceniasz po wyglądzie...ale miej poczucie że chcesz zrobić coś dla siebie dobrego...i rób to...

    aniu jestem z tobą...
    ...zobacz jestesmy takie podobne w wielu rzeczach powielamy swoje błędy, mamy podobne okresy sukcesów...a teraz ja zaskoczyłam...ty też zaskoczysz jestem tego na 1000000% pewna!!!
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  6. #7596
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Anikasek, mnie też wczoraj nie wyszło idealnie, ale lepiej niż ostatnio, dlatego nawet z takiego małego sukcesiku się cieszę, Ty też ciesz się z każdej godzinki przeżytej bez tych słodyczy. A co do znikania z forum, to chyba najgorsze co możesz zrobić, ja sama nie dałam sobie rady, jednak mocno trzymam kciukasy, aby Tobie się udało!

  7. #7597
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Będę czekać.........................

  8. #7598
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za szybki powrót do nas.

  9. #7599
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Nie znikaj Aniu
    Kurcze mi też nie zawsze się udaje ale próbuję bo w końcu sie uda. Kiedyś się udało więc teraz tez może i musi

  10. #7600
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Nie rób tego Aniu.To nie pomoże.Już czekamy na Ciebie


    Największe przeszkody to własne nastawienie.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •