POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Anusia trzymam kciuki za rozmowę...napewno wszystko ładnie załatwisz!!!
A dietka super Zaczynasz ładnie jeść
Buźka.
Aniu idzie Ci ładnie a z dnia na dzień powinno być coraz lepiej...................Kolejny raz namawiam do regularnych ćwiczeń ( przynajmniej 2, 3 razy w tygodniu ).................. Nie tylko powodują chudnięcie, ale dodają energii, co przy takiej pogodzie jest bardzo potrzebne.....................
Aniu mam nadzieję, że jakoś przetrwasz rozmowę z szefem W. i nie będziesz miała nieprzyjemności.............. Trzymam mocno kciuki
Mocno Cię ściskam i przesyłam buziaczki
Asia
aniu, widzę ze teraz ja będę musiała (a raczej chciała) brać z ciebie przykład
od jutra wchodze co rano na wagę i zapisuję co jem...może też tak ładnie waga zareaguje jak twoje no i ten ruch...asia ma rację, musimy się ruszać regularnie...
buziaczki i trzymam kciuki za rozmowę z szefem
Witajcie
własnie podliczyłam sobie jedzonko (w przerwie pracy po pracy.., bo mam juz dosyć tych papierzysk! ) i wyszedł mi sliczny tysiączek.. moze uda mi się już nic nie zjesc, fajnie by było! a jak zjem-dopisze.. no i jakiś ruch spróbuję wdrożyć, to tez dopiszę hehe..
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
jogurt z musli 200g- 210 kcal
jabłko - 75 kcal
orzeszki pół paczki - ok 300 kcal
1,5 talerza zupy kalafiorowej - ok 270 kcal
malutki słoiczek papryki konserwowej - ok 40 kcal
995 kcal...
ostatni posiłek - 19.00
bez słodyczy i pieczywa!
ruch - na razie zero..
aż mnie zatkało hehe bo ja nie jestem na diecie, a tu mi tak ładnie wyszło...
rano co prawda nie zjadłam dziś nic, bo miałam skurcz żołądka, dopiero jak wróciłam z pracy W. to zjadłam jogurt i jabłko i resztę orzeszków w pracy.
No własnie, byłam w sprawie W. w jego pracy, wysłuchałam pokornie co jego szef ma mi do powiedzenia, byłam w szoku jaki z niego bije spokój..... juz wolałabym zeby na mnie nawrzeszczał... jest zły na W. ale przekazał mi to ze stockim spokojem i kamienna twarzą.. generalnie nic dalej nie wiem.. nie wiem jak to będzie jak W. wróci.. nie wiem kiedy dokładnie w końcu wraca.. niby 24-25 listopada, ale coś tu znów pojawiły się problemy w pracy u kolegi od którego jest zalezny (samochód) i ten niby ma być w pracy juz 20stego.... wszystko takie pokręcone.. no zobaczymy, czas pokaze...
***************************************
Kornelko - z ostatnich dni mozesz brac .. a ruszac się wiem ze powinnysmy.. na razie jednak kiepsko w tym względzie u mnie... no ale zawsze mozemy sie poprawic prawda? buziaczki!!
Asiu - obyś miała rację.. postanowiłam wrócic do zapisywania co jem.. na razie mnie to trzyma w ryzach, do tego nie robię zadnych zakupów hehe (szafki swieca pustkami i wyjadam "resztki" ale trzyma mnie to z dala od słodkiego..).
Co do ćwiczeń Asiu ja to wszystko wiem......
Rozmowę z szefem W. przetrwałam, choć aż się trzesłam jak tam szłam... skrobnęłabym Ci priwa, ale mi głupio.. i tak masz juz na pewno dosyc mnie i moich problemów........ Asiu buziaczki!! fajnie, ze będziesz miała internecik!! tylko zmartwiłam się czytając, ze myslisz o zmianie pracy...... zawsze byłas zadowolona, co się dzieje??? pozdrawiam Cię goraco
Aniu-Najmaluszku - dzieki, przezyłam choć szef jest cięty na W. - a ja objęłam pozycję skruszonej osoby i moze jakos ciut choć jego złosc załagodziłam... no zobaczymy.. buziaczki Anusia!! co ja tam czytałam o wczoraj..? oby to mi się juz nie powtórzyło!! Anus nie przegładzaj sie w dzień, ja tez ten błąd robię i wtedy wieczorem mam "ucztę" Anus trzymaj się!! buziaczki
Psotulko - ja też Cię bardzo gorąco pozdraiwam!! buziaczki
Izunia-Bella - trzymaj trzymaj!!
oj ja tez bym chciała bardzo by nm się udawało dietkowanie.. i oby tym razem rzeczywiście tak było jak piszesz - oby nam się udało w końcu dojśc do celu..... bez tego wstrętnego jojo!!!! buziaczki Izunia gorąco Cie pozdrawiam
Ewus-Emkr - bardzo mnie zmartwiła wiadomosc, ze Twoja waga idzie nie jak powinna.. Ewus nie pozwól sobie na jojo... nie idz za mną!! Pokaż mi jak się dietkuje, bądź moim wzorem - Ty jestes moim wzorem i zachwycam sie nad tymi kg które straciłas!! nie daj się!! trzymam za Ciebie kciuki!!!
a szef i podwyżki.. hehe.. co prawda ostatnio dostałysmy mizerne małe podwyżki (o które walczyłysmy od czerwca intensywnie, a od wrzesnia co dzień prawie..), a raczej ochłapki, a nie podwyzki, ale to na czarno..... na liscie płac nadal najnizsza krajowa paranoja.. az mi się o tym gadac nie chce..
Ewunia pozdrawiam Cię gorąco, trzymaj sie!!
Kasiu-Kath - szef podrywa dziewczyny na czatach, obecnie jest na topie jakaś z okolic Wrocławia, była na weekend, dlatego szef miał taki humor rewelacyjny w poniedziałek.. !! juz zrobiłysmy wywiad i wszystko wiemy hehe
Kasiulka pozdrawiam Cię gorąco dietkujesz dzielnie prawda?
Agusia - dzieki za wszystkie -> i smski, bardzo, za troskę i wszystko!!
Agus pomysł ze skarbonką ciekawy, kiedys stosowałam ale w drugą stronę - wrzucałam za dobry dzień i wtedy jak sie uzbierało cosik to sobie kupiłam ciuszka no! podobny sposób hehe
a łysy - no zwariował hehe.. co prawda juz dzis gadał - ze się "zastanawia" nad wolnym piątkiem, ale my szybko mu rzekłysmy, ze juz powiedział, ze mamy wolne i ma sie nie wykręcac!!
Co więcej - dzis się naśmiałam bo dzwoni do mnie klient i mówi, ze dostarczy papiery w piątek - ja mu na to ze nie pracujemy, bo mamy wolne....... to on do mnie, zeby przekazać wyrazy zalu, ze szef jest taki chory..... no wiec ja zrobiłam duze oczy i mówię, ze no szef chory nie jest niepewnym głosem (bo nie wiedziałam o co chodzi...), a na to klient do mnie, ze jak to nie jest chory? to nie w jego stylu zeby nam wolne robić..!! nie, to niemozliwe, ze on jest ZDROWY!!!! smiałam się z tego z 10 minut hehe
Tak więc widzisz, wszystkich dziwi jego humor hehe!!
buziaczki Agus, miłego wieczorku!!
Grazynko - staram się.. w ogóle do sklepu nie wchodzę, w domu szafki puste jak nie wiem co hehe.. wczoraj znalazłam cudem w lodówce kalafiora to nagotowałam zupy hehe.. jedynie w pracy coś tam kupuję do jedzenia..
Ogarnęłam wariactwo w jakim byłam.. bo juz mi wszystko wisiało, co jem, ile itd..
w sumie sama się dziwię, ze dnia na dzień (oby nie zapeszyc) coraz mi łatwiej i wraca kontrola nad wszystkim.... nie mam w sobie zakazów, nakazów jakis drastycznych.. i jakos mi na razie wychodzi bez szarpania...
ja chyba naprwade jestem juz dobry materiał do psychologa hehe..
a pomysł ze skarbonką super!! juz pisałam wyzej - kiedyś miałam podobny, muszę znów to wdrozyc buziaczki
Kasiu-Danik - mam nadzieje, ze paczuszka dojdzie jak najszybciej.. ze znajdzie Cię, ze nie wróci mi nie daj Boze do biura hehe
Kasiulka trzymam kciuki wiesz za co.. i za dietkę i słodyczowy odwyk.. myslami jestem z Tobą!! buziaczki
Dagmarko - postaram się wracać do tych słów
bardzo mądre... niestety bardzo trudne.. ale trzeba próbować tak do tego podchodzić...!!buziaczki!! goraco Cie pzodrawiamZamieszczone przez DAGMARA7
Justynko-Jupimorku - przepraszam raz jeszcze, nie wiem co jest - odkąd W. wyjechał popsuło mi się tyle rzeczy ze szok.. wczesniej roleta w pokoju, patelnia, odpadło ucho od garnka.. coś rzęzi w blenderze.. teraz nagrywarka, a i w ogóle komputer jakoś dziwnie w ogóle chodzi.. jakas plaga!! W. bedzie miał co robic jak wróci hehe..
Justynko idę już z polanki, moze powoli zblizam się do szlaku.. a u Ciebie jak tam? mam nadzieje, ze motywacją i siły odbudowane i znów ich masz całe mnóstwo!!
buziaczki! gorąco Cię pozdrawiam
Martusia - goraco Cię pozdrawiam trzymaj się Słonko!! buziaczki
Ale się rozpisałam.. juz po 20stej.. to juz nic nie zjem na pewno! buziaczki!! pozdrawiam Was gorąco!!
Anusia to mówisz, że szef był spokojny ale wyraził sowje niezadowolenie...ja myślę, że to dobrze wróży Musisz być dobrej myśli...
Nie jesteś na diecie a ładnie dietkujesz Może to jest jakiś sposób na Ciebie Może nie powinnaś robić wielkich dietkowych planów tylko tak z biegu...bo wtedy lepiej Ci wychodzi...Ilośc kalorii wręcz perfekcyjna A ruch no cóż może się zbierzesz...rozłożysz kocyk a potem filiżanka gorącej herbaty i odpoczynek...pomyśl zasłużony odpoczynek
Mam nadzieję, że się poruszasz...czekam tu na Ciebie i na relację z treningu
Buźka.
fajnie ze sie usmialas dzis... to potrzebne zwlaszcza kiedy ma sie dodatkowo nerwysmiałam się z tego z 10 minut hehe
buziaki ci posylam i sciskam mooocno :*
ide spac... odpoczac chwile... od nic-nie-robienia...
bossssssssssshe jak to meczy
p.s BRAWO WIELKIE za dzisiejszy dzien bardzo ladne menu oby tak dalej i oby jak najdluzej
Aniu ja tez uwazam, ze to jest sposob na Twoja dietke. Nie mow sobie, ze musisz sie odchudzac tylko, ze normalnie jesc i nie mysl ciagle o dietce tylko wlasnie tak jak teraz, ze nie dietkujesz tylko sie ewentualnie przygotowywujesz do dietki a zobaczysz jak waga zacznie spadac.
Ciesze sie, ze mialas dzisiaj taki dobry humorek bo ostatnio bylas smutna a tu prosze usmiech pojawil sie na Twojej buzce. A bedzie jeszcze lepiej bo niedlugo wraca W. Buziaczki Aniu i zycze Ci jutro niedietkowego dnia!!!
No to wpadam tuz przed północą zyczyć Wam kolorowych snów..
ledwo siedze, bo pracowałam do teraz nad dokumentami i własnie sobie uswiadomiłam, ze dziś najpierw 8 godzin w pracy przy kompie, potem od razu po pracy siadłam do pracy dodatkowej.. trochę na forum.. znów praca..... tym spsobem cały dzień przy komputerze.. głowa mi pęka, idę spac..!!
rano nastawiam budzik na max godzinę, czyli 7.20 musze się wyspać!
tak więc odezwę się pewnie dopiero wieczorem, bo po pracy zostajemy na tej "imprezce" co nas szef zaprosił... potem idę do Rodziców, mam tez spotkanie z kolegą, któremu pomagam wyprowadzic dokumenty i jeśli tylko dam radę i zdążę (w co jednak wątpić zaczynam..) pójde na 21 na basen...... czyli czwartek mam zaplanowany!
Dziewczynki pozdrawiam Was gorąco!!
Aniu-Najmaluszku - juz sama nie wiem co myslec... nie chce juz o tym myslec, niech się W. pomartwi
Co do dietki, to nie robię sobie zakazów - cieszy mnie dzień bez słodkości czy pieczywa, wiem, ze orzeszki np. nie są potrzebne.... ale nie robię z tego tragedii, nie jem za pięciu... oby tak mi zostało - muszę się tak nauczyć jesc..... koniec ze skrajnościami - albo obzeram sie, albo głodzę prawie.......
co do ruchu - nie mam juz sił.... dobra wymówka wiem.. jutro jednak moze zaliczę basen, fajnie by było!
Aniu buziaczki miłego jutro dnia
Agusia - akurat ta rozmowa była tuz przed 16stą, a wtedy juz mi nerw odpuścił.. ale usmiałam się ja i dziewczyny hehe..
Agus nie bede się juz powtarzac, ale wiesz jak mocno trzymam kciuki za Twoją prackę.. a wiesz ze nawet dziewczyny moje się pytają, co tam u mojej kolezanki z Krakowa słychac!! Wpadłas im w oko!
Agus buziaczki!! fajnie, ze tyle Cie na forum
Kasiu-Danik - moze i tak.. na razie musze wyluzować..
A waga - niech spada, nie dietkuję, ale niech spada hehe, nie mam nic przeciwko
dzieki Kasiu za zyczenia - ja tez je do Ciebie posyłam - oby jutro dla nas obu był dobry dzień! buziaczki
Hi Anikasek, zatem u Ciebie też był bardzo udany dzień. :P Mam nadzieję, że takie dobre dni rozplemią sie po forum w zawrotnym tempie i teraz będzie nam łatwiej. To fajnie, że możesz chodzic na ten basen, ja jakoś nie mogę się na niego wybrać już od kilku tygodni.
Zakładki