Strona 179 z 205 PierwszyPierwszy ... 79 129 169 177 178 179 180 181 189 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,781 do 1,790 z 2046

Wątek: CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

  1. #1781
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i obzarlam si emusli....................

  2. #1782
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Agniesiu chyba obie miałyśmy wczoraj nienajlepszy dzień! Moja mama kupiła masło czekoladowe i tak nurzała mi się w nim łyżka ... zjadłam z 3 łychy, a jedna ma 80 kcal.
    Nie mogę oduczyć się ciągłego podjadania, jak siedzę w domu i się nudzę to prawie non stop kręce i mielę żuchwą

    Śniadanie:
    - 2 tosty 50g - 97 kcal
    - półowa serka homo - 87 kcal

    A dzisiaj mam ten beznadziejny wf. Znając moje szczęście pewnie dostanę piłka w łeb od jakiegoś chłopaka :/

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  3. #1783
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hej dziewczynki,
    jakos ostatnio nie mam czasu na pisanie. Oczywiscie zagladam codziennie na dietke, aby wpisac, co zjadlam i musze leciec dalej....
    Na poczatku pazdziernika byly imieniny mojej mamy, wiec mimo ze sie staralam (nie przekroczylam 2000), to jednak zjadlam troszke szarlotki w ten weekend. Byla pyszna, ale teraz mam wyrzuty sumienia, choc od poniedzialku pilnuje sie...
    W sumie to mama robi te swoje imieny juz od tygodnia, codziennie ma jakichs gosci, a potem zawsze mi podrzuca cos smacznego do domu . Tak wiec oprocz szarlotki, mam w lodowce bigos, smazone kurczaki I jak tu sie pilnowac??

  4. #1784
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    ja dzis jak zwykle 1500 kcal
    no jakos nie moge tego 1400 zaczac , ale jutro juz bedzie ten 1400

    a to bylo wszytsko tak

    S; jajko , serek homo , kajzerka

    2S; 2 jablka

    O; zupka ogorkowa , grahamka , pawelek

    K; danio i galaretka bez cukru

    a za to mialam w-fy...... wiec to 100 nadprogramowe sie zapenwe spalilo

    a po wczorajsyzm nie zanizam juz dzisiaj bo jak bym to zrobila to jutro bym sie rzucila
    a wczoraj nazarlam sie musli bo moja mama kupila jakies takie z czekolada i po prostu jak sie przyssalam to odessac sie nie moglam
    dlatego dzis sie do nich nie zblizam nawet bo by znowu nieszczescie bylo
    a jutro moze bede miec moje ukochane pierozki z serem ale to jeszcze nie wiadomo

  5. #1785
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej misiek
    JA podobnie jak Ty jadalm jakieś 1500kcal a w piątek sobote niedziele 1800 ( tak jest załozone ale przewaznie mniej)
    Ale za to jem niezdrowe rzeczy.. dzisiaj np szejka w magdonaldzie ale małego
    U ciebie widze nie jest zle Ciekawa jestem kiedy dopniesz celu bo pewnie juz niedlugo
    A musli sie nie przejmuj - ja juz od dawna uwazam ze musli to jedna z najpyszniejszych rzeczy na swiecie
    Buziaczki :*

  6. #1786
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc

    nie odzywalam sie bo zaczela sie uczelnia...
    poza tym mialam zly tydzien...
    tzn od niedzieli do wczoraj poluzowalam i polecialo... kurcze zawsze tak mam jak sie czyms denerwuje... ale staram sie kiedys wyjdzie...

    a gdzie wogole reszte wsysło?

    a u mnie dieta dzis suuuper, no prawie...
    4 jogurty!!!!! i to w pol godziny, czasem tak mam ze zdenerwowoania ze wtedy jem...wiem to zly sposob na stres...od tego tyje...ale jak czytam o metodach pokonania stresu to jest medytacja, kapiel, odprezenie... a ja jakos nie umiem tego wprowadzic w zyie :/
    co robicie jak sie denerwujecie??????????????
    jak czujecie ze zaraz wybuchniecie bo cos was tak zdenerwowalo albo wkurzylo...???????
    jakbym palila to bym sobie zapalila wtedy ale nie pale... i nie mam sposobu na natychmiastowe rozladowanie zlych emocji...... dlatego mi sie w glowce uksztaltowala ze wtedy jem...
    i szukam czym by to zastapic...
    jakies propozycje????????????!!!!!!!!!!!

    wiec moje dzisiejsze menu:
    4 wspomniane jogurty z czego mi troszke wstyd
    banan - z rok nie jadlam , brzoskwinia, 2 jablka
    kapusniak
    kefir plus jakies 4 suszone sliwki,morele i daktyle i cynamon - pyyyycha
    i tyle...
    kolo 1200 mysle
    taki lzejszy dzien po ostatnich...

    a jeszcze jedno kłeszczyn - ile tak na oko liczycie ze ma 1 suszona sliwka, morela,daktyl? po 20 kalorii?? tak mniej wiecej????

  7. #1787
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja licze tak gdzies po 15 kcal , bo ktos tak kiedys pisal na tej stronce

    a co do rozladowania stresu to nic ci nie poradze bo tak jak ty wtedy jem wsyztsko co mi si enasunie pod reke
    a 2 razy zdrayzlo mi sie ze nic wteyd nie jadlam , ale najczesciej jest niestety tak ze jem , jem i jeszcze raz jem i nic n to nie moge poradzic

    dobrze dziubusiu ze dzis juz ladnie ci slzo , ja wczoraj jak przecyztalas tez zaszalalm z musli ale to bylo , a juz sie pozbieralysmy i bedzie dobrze

    motylku shake to znowu nie taki niezdrowy , lody sa najzdrowszymi ze slodyczy

  8. #1788
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej laseczki....

    długo mnie nie było...przepraszam
    z moja dietą tragedia totalna
    rano jem croissanta, lub kromke tostowa z grubasnym plastrem sera...

    na obiad 4 kromki tostowe (2, bo złozone)
    przełozone serem lub pasztetem itp, bez masła.
    i do tego jogurt mały kubeczek

    na kolacje natomiast pochałaniam cała masę wszystkiego...grrrr
    jak to zmienic?
    nawwet nei jestem głodna. zaspokoi mnie talerz goracfej gęstej zupy...
    ale leza gorace ziemniaczki, chrupiacy kotlecik, tłusty sosik, ciasto ciotki erietty i inne specjały...
    i jem. po prostu...

    cudowne uczucie, ale zaczynam miec wyrzuty sumeinia...i dupkę coraz większą...
    nie chce znów wazyc 82kg....

    co jeśc na kolację?
    to straszne,....


    Rambo jako zapychacz?
    kto tak mówił?
    dziubusia mi się zdaje...
    sama nie wiem co z tego będzie
    wczoraj do 1.00 w nocy sms-owalismy.
    zwierzał mi się trochę.

    wiecie co?
    wracam sobei z pracy...a tu sms od operatora: "twoje konto zostało zasilone...ble ble ble..."
    hihihi...znow mi konto wariat zasilił
    :P
    jest słodkim facetem,
    w sobote bylismy na pizzy...a potem uparała się ze chce zobaczyc jego pokój.
    skradalismy się po cichu, bo mama spała.
    wypilismy po szklaneczce wchisky i oprowadził mnie po chcacie.
    wcale nie ma bałaganu w pokoju.
    chata jest wielka, wieś...no wieś... ale nie jakos strasznie.
    na podwórku ma mase kotów, których mówi ze juz nie licza, 3 rasowe piesy,
    świnie, kury, króliki, pawie, gołębie...nie wiem co jeszcze...no ale wszystko to robactwo ogladałam...
    miły byl wieczór...
    tylko ze potem poszlismy na dyskotekę...
    i jedna małpa miała do mnie jakies wąty.
    zazdrosna o niego.
    powiedziałam jej: "chcesz? bierz. wolny. ale zdaje sie ty masz męża? dla mnie jesteś un pezzo di merda, bo spałas z połowa miasteczka i lepiej cicho siedz"

    małpa jedna. oz ty cholero ja ci pokażę. w lustro spójrz stara prukwo!


    jeszcze jutro do pracy a potem weekend
    O patryku nawet nei wspominam, bo sensu nie ma...

    kocham was laski. dobranoc!

  9. #1789
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Głupie, głupie masło czekoladowe. Chce pokrzyżować wszystkie moje plany ...

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

  10. #1790
    Awatar Olifka1
    Olifka1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    13

    Domyślnie

    A ja mam problemy z podjadaniem ostatnio... I to nie takim wieczornym, tylko "poszkolnym". Wracam z zajęć o kiepskiej godzinie, bo w okolicach 15, rodzice jeszcze z pracy nie wrócili, do obiadu jeszcze daleko (jadamy razem w godz. 16-17, czasem później), po II śniadaniu tylko wspomnienie, no i głodna jestem... Kieruję swoje kroki do lodówki, a tam słoiczek masełka czekoladowego. Nie jestem w stanie się powstrzymać Gdybym spróbowała, zaspokoiła chętke na słodkie, i odłożyła zpowrotem, to ok. Ale do tego mam włączony komputer, zagłębiam się w internet, czytam i obracam łyżkę za łyżką...!!!!

    Poradźcie mi coś, proszę, albo chociaż zgańcie porządnie
    Boję się ze stracę to co osiagnęłam do tej pory.

    26,9% fat

    Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •