Strona 18 z 76 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 171 do 180 z 751

Wątek: KURDUPLE GÓRĄ W KRÓLESTWIE KURDUPLANDII! :D

  1. #171
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    to znowu ja mala australijka sie klania.

    kobitki jak zawsze jestem dumna z was .macie tyle obowiazkow i radzicie sobie tak dobrze.
    aniffka gratulacje .strasznie sie ciesze ze dostalas awans.widze ze jestes zapracowana ale radzisz sobie calkiem dobrze jak na maluszka

    celebrianna a dlaczego oni ci daja wiecej pracy a mniej pieniedzy??? jak mozna tak traktowac czlonka kurdupelkow??? ale pomimo tego widze ze ci idzie dobrze i masz fajny czas przed soba .zakupy w meblarskim sklepiku to przyjemnosc.

    sorki ze nie bede pisac duzo dzisiaj ale naprawde mam duzo roboty w pracy a w domku ze zwierzetami zawsze cos .pogoda naprawde byla piekna dzisiaj z 27 stopni a tak lubie byle nie z 37 bo wtedy jestem zla jak osa.dzieci w pracy byly naprawde fajne i ubawilam sie z nimi jak nic.wzielam ich na rowery dzisiaj i tak milo spedzilismy czas .dopuki jeden nie spadl z roweru i zbil kolano.wszystko sie dobrze skonczylo i po powrocie do domu starszy brat zabawil sie w lekarza i zakleil plasterkiem kolano.ja oczywiscie musialam mu dac to zrobic bo widac ze ma dzieciak po rodzicach medycyne we krwi.
    dziewczyny jesli chodzi o jedzenie naprawde idzie mi dobrze.nie wiem co sie stalo ale coraz latwiej mi to idzie jak podchodze do tego z usmieche . ruszac mi sie jest coraz latwiej i czuje ze sie kurcze.
    jeszcze jedno zanim skoncze .dziewczyny nie dawajcie za wygrana i idzcie dalej przed siebie .nie dajcie jednemu zlemu dniowi przejsc w drugi zly dzien a puzniej w tydzien i miesiac bo ja tak robilam i niczego sie nie dorobilam oprocz tluszczu ktory prawie zniszczyl moje zycie.nadcisnienie,podwyszony cholesterol,bliska cukrzycy,bule w kosciach,zatrzymanie miesiaczki,unikanie znajomych i strana niektorych-lista mogla by isc w nieskonczonosc.wiec apeluje do was nie dajcie sie zlym mometa i idzcie do przodu bo zycie jest krotkie.to na tyle caluje do jutra

  2. #172
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    tylko na chwilkę:

    aniffka

    moje wielkie gratulacje z okazji awansu!!!!



    Celebrianna - postaram sie więcej nie grzeszyć
    jak nie mam mojej szefowej to lenie się na potęge... gdzie nie ma kota myszy charcują

    katson... wow 27 stopni... ja ide zaraz na spacer... tylko boję się czy nie zmarznę, bo w PL jest chłodno ale wiosennie

    dziś moje jedzenie idzie całkiem poprawnie wszystko zgodnie z zasadami... rano zupka mleczna, potem banan, chlebek z serem i wedliną, michałki szt. 2, barszcz czerwony z ziemniaczkami pieczonymi (tylko trochę) i jeszcze zaraz zjem sobie pierś z kurczaka z rożna... i jest OK... wieczorkiem pewnie bedą jakieś słodycze, ale bedzie OK, bo zmieszczę się w normie

  3. #173
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Op - zgadza się harcują... hihi... ... czego dowodem jest to, że wpisuję sie tu już kolejny raz... ale roboty nie zaniedbuję, po prostu, jak nie ma szefowej to wszystko robi się szybciej i przyjemniej!!! Katson - hm... sama nie rozumiem takiego traktowania członka kurdupelków ... napiszę do Strassburga!!!
    A wogóle to starsznie Ci zazdroszczę tych 27 stopni... uwielbiam lato!!!wygrzałabym swoje kurdupelkowate kości... pojeździłabym na rowerze...zupełnie jak "twoje" dzieciaczki
    Jeżeli chodzi o zamykanie się w domu, to jestem zupełnie przeciwna!!! Zgadzam się z tobą Katson! Właśnie dlatego idę dziś na spotkanko z koleżanką z byłej pracy. Oj dzisiaj pogrzeszę!!
    CAłuski czekoladowe!!!!

  4. #174
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    a ja dzisiaj ide na kolacje do Wojtka:D:D
    i w sumie to nie wiem jak bedzie. postaram sie zjesc mało zwłaszcza że bedzie to po 19... no ale nie moge zrobic jego mamie przykrosci...
    ok lece sie uczyc bo musze sie wyrobic przed wyjsciem...
    jak radzicie mi sie ubrac??? jest to kolacja pozegnalna barata Wojtka... i w sumie to nie wiem co na siebie wloze... aaaaaa!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  5. #175
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie

    Witajcie wszystkie przesympatyczne Maluszki ...
    u mnie wszystko gra i buczy ...
    dietkuję dzielnie, codziennie ćwiczę i wariatańcuję sobie...
    a dziś humorek mam szampański, bo od rana takie słoneczko w Wawce świeciło, że aż sikorki zaczęły głośniej swoje trele urządzać i zapachniało wiosenką ...
    ach jak mi się już chce wiosny...
    no nic, rozmarzyłam się tylko... hihihi...
    a tu pewnie jutro śnieg spadnie i tyle...
    chyba Wam tu wkleję troszkę tej wymarzonej wiosny, a co ...
    pozdrawiam Was wszystkie cieplutko

    Na malucha


  6. #176
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello skarbenki!!!!!

    ech, nie pracowac.....
    marzenie, ktore zrealizuje dopiero po sesji i tym goracym okresie czyli za dokladnie 4 tygodnie tak, mam wyliczone co do dnia... ale wtedy bd nadrabiac wszystkie zaleglosci i odpoczywac na maxa za wszystkie czasy

    dziewczyny, widze ze idzie wam swietnie!!!!
    takie optymistyczne podejscie "do sprawy" dziala

    ja dzis dzien mialam maksymalnie zabiegany, jeszcze teraz czeka na mnie stos ksiazek na biurku
    ale jest cos z czego sie ciesze,moze wyda wam sie to dziwne...juz pisze:zjadlam dzis ciastko francuskie z czekolada.... a czemu sie ciesze??? ano temu ze byl to moj swiadomy wybor... pomyslalam - bardzo mam na to ochote, jest wczesnie-12,jeszcze go spale, zmieszcze sie w 1000.... i zjadlam, bardzo mi smakowalo i dieta dalej super chcialaby,m zawsze jesc tak z glowa.... daze do tego i wierze ze mi sie uda, jak wam jestesie swietne jesli chodzi o dietke....dobra, no oczywiscie wogole jestescie swietne, przyznaje

    ok musze leciec, wieczor jeszcze przede mna dlugi.....

    caluski!!!!!
    maluszki

  7. #177
    ChudneSkutecznie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dziubusia
    ale jest cos z czego sie ciesze,moze wyda wam sie to dziwne...juz pisze:zjadlam dzis ciastko francuskie z czekolada.... a czemu sie ciesze??? ano temu ze byl to moj swiadomy wybor... pomyslalam - bardzo mam na to ochote, jest wczesnie-12,jeszcze go spale, zmieszcze sie w 1000.... i zjadlam, bardzo mi smakowalo i dieta dalej super chcialaby,m zawsze jesc tak z glowa.... daze do tego i wierze ze mi sie uda, jak wam jestesie swietne jesli chodzi o dietke....dobra, no oczywiscie wogole jestescie swietne, przyznaje

    ja tez tak mam .....rano zjem nawet coś zakazanego dietetycznie ale świadomie i nie za duzo....żeby potem jeszcze spalic te kalorie ....
    a odnosnie tego wątku i gospodyń to też uwazam że sa swietne

  8. #178
    grubaskaxxx jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Buziaki słoneczka
    Tak dzis było pięknie a mnie humor nie dopisywał, poszłam sobie wiec go poprawić do fryzjera-przerzedziłam wiec moją bujną lokatą czupryne i od razu mi lepiej .
    Mojej dietki "troche powyżej 1000 kalorii" trzymam sie twardo, urozmaicam ją sobie jak tylko mi sie udaje jeszcze tylko troche ćwiczeń wieczorem i juz dzisiejszy plan wykonany, można powiedzieć że jestem z siebie dumna.

    Aniffka gratulacje z powodu awansu !!

    Celebrianna ide za twoją radą i rozgladam sie częściej za fajnymi, niskokalorycznymi produktami w sklepie, odkrywam też że wystarczy jeść mało i też człowiek przeżyje (bede tu musiała wrócić poczytać co wypisuje jak przyjdzie kryzys )

    Mika dzidzie małą to bym chciała ale narazie musze jeszcze poczekać, ale tak jak Aniffka mam juz dla niego tatusia i wybrane imiona wiec to pewnie kwestia roku albo dwuch latek, napewno nie dłużej

    hehe Katson chyba dawno nie byłaś w Polsce, tutaj zwykle nie dają pieniędzy proporcjonalnie do wykonanej pracy ale taki los miejmy nadzieję, że to się zmieni...
    Poraz kolejny pisze, jak zazdroszcze Ci lata taka temperatura ....mmmmm i rowerek, uwielbiam rowerek. Jak tylko moge to wsiadam i jade przed siebie. Mieszkam koło lasu więc czasem sie zapuszczam po leśnych drogach jak daleko sie da od cywilizacji.

    Bike byle do wiosny....u mnie za domem wiewiórka harcuje codziennie wiec chyba ta zima nie potrwa długo

    Dziubusia i ChudneSkutecznie też tak robie czasem, to tu coś zjem więcej a na innym zaoszczędze

    Miłego wieczoru i do jutra....miłych snów

  9. #179
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie milusie Malusie!!!
    Mój wczorajszy dzień mogłabym nazwać mało dietkowym... tak nazwałabym go jeszcze 2 mies temu... ale dziś stwierdzam, że miło spędzony wieczór z koleżanką na ciastku i czekoladzie jest więcej wart niż kurczowe trzymanie się diety. To niezdrowe psychicznie... i piszę nie dlatego, że własnie mi się to zdarzyło, ale po prostu jestem zdania, że obecne "dietkowanie" to nie dietkowanie, ale taki tryb życia, a przez całe życie nie można odmawiać sobie czekolad, lodów i co tam każdy lubi... To jest podejście z dystansem... Oczywiście, nie można powtarzać takich wyskoków codziennie, bo to tylko ucieszy nasze komóreczki tłuszczowe... ale raz na jakiś czas - jak najbardziej!
    Zgadzam się z Ewą i Dziubusią, że lepiej takie bardziej kaloryczne jedzonko jeść rano, żeby miec czas spalić... ja co prawda naładowałam w oponki wieczorem, ale za to spaliłam je na rowerze zaraz po powrocie do domu.
    Dziś normalny zwykły dzien, ze zwykłym jedzonkiem. Wieczorem poćwiczę razem z Aniffką aerobik, po ostatnim tak miło czułam mięśnie kaltki piersiowej...a dawno ich nie czułam... hihi
    Bike - widzę, że ty też czekasz juz z utęsknieniem na wiosnę... obecna pogoda jest taka... dziwna... ani zima, ani wiosna!! Ja też chciałabym wyciągnąć już rower z piwnicy, odkurzyć go i pośmigać po okolicznych lasach i polach... eh... Grubasko - czuję dokładnie to co ty. Ja mam 5 min rowerem do lasu... a tam zieleń, zapach żywicy, cisza, śpiew ptaków i pęd wiatru w uszach, gdy tamtędy śmigam... wszystko to oczywiscie gdy jest co najmniej wiosna...
    Dziubusiu - widzę, że ty masz naprawdę cieżko... sesja itp... czas wyjęty z życiorysu... ale potem masz wolne... mozna się pobyczyć... i potrenować silną wolę w jedzeniu 1 ciastka!
    Anitko - dziś poćwiczymy razem aerobik według twojej płytki, co? Wiesz, że na biodrze wyskoczył mi siniak, po tych ćwiczeniach na wewnętrzne mięśnie ud Myślę, że dziś juz będę wykonywać lepiej to kucanie... cieszę się bardzo z naszych wspólnych sesji ćwiczeniowch... kiedy dostaję od ciebie bzyczka, czuję silną więź i motywację... do tego jeszcze karteczka obok lusterka... wykonamy nasz plan i pojedziemy kiedyś na zakupy do Londynu. W rozmiarze XS!!! hihihi... ale z krągłościami... hihi...
    Ciekawa jestem, czy paczuszka dziś dojdzie do Ciebie? hihi... jestem ciekawa, co powiesz na niespodziankę
    Idę teraz zrobić sobie herbatke czerwoną (błe)
    Być może będzie mi dziś trudniej wpaść tu jeszcze, bo szefowa dziś będzie w pracy... a wiąże się to z... wiecie czym... już znacie moją szefową...
    Buziaczki gorące!!!
    Pa milusie Malusie!

  10. #180
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie DZIEŃ DOBRY :)

    Cytat Zamieszczone przez Celebrianna
    Mój wczorajszy dzień mogłabym nazwać mało dietkowym... tak nazwałabym go jeszcze 2 mies temu... ale dziś stwierdzam, że miło spędzony wieczór z koleżanką na ciastku i czekoladzie jest więcej wart niż kurczowe trzymanie się diety. To niezdrowe psychicznie... i piszę nie dlatego, że własnie mi się to zdarzyło, ale po prostu jestem zdania, że obecne "dietkowanie" to nie dietkowanie, ale taki tryb życia, a przez całe życie nie można odmawiać sobie czekolad, lodów i co tam każdy lubi... To jest podejście z dystansem... Oczywiście, nie można powtarzać takich wyskoków codziennie, bo to tylko ucieszy nasze komóreczki tłuszczowe... ale raz na jakiś czas - jak najbardziej!
    zgadzam się w 100 % dbam nie tylko o higienę ciała ale też o higienę psychiczną... ogólnie dbam o to żebym była w życiu szczęsliwa... bo na studiach nauczyłam się że wszystko co jest nie tak, czy choroby, zmartwienia tkwią w naszej głowie... i trzeba żyć zdrowo żeby główka była zawsze wypoczęta, zadowolona itp. Nie jest grzechem McFlurry raz na jakiś czas, ale dla mnie już ogromnym grzechem byłby BigMac (łeee a kiedyś jadłam je namiętnie ). Kawa i kilka kostek czekolady z przyjaciółką działa zbawienie na samopoczucie, a jak samopoczucie jest dobre to przemiana materii jest szybka... więc DBAJMY O SWOJE ZDROWIE PSYCHICZNE DROGIE MALUSZKI


    wczorajszy dzień jedzeniowo był już trochę lepszy niż poprzednie, bilans wyszedł na minusie 170 kcal... czy w miarę OK, tylko po południu zjadłam eklerkę i kilka kasztanków (4 szt ) ale ogólnie jest już lepiej dziś wybieramy sie z Moim P. na basen to troszkę poprawię bilans

    POZDRAWIAM SERDECZNIE

Strona 18 z 76 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •