Wątek: JUZ NIGDY NIE DAM NIKOMU TEJ SATYSFAKCJI !!!

dzisiaj ze szczęścia, że znalazłam pracę pozwoliłam sobie na jakieś 300kcal więcej, bo wyszło 1400kcal wiem, wstyd, ale jutro tez jest dzień i postaram się tę porażkę zamienić na pasmo sukcesów Armido

[/code][/quote]

Ty pamiętaj, że 1400 kcal to nadal mniej, niż dzienne zapotrzebowanie organizmu (1800) , więc na pewno nie przybędzie tak od razu.

Gratuluję pracy!!!! Tylko prosze... nie zaniedbuj studiów.

No... niestety ... faceci tacy są..a ci, którzy tacy nie są, są już żonaci i dzieciaci...a może oni też tacy byli... tylko wejście w dorosłość i odpowiedzialnośc ich zmieniło?

Słuchaj kochana... ale to już 11 kilo!!!!! I jak się czujesz? Ciuszki już luźniejsze na pewno...i na pewno ludzie już zauważają...a pomysl jak będzie po zimie, kiedy zrzucisz swetry i kurtki...ludziska szok przeżyja..nooo.... ja w ciebie wierze... chciałabym tylko uwierzyć w końcu w siebie

Otóż cieszę się tak bardzo (znaczy tak, jak widać na załączonym obrazku powyżej), bom straciła nowy kilogram oł jeeeeeeeeeeeeeeeee
eh Mamadu pytasz jak się z tym czuje całkiem nieźle, zważywszy na fakt, że odchudzam się tak szczerze już od roku. Raz się tylko załamałam i zaprzepaściłam jakieś7 może 8kg. Ale teraz nie zamierzam

Gratuluje
ja własnie odebrałam zwęrzone spodnie od babci więc też jestem cała happy
pozdrawiam i oby tak dalej!

DZIEKUJE ZA ODWIEDZINKI I WSPANIALY PREZENCIK-BUZIOLKI

MILEJ NIEDZIELKI ZYCZY ULKA POZERAJACA MURZYNKA DO RANNEJ KAWY

I ZNÓW POWRACAM NA PLAC BOJU Z TROCHĘ NIECHLUBNYM WYNIKIEM OK. 1400KCAL, ALE JUTRO TEŻ JEST DZIEŃ

no pewnie!
Mi ostatnio tez TROSZKE za duzo wyszlo..ale to nic..
damy rade :*:*:*

WITAM
CÓŻ WŁAŚNIE WRÓCIŁAM ZE ZJAZDU NA UCZELNI, GDZIE TROCHĘ SOBIE POFOLGOWAŁAM, ALE TERAZ WRACAM PEŁNA ENERGII, ENTUZJAZMU I NADZIEJI ...
TRZYMAJCIE KCIUKI

trzymamy bardzo mocno
i czekamy na dalsze posciki
buziaczki!