-
Aniołku wszyscy jesteśmy dziećmi!
Buziaczki Słonko!
aha, leżaczek czeka na Ciebie a ja na te pogaduchy
-
Dzien Dobryyy
Julcyku-ciekawe czy wstałas rano pobiegac? Ja w nocy tez sie troche boje,ale do tej pory nikogo na lotnisku nie napotkałam.Człowieka znaczy sie ,bo przedwczoraj biegne sobie biegne,patrze..(ciemno bylo,ale latarnia akurat niedaleko byla zapalona),a tu kolo mnie taki wielki łeb na wysokosci mojego pasa...Wymiękłam.Pies-GIGANT..Serce mialam w gardle.Nie wiem ,chyba sie zerwał komus z lancucha i postanowil sobie pobiegac ,bo nikogo nie widzialam dookola (wlascisiela).Oczyiwscie sie zastanowilam i zaczelam isc...Na szczescie nie poszedł ani nie pobiegł za mną.Uffffffffffff
Cały czas sie waham co to SB...W sumie to nie wiem czy warto skoro idzie mi teraz ok i wymiary sie zmniejszają.Oczywiscie kusi mnie szybki spadek obwodu brzuszka i ogolnie duuuza roznica w wygladzie jaka zachodzi po 2 tygodniach,ale z drugiej strony boje sie ,ze jak znowu zaczne sobie odmawiac np.chleba,ryżu czy czegostam to po zakonczeniu 1 fazy -rzuce sie na to z powrotem,a tego to bym juz nei zniosła.Mysle,ze zrobie tak.Dam sobie 3 albo 4 tygodnie takiego jedzonka jakie mam teraz i jesli po tym czasie bede chciala jeszcze sie zmniejszyc przed zakupami (poczatkiem lipca planuje napad na sklepy ) to zapodam sobie 1 faze.Na razie jest ok.Czuje sie ekstra,duzo sie ruszam,a wstawanie co drugi dzien rano i bieganie juz tak weszło mi w krew,ze nawet nie ma mozliwosci,zebym tego nie zrobila nawet na maxa śpiąca ( bo jak tato mnie budzi o 6 rano to czasami przemyka mi taka myśl przez głowe,ze jednak sobie pośpie dłuzej ).Na szczescie jest to tylko przebłysk i szybko go odrzucam biegnac do kuchni i robiac sobie poranna kawke przed treningiem
MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNY!
-
Dzien dobry
Cholera,martwie sie o moją mame .Biedna siedzi w tym Niemczech i zbiera te truskawki.Podobno strasznie schudła (a to dopiero 2 tygodnie,przed nia drugie tyle ),nie moze spac po nocach,ma strasznie poniszczone dłonie (wszystko tam jest skrapiane chemia) i ogolnie ze jest strasznie No i zbyt duzo kasy nie przywiezie ,bo liczy sie od koszy zebranych,a nie od dniówki...Najchetniej bym tam po nią pojechała i przywiozła z powrotem ...
Ja tez chudne...w oczach niemalże...zobaczymy jak poniedzialkowe pomiary,bo na wage nie patrze .Tak w ogole to w koncu czuje,ze mam mięśnie w nogach! Nigdy ich za bardzo nie odczuwałam,wiedzialam,ze są ,ale ...
Jakos to wszystko biegnie do przodu.Wyliczyłam,ze zostało 6 tygodni do mojego pierwszego wyjazdu,na ktorym spotkam sie z dawno niewidzianymi znajomymi.Mysle,ze uda mi sie zrzucic z 4kg ,a raczej centymetry tu i ówdzie
lece na ryneczek.pozdrowionki!
-
Oj biedna, i biedna mama twoja <PrzytuL>
Kurcze,przykro mi, teraz jest wszedzie taki wyzysk. Cięzko jest. Pracodawcy nie szanuja pracownikow. Co ja zreszta ci bede pisac, sama wiesz z przykładu swojej mamy.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Mimo wszystko miłego, radosnego dnia i wekendu.
Dbaj o siebie.
Pozdrawiam.
-
czesc!
odpowiedz na Twoje wczesniejsze pytanie... nie wstalam pobiegac ale w ciagu dnia troche pobiegalam...
wspolczuje mamie...
a jak rozwija sie sytuacja z Grzesiem?
swietnie, ze chudniesz!!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj Aniołku!
Przykro mi, że Mamie tak ciężko..
No a Ty podjęłaś słuszną decyzję - mysle, że dobrze, że zostajesz przy tej metodzie odchudzania, która daje u Ciebie piękne efekty!
Widzisz, ja tez na razie z SB rezygnuje, bo jednostajne jedzenie na I fazie (w moim wykonaniu) trochę osłabiło mój organizm.. ale będę starała się licząc kaloryjki zasad SB choć trochę przestrzegać
pozdrawiam gorąco i czekam na ważenie i pomiarkowanie
buziaczki
-
Ten kotek jest śliczny. Mogę wpatrywać się w niego godzinami ... Dziekuje
-
WitAM
Jestem z siebie dzis baaardzo dumna To juz moj 3 tydzien biegania .Nigdy nie zapomne pierwszego razu kiedy nie byłam w stanie przebiec pełnej minuty,bo myslalam,ze zaraz wezmą mnie do karetki.Dzis biegłam juz 5 minut bez przerwy no i 2,5 min marszu Myslalam,ze nie dam rady i ze przedluze sobie tydzien na 3 min biegu-3min marszu ,ale jednak zawzięłam sie ostro i powiedziałam sobie ,ze MUSZE pobiec 4 razy po 5 minut .Udało sie i urosły mi skrzydła z tego powodu
julcyk-->z Grzesiem w porządku.nie widzielismy sie juz chwile i bardzo za Nim tęsknie,ale mam nadzieje,ze odezwie sie na dniach i zrobimy jakis mały wypadzik.Moze w bieszczady? On jest typem górskiego łazika ( w dodatku nocnego ),wiec musze miec krzepe zaiwaniając po połoninach
Ciagle nie wiem co robic.Czekac az on zrobi krok czy ... ? :>
Aniu-->no wlasnie tez mysle,ze chyba lepiej zostac przy tym co jest.Nie chce znowu sie doprowadzic do takiego stanu jak wczesniej,ze chodzilam "przezroczysta",blada i zmęczona.Nie mowie,ze to wina diety SB ,bo dieta jest ok pod warunkiem,ze ją sie jakos urozmaica i funduje sie rozne przepisy i dania.Ja niestety nie mam kasy,czasu ani umiejętnosci,zeby co chwila pichcic cos nowego,a na samych serkach wiejskich i jajecznicy daleko nie zajade Postanowilam wiec do poludnia zjadac duzo weglowodanow ,zeby miec siłe,a potem juz same białko.
o.i tu nasuwa mi sie pytanko mianowicie jest tak,ze dopiero po 20 minutach intensywnych aerobow spala sie tkanke tłuszczowa,najpierw "leci" glukoza,no węgle ogolnie czyli...jesli je sie mało weglowodanow to wtedy organizm szybciej siegnie po tłuszcz?Wczesniej niz po 20 minutach wysiłku?? W sumie logicznie patrząc-tak...Co o tym myslicie?
Sisiu-->haha,znalazlam go gdzies w necie i zakochalam sie od 1 wejrzenia Te oczy mnie rozwalają po prostu
Dzis poniedziałek ,a wiec pomiary.No nie powiem,zebym była zachwycona Wydaje mi sie,ze troche "spuchłam" ,wlasnie jestem przed okresem i czuje sie tak jakos napompowana...W wymiarach niewiele sie zmieniło od ost. tygodnia.
biust:----------90--->89--->87--->87
brzuch:--------85--->83--->79--->77
biodra:--------93--->89--->88--->88
udo:-----------59--->58--->58--->57
łydka:---------39--->37--->37--->37
czyli po 3 tygodniach :
biust: -3cm
brzuch:-8cm
biodra:-5cm
udo-:2cm
łydka:-2cm
hmm czyli nie jest źle Bardzo widze zmiane w brzuszku wizualnie,w biodrach tez,w nogach tez zreszta,choc cm duzo nie zeszło.W sumie to ze mnie gruszka,wiec jakich ja sie cudów spodziewam przyjdzie czas i na dół tylko musze byc konsekwentna
Miłej nocki zycze,bo ja sie juz powoli kłade do łózeczka
Kojojowych
-
aj padam,padam.9 rano ,a ja sie kłade spać... to dobranoc <zieeeew>
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki