-
Witaj Aniu
Sama nie wiem od czego zacząć, bo kilka dni mnie u Ciebie nie było a tu.... taaaaki szok !!! 182 km przejechane na rowerku - w głowie mi się nie mieści jak Ty tego skarbie dokonałaś. Naprawdę jesteś wielka.
Oj obiecuję, że jak tylko Wojtek weźmie pierwszą wypłatę to lecę po jakiś sensowny rowerek .
Pozdrawiam Cie bardzo cieplutko i zycze udanego weekendu.
Buziaki
-
Hi Anikasek, nie grzesz za mocno, please, bo potem trzeba będzie to odrobić!
Fantastyczego weekendu Ci życzę.
-
PODSUMOWANIE 22/62
Witajcie
oj nagrzeszyłam..
na grilu było super, miło dwuletni synek kuzynki jest cudny, piesio też Kiełbaska z grila była pyszna (co by nie powiedzieć kiełbaski ), ze nie wspomnę o sałatce greckiej i słodkościach...
Czulam ze tak to się skończy.. no nic.. następny grill dopiero za 3 tygodnie
dziś dietkowo dzień był niedobry, ćwiczeniowo też........ jutro nadrobię brzuszki (mam już 100 zaległych z czwartku, 30 zaległych z piątku i z dziś 100 + 100 jutrzejsze = 330 + karniaki ) jutro nadrobię, bo dzis z tak pełnym brzuchem... szkoda, ze znów nie robię szóstki.. nie przerwę jej jednak, ale pójdę kolejny dzień.. sobota do bani, ale to nie przekreśla całego weekendu.. jutro już menu będzie grzeczniejsze.. musi być!
no i nadrabiam ćwczenia może skusze się na pilatesik w sumie od 9 do 12 będe sama w domku to moze godzinka pilatesiku jako "karniak" za ostatnie dni..
************************************************** *********
Emkr - no nie dietkuję własnie, masz rację.. w sumie od imieninek takie rozluźnienie poczułam potem mnie nachwaliłyście za rowerki.. a ja w nagrodę fundnęłam sobie trochę słodkiego.. dziś znów.. nieładnie wiem! widzę już zagrożenie, które za tym idzie, dlatego od poniedziałku reżim jutro już tez powrót do plazowanka (oby, bo jednak to spotkanie... oj.. będzie ciężko!) i nadrobienie ćwiczeń!
Ewciu fajnie, ze masz zachciewajki dietkowe ja mam czekoladowe niestety..
ten Twój pstrąg tez mi po głowie chodzi na pewno go niedługo zrobię mniam mniam
Ewciu bardzo mocno mnie pilnuj od poniedziałku, zebym nie zeszła na jeszcze gorszą drogę.. buziaczki dobranoc!
Madziu - ja znów dziś nagrzeszyłam, gorzej niż wczoraj.. wstyd wstyd wstyd! już dziś jestem na siebie zła.. ale tu ciocia, tu kuzynka chwalą jak ładnie wygladam to co tam tu cukiereczek, tu kiełbaska, tam paluszek i tak się jadło kilka godzin... ja też zauważyłam, ze często jak już zgrzeszę to takie myśli, ze jak już, to można dalej....... a to własnie źle.. wiem to, a robię inaczej.. dziwne to wszystko kurka wodna jest! Tak chce schudnąć, a jednak jem nie to co trzeba a wcale nie chce, ale jem, bo jestem łakomczuch... pomijając mojego łakomczucha grill był super za 3 tygodnie powtórka z rozrywki mam nadzieję, ze poradzę sobie lepiej.. buziaczki cieszę się, ze zdjęcia doszły!
Eluś - kupuj kupuj rower nam też by się drugi porządny przydał, bo ten pozyczany od mojej Siostry to już w rozsypce jest..
Eluś dzięki za miłe słowa tylko widzisz jaka jestem głupiutka - umiem zrobić tyle km na rowerku.. a nie umiem porządnie dietkować.. znów jakis kryzysik się wdarł i zaczyna mnie niepokoic trochę.. trudne jest to dietkowanie..... oj trudne, a moje jednak co jakiś czas usłane upadkami.. jutro zbieram siły do dalszej walki bo juz nie mam tak fajnego uczucia lekkości, ale przejedzenia.. niby nie rzucam się na jedzenie w ogromnych ilościach, ale jednak sięgam po rzeczy po które nie powinnam..
buziaczki Eluś gorąco Cię pozdrawiam
Belluś - oj chce wrócić... nagrzeszyłam ale już chce znów być na dietkowej drodze! i będe, oby jutro, a najpóźniej w poniedziałek! buziaczki Belluś pilnuj mnie... bo ja już raz odeszłam i to na długo.. ale teraz tak nie może być! spij spokojnie buziaki
DOBREJ I SPOKOJNEJ NOCKI I DO JUTRA
-
Cześć Aniu
Masz tu linkę ---------------------------------------------------------------------------- !
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Witaj Aniu
Ehh... myslalam ze tylko mnie mecza takie grzeszne mysli na zarcie w nocy wczoraj mnie naszlo na kebaba ale jakos sobie poradzilam chodz bylo baaardzo ciezko. Dzis ciesze sie ze nie poddalam sie bo wiem ze mialabym wyrzuty sumienia .
Kochana powiedz mi jakie cwiczenia moge zaczac na poczatek bo wtyd sie przyznac ale nie cwiczylam chyba z 5 lat
Pozdrawiam goraco i caluje
Baska
-
Hi Anikasek, ja dalej płaczę . Jestem z Tobą, ale tak mi smutno, po przeczytaniu Twojego wpisu.
Dlaczego? Dlaczego chcesz zacząć od poniedziałku, dlaczego nie od dziś?
No dobrze, ryzykuję, że mnie "znienawidzisz" i napiszę, że musisz się wziąć na bardzo krótką linkę i wrócić na drogę dobrego i smacznego dietkowania. A Ty już myślisz o rozkoszach podniebienia za trzy tygodnie. Ty nie możesz mieć nadziei, że będzie lepiej, Ty musisz mieć pewność, że nic Cię już nie skusi. I niedzielę zaczynaj z pełnym przekonaniem, że już "głupawkę" masz za sobą a teraz od nowa jesteś silna i chcesz walczyć ze swoimi słabosciami.
Sorki Anikasek, że tak napisałam pod wpływem emocji, ale sama doskonale wiem jaka cienka linia jest między dietkowaniem a ... Mnóstwo buziaczków i czekam na Twoją reakcję.
-
Witaj Aniu
Doskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o dietę, bo naprawdę niewiele jest przyjemniejszych rzeczy od rozkoszowania się pysznościami w fajnym towarzystwie i w fajnych okolicznościach - najgorsze jest to, że na drugi dzień jest moralny kac i strach - czy aby nie ważymy już kilogram wiecej ;( - oj straszne jest życie "grubasek", cały czas musimy walczyć, albo pokutować i tak naokrągło - jestem ciekawa czy kiedyś się to skończy???
Całe szczęście, że jest to forum - a raczej bratnie duszyczki, ktore nie pozwalają nam się zapominać i dodają nam sił do dalszej walki.
Aniu ja w sumie tez ostatnio się opuściłam SIĘ w dietce, ale postaram się już od dziś wrocić na dobrą drogę tak jak Ty.
Pozdrawiam moooooooooooocno
-
23/62
Hej Słonka
znów tylko na chwilunię wpadam, próbuję się złapać tej linki od Dagmarki..... ale cosik mi ciężko.. nie wiem co znów jest..
bylismy z W. rano na Mszy z Pielgrzymami podziwiam ich fajnie zawsze chciałam przejść, ale niestety nigdy nie mogłam bo jestem po operacjach biodra i nie mogę aż tak obciążyć nogi.. zresztą, nigdy o tym nie pisałam, ale ja troszkę kuleję.. szczególnie to się rzuca w oczy gdy jestem zmęczona lub gdy dużo chodzę własnie..
W sumie to moje bioderko to też mi na pewno jest wdzięczne, ze jest mnie już tyle mniej bo jest mu dużo lżej...
Dziś na tej Mszy znów (jak co roku) dziękowałam Bogu, ze ja w ogóle chodzę.. bo szanse na to były pół na pół i moi Rodzice naprawdę przeszli wielka walkę o moje zdrowie, tym trudniejsza, ze było to w stanie wojennym.. mam jednak dziś przez to jakiegoś doła.. sama nie wiem co mi jest, jestem tak mętna, ze jak W. poszedł do pracy na 9 to ja mialam kocyk rozkładac i ćwiczyc....... a położyłam się i przespałam ponad 3 godziny... teraz też najchętniej bym się po prostu polozyła, ale zmykam do Rodziców na obiadek.. posiedzę z nimi to moze mi przejdzie...... nie lubię siebie takiej, a jednak co jakiś czas mnie dopada melancholia - dziś chyba połączona też ze złością na siebie, ze odeszłam z "dobrej" drogi(przeanalizowałam minony tydzień i był on NIEDIETKOWY i obawiam ze sie jutro waga to mi wypomni.., bo wydęty brzuszek już mówi swoje).
Dobra nasmęcilam tutaj... sorki... to dlatego, ze dopiero wstałam
Dziękuję za odwiedzinki.. ja u Was czytam, ale cos czasu brakuje by zostawić znak... ale nadrobię to wszystko Słonka obiecuję
************************************************** ****************
Dagmarko - dzięki.. próbuję się bardzo złapać...................
Basiu - witaj na moim wąteczku gratuluje nie zjedzenia kebaba możesz być z siebie dumna!! naprawde super co do ćwiczeń to ja też bardzo długo nie mogłam się do nich zebrać i teraz znów rzuciłam je... ale wrócę..
może zacznij od brzuszków chociaż jakiś, - u mnie chyba na stronie 162 jest opis brzuszków, wypadów bioderkami, kilka stron później Magdalenkasz też super ćwiczneia mi opisała.. poszukaj i znajdź coś dla siebie!!
polecam też rower basen buziaczki miłego dnia
Belluś - wzruszył mnie Twój post i trochę łyso mi się zrobiło... co mogę powiedziec.. NIE PŁACZ.. dziekuję za troskę TO BARDZO DUŻO DLA MNIE ZNACZY.. naprawdę!!! nie chcę zacząć od poniedziałku, bo wiem, ze to głupie!! Dziś już był jeden grzeszek (niestety), ale będzie mam nadzieję i ostatni.. U Rodziców zaklepałam jedzonko dietetyczne będzie dobrze, już mi sie nie chcę słodkiego..... i oby mi się nie zachciało - choć wieczorem mamy spotkanie ze znajomymi ale postaram się być "grzeczna"...
Co do grila za 3 tygodnie to był taki żart, ze dobrze, ze nie wcześniej
I w żadnym calu się nie gniewam o to co napisałas, stawiasz mnie do pionu...
Wychodzę więc z domku i idę walczyć z tymi moimi słabościami.. wielkimi słabościami... oj! buziaczki Słonko, dziękuje, ze jestes...
Eluś - witaj - Biedactwo Ty znów w pracy... przykro mi bardzo. Oj mam dziś kaca trochę i taki podły humorek.. ale mam nadzieję, ze mi przejdzie u Rodziców a to odmawianie jest straszne czasem, czasem nie.. czasem są siły i ta myśl, ze co z tego, ze chwila przyjemności z jedzenia... ale czasem ulegam... czasem słaba jestem..
wtedy musze tu ładowac akumulatorki! dziekuję ze jesteście buziaczki i juz się nie opuszczajmy! dietkujmy Słonko dzielnie!!
ZMYKAM, BO JESTEM JUŹ SPÓŹNIONA... buziaczki
dziekuje, ze jesteście.. i sorki za te smęty... miłej niedzielki!!
-
Witaj Aniu...a co to za dolek sie przyplatal????? No Sloneczko usmiechnij sie.... Idz do rodzicow ...zapomnisz o zlych myslach...A dietka sie nie martw bo ja wiem ze jutro znow pieknie dolaczysz do mnie na Plaze
Beatka wrca dzisiaj wiec napewno bedzie nam latwoej ona jest taka optymistka zaraz naladujemy od niej nasze akumulatorki
Buziaczki
-
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki